We wrześniu i październiku na kierowców poruszających się ulicami Bema i Grunwaldzką czekać będą utrudnienia w ruchu. Miasto zamierza w tym czasie wykonać remonty dwóch, przecinających te ulice mostów na Kumieli. Co prawda urzędnicy nie przewidują zamykania ruchu pojazdów, ale zmotoryzowani mogą spodziewać się ograniczeń w przejeździe. Te związane będą np. z ułożeniem nowej nawierzchni jezdni na obu obiektach.
Zaplanowane między sierpniem a październikiem prace, związane są z odnową mostów nad Kumielą w ciągu ulic Bema i Plac Grunwaldzki. Sporządzona w zeszłym roku ekspertyza wykazała, że obiekty są w złym stanie technicznym i nie spełniają już norm dotyczących nośności. Na dobrą sprawę już dzisiaj ruch na nich powinien zostać ograniczony, a mosty powinny zostać całkowicie przebudowane lub wybudowane od nowa. Na to Miasta nie stać, bo koszty tych inwestycji liczone są w milionach. Urzędnicy zdecydowali się na inny krok. Oba mosty zostaną wyremontowane.
Projekt przewiduje wykonanie tylko takich robót, które stanowić będą odnowę mostu, tj. poprawę stanu technicznego poszczególnych elementów konstrukcji mostu. Celem odnowy jest powstrzymanie postępującej degradacji obiektów. Umożliwi to również dalszą eksploatację mostów przez najbliższe 10-12 lat, do czasu jego generalnej przebudowy lub budowy nowych obiektów
- czytamy w dokumentacji projektowej remontu obu mostów na Kumieli.
Zakres prac obejmował będzie m,in. uszczelnienie dylatacji podłużnych, odtworzenie izolacji ustroju nośnego, iniekcję rys i pęknięć konstrukcji podpór, iniekcję rys ustroju nośnego, naprawy powierzchniowe betonu z zabezpieczeniem antykorozyjnym zbrojenia, a także uzupełnienie istniejących wyrw i ubytków betonu w korpusach przyczółków. Z uwagi na zły stan techniczny (spękania, deformacje) projekt przewiduje również wymianę asfaltowej nawierzchni jezdni na obu mostach i przyległych dojazdów o długości 10 m.
Miasto szuka obecnie wykonawcy, który wyremontuje oba mosty na Kumieli. Zainteresowane firmy do 5 sierpnia mają czas na złożenie swoich ofert do ratusza. Możliwe więc, że pierwsze prace ruszą jeszcze w sierpniu. Całość ma zakończyć się do 31 października 2016 r.
W związku z remontami, kierowcy poruszający się ulicami Bema i Grunwaldzką, mogą spodziewać się utrudnień w ruchu. Urzędnicy zapowiadają jednak, że w okresie trwania robót ruch kołowy, tramwajowy i pieszy zostanie utrzymany. Roboty mają być realizowane „pod ruchem”. W obrębie mostów występować mogą jednak ograniczenia, związane np. ze zwężeniem jezdni lub chodnika na czas wymiany ich nawierzchni. Nie wszyscy są zadowoleni z takiej sytuacji.
Szkoda, że nie pomyślano, aby remonty prowadzić w okresie wakacyjnym, gdy ruch w mieście jest dużo mniejszy. We wrześniu, gdy skończą się urlopy i zacznie się szkoła, w miejscach tych mogą tworzyć się korki
- zwraca uwagę pan Krzysztof, kierowca, który codziennie dojeżdża do pracy ulicą Bema.
czy oba remonty równocześnie? Jeśli tak to gratuluję pomysłowości,
Na grunwaldzkiej most powinien być poszerzony
Niech pan KRzyszof nie dojeżdza samochodem, to nie będzie narzekał. JEst tyle innych możliwości w naszej wsi
PIS szykuje 20% podwyżkę cen wody dla odbiorców indywidualnych. "Podkreślenia wymaga fakt, że dla wody przeznaczonej do spożycia Ministerstwo Środowiska proponuje identyczne stawki jak dla wody wykorzystywanej w przemyśle (górnictwo, produkcja skór i wyrobów ze skór, wytwarzanie koksu, produktów rafinacji ropy naftowej itp.). Mieszkańcy większych miast będą płacić tyle samo co przemysł – czytamy w stanowisku Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie."
Dwupasmówkę na Bema i Grunwaldzką za Słoniny i Wróblewskiego robili co zapomnieli mosty zrobić. W ratuszu elbląskim siedzi od 26 lat pie.... ciemna masa która na niczym się nie zna, niczego nie koordynuje i do niczego nie planuje potrafi tylko topić miliardy w błocie. Ci ludzie powinni siedzieć w więzieniach za brak kompetencji i niegospodarność. 12-lutego i tramwaj to ta sama szkoła brak koncepcji komunikacji w mieście ale najważniejsze żeby gdzieś utopić pieniądze "unijne" (broń boże racjonalnie i sensownie wykorzystać to nawet im do łbów nie przyjdzie) Żeby most po remoncie drogi nie spełniał parametrów minimum kilkadziesiąt lat przy normalnych pracach konserwacyjnych.
Trzeba upaść na głowę aby oba mosty remontować jednocześnie. Niech ten "geniusz" komunikacyjny co to wymyślił powie jak bezkolizyjnie te remonty ominąć. Tak naprawdę zostanie obwodnica.