Ognisko Sportów Wodnych „Fala” będzie prawdopodobnie przez kolejne ćwierćwiecze zarządcą terenu mariny żeglarskiej przy ul. Wybrzeże Gdańskie. Dziś w ratuszu odbyła się część jawna przetargu na dzierżawę nieruchomości. Jedyną ofertę złożyła OSW Fala, która w ciągu najbliższych kilku lat zamierza kompleksowo przebudować marinę.
- Wszystkie budowle na terenie ośrodka pochodzą z lat 60-tych i 70-tych. Biura zostały zaadaptowane z budynku gospodarczego, natomiast garaże i hangary powstały sposobem „z czego kto miał, tak budował”. Krótko mówiąc wygląda to byle jak. Dlatego chcemy to zmienić – przyznaje Stanisław Nowak, zastępca komandora Ogniska Sportów Wodnych „Fala”.
W ostatnich dniach grudnia zeszłego roku, Miasto ogłosiło przetarg na 25-letnią dzierżawę (do 31 grudnia 2036 r.) terenu mariny żeglarskiej przy ul. Wybrzeże Gdańskie. Od ponad 60 lat nieruchomością, położoną w północnej części Wyspy Spichrzów, administruje Ognisko Sportów Wodnych „Fala”. Stowarzyszenie co 2-3 lata odnawiało umowę na dzierżawę tego terenu. Obecnie obowiązująca wygaśnie w lutym 2013 r.
Na przetarg wpłynęła tylko jedna, złożona przez OSW Fala, oferta. Zawierała ona propozycję miesięcznego czynszu w kwocie 210 zł brutto. W ofercie znalazła się także koncepcja funkcjonalno-przestrzenna nowego zagospodarowania nieruchomości.
- Komisja przetargowa przyjęła naszą ofertę i sprawdziła ją pod względem merytorycznym. Teraz przystąpi do jej oceny formalnej, co ma nastąpić do 9 marca – informuje Stanisław Nowak, zastępca komandora Ogniska Sportów Wodnych „Fala”. - Po tym terminie przystąpimy do negocjacji w sprawie podpisania umowy. Możliwe, że umowa na 25-letnią dzierżawę terenu zostanie zawarta jeszcze w marcu.
Przestarzała infrastruktura mariny wymaga sporych nakładów na jej modernizację. Władze i członkowie „Fali” zamierzają przywrócić jej świetność, ubiegając się o środki unijne. 27 kwietnia ruszyć powinien konkurs Urzędu Marszałkowskiego na dofinansowanie rozbudowy i modernizacji infrastruktury portowej na Warmii i Mazurach.
- Gdy będziemy mieli już umowę z miastem, złożymy na konkurs swój projekt, aby pozyskać środki unijne na naszą inwestycję. Jeżeli zdobędziemy dofinansowanie, to ruszymy z budową – zapowiada Stanisław Nowak.
„Fala” ma już gotową koncepcję nowego zagospodarowania mariny. Zakłada ona wyburzenie istniejących obiektów i budowę w ich miejscu nowych. W planach jest m.in. zmiana położenia slipu wzdłuż fosy staromiejskiej od ul. Stawidłowej, wyburzenie obecnych blaszanych hangarów na łodzie z lat 50-tych i zastąpienie ich, większymi hangarami murowanymi oraz budowa dodatkowego hangaru z poddaszem użytkowym. Największym zadaniem będzie jednak budowa nowego budynku administracyjnmo-technicznego o powierzchni 755 m2, w którym znajdą się: wypożyczalnia i hangary na kajaki oraz rowery wodne, warsztat szkutniczy, łazienki, aula, biura, toalety, pokoje gościnne i taras. Władze "Fali" biorą też pod uwagę budowę budynku restauracyjnego.
- Inwestycję zamierzamy zrealizować w systemie zaprojektuj i zbuduj. Wybranej przez nas firmie zlecimy kompleksowo opracowanie dokumentacji projektowej i realizację robót budowlanych – mówi zastępca komandora „Fali”. - W pierwszym etapie budowy chcemy postawić część hangarową mariny, a w kolejnym budynek administracyjno-techniczny i budynek restauracyjno-konferencyjny,.
Inwestycja pochłonie około 7,5 mln zł, z czego 6,5 mln zł pochodzić ma ze środków unijnych, a ponad milion złotych stanowić ma wkład własny.
Władze OSW Fala planują, że proces inwestycyjny mógłby ruszyć na początku 2013 r. i potrwać około dwóch lat.
- Jeżeli pieniądze z projektu będą spływały systematycznie i będą one rozliczane na bieżąco, to jesteśmy w stanie wybudować całość w ciągu dwóch lat i oddać budynki do użytkowania – deklaruje Stanisław Nowak. - Po zakończeniu budowy już nie będziemy musieli się powstydzić naszej bazy żeglarskiej. Zimą odwiedziłem Morze Adriatyckie i obserwowałem, jakie mają tam mariny. Śmiem twierdzić, że takiej mariny, jaką my planujemy wybudować, tam nie spotkałem. Nasza przystań będzie na bardzo wysokim, europejskim poziomie.
Pożyjemy zobaczymy.Oby się nie skończło tak jak z Porto55.
Raczej za dziesiątki milionów?! I zapewne dla garstki ludzi?
W tym Elblągu wszystko chcą a nic nie robią jak to jest?? Kiedy się doczekamy serii artykułów niemalże jeden po drugim. "W Elblągu powstała galeria." "W Elblągu powstał aqua park". "Elbląg notuje spadek bezrobocia i widać ożywienie w gospodarce." itd A nie tylko W Elblągu powstanie ..., W Elblągu ma powstać..., Prezydent obiecuje... , Galeria nie powstanie powodem kryzys.
a w tej marinie cumować będą jachty światowych miliarderów. Będą tu ciągnąc jak do miodu do światowej klasy b... i kasyn do raju podatkowego który stworzą im pan Wcisło i Nowaczyk. Najwyższej klasy placówki handlowe oferujące ekskluzywne towary i niespotykane gdzie indziej atrakcje turystyczne, jak np gówniany psi szlak ciągnący się wzdłuż całej długości ulicy Ogólnej. W jakim terminie te wydatki się spłacą? Jeżeli się nie spłacą, to kto pójdzie siedzieć? Pieniądze niczyje, o przepraszam unijne to jak manna z nieba dla niektórych, a inni nawet na chlebek nie dostaną
a moze pierw mosty zrobicie?
Opowieści dziwnej treści ciąg dalszy.........bracia GRIM. To pikus przy PO...........
Malkontenci!!!!! Zamiast się cieszyć to krytykujecie, Ta marina to nie dzieło Nowaczyka czy Wcisły to pomysł żeglarzy, którzy wzięli sprawę w swoje ręce. Zapewniam was że dopną swego. A przystań ma otwarta dla wszystkich, bo będzie też tam teren rekreacyjny. Jak hotele budują za pieniądze unijne to jest w porządku, ale jak przystań to już nie?. Jeden z drugim załóż sobie firmę wystąp o pieniądze z Unii to będziemy was krytykować. Szkoda słów. Chcemy zmienić kawałek miasta, żeby było piękniejsze. Popieram żeglarzy.
Panie a moze!!!!! Mosty to dzieło miasta a marina będzie dziełem zwykłych mieszkańców, doceń to
Do ~`t. jestem za.Tylko chcę wiedzieć na jakiej zasadzie można wydzierzawić atrakcyjny teren za 210 zyli. i jak na tym dzierzawionym terenie zainwestować miliony bez pewnosci że po 25 latach bedę dalej ten teren dzierzawił.
czytanie ze zrozumieniem. wszelkie stowarzyszenia utrzymują się ze składek własnych członków mogą też zarabiać, jak będzie umowa będzie reszta informacji