Każda dzielnica ma swoje dobre i złe strony. W naszym cyklu przedstawimy, jak o swoich dzielnicach wypowiadają się mieszkańcy. Co o nich sądzą? Co mogłoby się zmienić? Z czego są zadowoleni? Przedstawimy, jak wygląda życie w poszczególnych częściach Elbląga.
Stare miasto jest najstarszą dzielnicą Elbląga, która w trakcie II Wojny Światowej została doszczętnie zniszczona. Po latach udało się ją odbudować, zachowując przy tym jej klimat i wygląd. Dziś Starówkę chętnie odwiedzają turyści.
Na Starym Mieście istnieje wiele zabytków z ważną dla elblążan historią tj. Brama Targowa, Katedra św. Mikołaja, Galeria El, Muzeum Archeologiczno-Historyczne.
Można powiedzieć, że Stare Miasto to serce Elbląga. Jest tu wiele restauracji, kawiarenek, pubów, nie brakuje również wielobranżowych sklepów. Dzielnica zachwyca swoim wyglądem. Bardzo dobrze mi się tu mieszka przede wszystkim mam wszędzie blisko. Jedyny problem stanowi zbyt mało miejsc parkingowych na taką ilość mieszkańców i przyjezdnych. Niestety często musimy parkować w błocie, a w zimę jest to uciążliwe
- mówił Bruno Hoffmann.
Na naszej dzielnicy dużo się dzieje. Mieszka mi się tu dobrze, bo mam wszędzie blisko. Klimat tej dzielnicy też jest powodem do zadowolenia. Jedyne co mogłoby ulec zmianie, to większa dbałość o czystość często jest tu po prostu brudno, a na ziemi leży wiele śmieci
- wypominał Mateusz Gabryś.
Na Starym Mieście znajduje się wiele pubów i restauracji. W weekend można zauważyć zwięrzoną ilość przemieszczających się tam osób. Niestety nie zawsze osoby te cechują się dobrym zachowaniem.
Naprawdę mamy tu pięknie. W ciągu dnia jest cicho i przyjemnie, ale w piątki i soboty hałas jest nie do wytrzymania. Często w nocy jestem zmuszona wstać, bo młodzi ludzie wracający z imprez robią straszny harmider. Nie zawsze tak jest, ale w ciepłe dni częściej się to zdarza. Łobuzy niszczą też naszą kostkę brukową i zostawiają po sobie śmieci
- mówiła pani Stanisława.
Nie ulega wątpliwości, że Starówka jest zadbana i posiada niezwykłą historię. Tutejsze hotele odwiedzają turyści z wielu zakątków świata.
Jednym z poruszanych problemów były... osoby bezdomne i te nadużywające alkoholu, których nie brakuje na Starówce. Problem ten głównie zauważają pracownicy restauracji i sklepów.
Najczęściej osoby te można spotkać latem, wtedy też przesiadują na ławkach pod bankiem i tam piją albo zaczepiają przechodniów. Najgorsze jest to, że właśnie w ciepłe dni dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji, kiedy to dochodzi między nimi do bójek. W ubiegłym roku pewien pan upadł na ziemię i rozbił sobie głowę o chodnik, polało się dużo krwi. Poza tym osoby te oddają mocz właśnie obok ławek, niektórzy aż brzydzą się usiąść. Mimo częstych patroli policji problem ten nie znika
- mówiła pani Joanna, pracownica jednej z restauracji znajdującej się na Starówce.
W lipcu 2013 roku do użytku oddano oba mosty znajdujące się na elbląskiej starówce, również ten położony między ulicami: Mostową i Giełdową. Ponadto remont objął też nadbrzeże na Bulwarze Zygmunta Augusta. Dzięki temu Stare Miasto zyskało kolejne piękne i warte zwiedzenia miejsce, które latem jest idealne do wypoczywania nad wodą.
Jakie plusy i minusy Starówki dostrzegają nasi czytelnicy?
Nie ma chodnika na starówce żeby nie były pełne papierosów. Wystarczy się przejść koło chodnikiem koło oliwki i po drugiej stronie ulicy to samo..
Mieszkam na starym mieście i to że jest bardzo brudno to fakt, ale co się dzieje na podworkach wewnątrz ulic, np na ulicy Garbary. Błoto, zarośla, dziury że nie da się wjechać autem. To jakiś dramat, remontuje się tylko uliczki z zewnątrz a to co jest z tyłu władze naszego miasta mają gdzieś. Na prawdę proszę zajrzeć na podwórka kamienic, widok z okna jest dramatyczny.
Do "Dmr" chyba waść żartujesz, podwórka to problem wspólnot a nie miasta!;) Tak na marginesie stan podwórek oddaje stan umysłu i mentalność członków wspólnot mieszkaniowych;)
Brak możliwości zakupu artykułów pierwszej potrzeby, zaledwie 2 żabki i żadnego sklepu. Poza tym miało być wg planów bóg wie co, a wyszło jak to w tej mieścinie - byle jak.
Starówka to wizytówka Elbląga. Niestety, wszechobecne śmieci, brud, zaniedbania, prowizorka. Setki tysiące niedopałków po plebsie. Puste witryny, zaniedbane, niewykończone kamienice. Jak w soczewce skupia się tutaj prezentacja upadłego miasta, które zarządzane jest od dziesięcioleci przez amatorów i jednocześnie lokalnych cwaniaków.
O podwórka i obejścia z tyłu kamienic to powinni dbać właściciele i najemcy, a nie władze miasta. A jak jest za głośno to można zamieszkać gdzie indziej, nikt nikogo nie zmuszał do zamieszkania na Starówce.
Podoba mi się mentalność mieszkańców Starówki , co by to nie było to miasto musi nam zrobić . Bo my jesteśmy ze Starówki . Miasto... czyli inni mieszkańcy Elbląga . Tam się po prostu co niektórym w du... i głowach poprzewracało . Syf się na Starówce sam nie robi itp itd .
Elbląg, to dumne Miasto, a nie mieścina, z uporem walczące o byt, mające przeciwko sobie własne Państwo, Olsztyn, Gdańsk, jak i niektórych własnych mieszkańców. Miasto nie brudzi się samo robią to ludzie. Starówka cały czas jest w budowie i tak będzie jeszcze wiele lat, nikt nam bowiem starówki nie odbuduje, jak to uczyniono zresztą naszym kosztem (cegły) w W-wie, Gdańsku, czy w Poznaniu z powodów politycznych. Musimy to (jak zwykle) odbudować sobie sami angażują własne środki chcących tu mieszkać i prowadzić działalność gospodarczą. Moim zdaniem największym problemem tej dzielnicy są stada zdziczałych meneli, którzy żebrzą są agresywni wobec mieszkańców. Jak zwykle służby tego "Państwa" są bezradne, w przeciwieństwie do normalnego obywatela.
Idąc starym miastem widzimy kamienice nie skończone, budowa ciągnie się latami. Rzadzacy nie potrafię wyegzekwować zakończenie prac. Jeśli chodzi,o sklepy nikt na sile nie sciagnie wlasciciela by otwierał tu interes. Właściciele kamienic sami powinni dbać o tereny w koło budynku.
Na Starym Mieście brakuje jej dokończenia i estetyzowania wcześniejszych zabudów retrowersyjnych. Poza tym widziałbym tam także wskrzeszenie zabudowy w miejscu dawne zamku krzyżackiego, która mogłaby posłużyć jako rozbudowana część muzeum, albo hotel (ewentualnie dwa w jednym). ;) Brakuje mi także zagospodarowania Wyspy Spichrzów, bo dla mnie jest to element wspólny ze Starówką. Dobrze byłoby, gdyby część PWSZ zlokalizowana była także w obrębie Starego Miasta, bo więcej młodzieży w ciągu tygodnia roboczego by się tam przewijało. Jest to także miejsce na dodatkowe budowle kultury, choćby filharmonię, o której powstanie Elbląg mógłby zacząć się starać.