Właściciele kilkunastu posesji i pól przy ul. Kalinowej w dzielnicy Dąbrowa zyskają nową asfaltową nawierzchnię jezdni. Miasto za około ćwierć miliona złotych odnowi 650-metrowy odcinek tej ulicy, stanowiący m.in. dojazd do gruntów rolnych. Prace, które rozpoczną się jeszcze tego lata, mają zakończyć się najdalej do końca września br. Magistrat szuka obecnie wykonawcy robót drogowych.
W kwietniu tego roku Miasto pozyskało od Wojewody 90 tys. zł dofinansowania z tytułu wyłączenia z produkcji gruntów rolnych. Decyzją włodarzy Elbląga środki z budżetu województwa przeznaczono na modernizację ulicy Kalinowej. Łączny koszt tego zadania szacowany jest na 250 tys. zł brutto, co oznacza, że z miejskiej kasy na ten cel dołożonych zostanie 160 tys. zł. Taką też kwotę zabezpieczono w budżecie Elbląga. Dlaczego Miasto zdecydowało się na odnowę nawierzchni akurat tej, leżącej na peryferiach miasta ulicy?
Wynika to ze specyfikacji środków, które udało się pozyskać z budżetu województwa. Pieniądze mogły być przeznaczone tylko na utwardzenie dróg gruntowych obsługujących tereny rolnicze
- tłumaczy Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
W czerwcu Miasto za blisko 15 tys. zł zleciło wykonanie projektu modernizacji ulicy Kalinowej. Z opracowanej dokumentacji można dowiedzieć się, że droga ta stanowi połączenie drogi wojewódzkiej nr 504 z miejscowością Stoboje i dalej do drogi wojewódzkiej nr 509. Ulica Kalinowa stanowi też dojazd do terenów rolniczych wraz ze zlokalizowanymi przy nich gospodarstwami indywidualnymi, do terenów leśnych oraz do budynków jednorodzinnych o charakterze siedliskowym w sąsiedztwie ulicy Królewieckiej. W tej chwili ulica posiada różne nawierzchnie: od brukowej, przez tłuczniową i gruntową, po krótki ok. 80-metrowy odcinek asfaltowy (przy budynkach jednorodzinnych w sąsiedztwie ul. Królewieckiej). W projekcie oceniono, że nawierzchnia drogi na całej długości jest w złym stanie technicznym. Występują w niej liczne ubytki, deformacje i nierówności.
W związku z tym zaplanowano, że blisko 900-metrowy odcinek jezdni ulicy Kalinowej zyska jednolitą nawierzchnię mineralno-asfaltową. Wytypowany fragment zaczyna się od skrzyżowania ulicy Kalinowej z ulicą Królewiecką w Dąbrowie i kończy na wysokości zjazdu na posesję nr 16. Inwestycję podzielono na dwa etapy. W tym roku zrealizowany zostanie pierwszy z nich, który obejmował będzie wykonanie nawierzchni bitumicznej ul. Kalinowej na odcinku o długości ok. 653 m - od ul. Królewieckiej do zjazdu do posesji Kalinowa 15. Zakres prac obejmie także wykonanie poboczy z kruszywa i powierzchniowe odwodnienie nawierzchni drogi. W przyszłości zaplanowano również realizację etapu drugiego o długości kolejnych ok. 234 m.
Obecnie Magistrat jest na etapie wyłaniania wykonawcy tegorocznych prac. Zainteresowane firmy do 10 sierpnia mają czas na składanie swoich ofert. Zakończenie robót drogowych przewidziano do 30 września br.
Mieszkańcy ulicy Kalinowej mogą mieć powody do zadowolenia. Już wkrótce zyskają równą, asfaltową ulicę. Część elblążan zastanawia jednak sens realizacji takiej inwestycji. - Remont tej ulicy na peryferiach podsłuży zaledwie kilkunastu mieszkańcom, podczas gdy wiele ulic w centrum miasta znajduje się w jeszcze gorszym stanie. Środki własne czyli 160 tys. zł powinny być przeznaczone na bardziej pilniejsze prace na większych i ruchliwszych ulicach. Czy mieszka tam ktoś ważny i wpływowy, że zdecydowano się na ten remont? - pyta jeden z mieszkańców ulicy Janowskiej, która od lat czeka na odnowę nawierzchni.
Bieda, bieda
Lepiej byłoby wylać asfaltem nowa nawierzchnię na alejach w parku Traugutta.
No jak bogaczom to raz dwa asfalt, jakby ich nie było na to stać. A domy to tam po milion warte. A biedakom na osiedlach to latami każą czekać na naprawę dziurawego asfaltu. Nie ma to jak nasze kochane władze. Zrobiły dobrze kilkunastu mieszkańcom, ale głosować będzie kilka tysięcy, tyle że już nie na was.
"Czy mieszka tam ktoś ważny i wpływowy, że zdecydowano się na ten remont? - pyta jeden z mieszkańców ulicy Janowskiej, która od lat czeka na odnowę nawierzchni." TO REDAKCJA NIE DOWIEDZIAŁA SIĘ JESZCZE KTO TO???? :)))))))))
A chociaż jedną, jedniutką lampę na KUPIECKIEJ... gdzie zabytkowe "kocie łby"...to zaraz za piękną Starówką...
To tam poszły pieniądze z zaniechanej ścieżki pieszo-rowerowej do krasnego lasu. Zwykłe mydlenie oczu.
W parkach są scieżki,ale w parku ul.Rycerska brak nawet togo.Jest szlaka sprzed wieków.Zadnego oswietlenia,. ciemnogród.Czy ktos to widzi?
Mieszkam prawie w centrum miasta i nie mam ulicy, chodnika i oświetlenia. "Ulica" powstała w 1991 roku (nie podam nazwy, bo wstyd - urzędasy powinni wiedzieć, gdzie są takie "ulice"). Kiedy doczekam się? Płacę takie same podatki jak inni.
Skoro udało się pozyskać środki na dojazd do terenów rolniczych to przecież nie jest źle, ale zazdrość jak widać boli. Szkoda, że nie powstał łącznik Dąbrowa-Stoboje.
Z kasy miasta robić prywaciarzom drogi? Czyli jak zwykle po ęlbląsku.