Prezydent Grzegorz Nowaczyk w najbliższym czasie będzie rozmawiał z przedstawicielami handlujących na Targowisku Miejskim. Tematem spotkania ma być wypracowanie koncepcji dalszego funkcjonowania handlu w tym miejscu.
- To ma być robocze spotkanie. Na nim powinien wyłonić się pomysł dalszej działalności handlu na Targowisku Miejskim – mówi Kamil Czyżak z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Prezydent nie chce odgórnie narzucać handlującym swojej wizji. Stąd takie spotkanie w Magistracie w tej sprawie. Chcemy też poznać stanowisko i pomysły osób, które na Targowisku codziennie pracują.
A coś z tym trzeba zrobić, ponieważ ludzie pracujący na Targowisku i odprowadzający opłaty targowe, pracują w skrajnych warunkach. Często pod gołym niebem, zmagając się z ciężkimi warunkami pogodowymi.
Sam teren Targowiska też przedstawia opłakany obraz – krzywe chodniki, nie utwardzony teren, pełno dziur i wyboi. Kiedy pada deszcz, tworzą się olbrzymie kałuże.
Nie lepiej mają najemcy pawiloników handlowych, którzy nie mają ogrzewania oraz wielu przypadkach nie posiadają przyłącza do bieżącej wody. Są jeszcze handlarze w popularnych szczękach – oni również narzekają na ciężkie warunki pracy.
Od wielu lat ten problem był spychany na plan dalszy przez władze miasta. Dokonywano drobnych modernizacji, niewielkich remontów ale generalnie nic z problemem targowiska miejskiego w Elblągu kompleksowo nie zrobiono.
- Prezydent jest doskonale zorientowany w sytuacji, potrzebach i oczekiwaniach handlujących na Targowisku. Przyznaje, że to miejsce należy zmienić, by nie tylko było bardziej estetyczne, ale przede wszystkim, by poprawić tam warunki pracy – mówi Anna Kleina, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
- To ma być robocze spotkanie. Na nim powinien wyłonić się pomysł dalszej działalności handlu na Targowisku Miejskim – mówi Kamil Czyżak z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Prezydent nie chce odgórnie narzucać handlującym swojej wizji. Stąd takie spotkanie w Magistracie w tej sprawie. Chcemy też poznać stanowisko i pomysły osób, które na Targowisku codziennie pracują.
A coś z tym trzeba zrobić, ponieważ ludzie pracujący na Targowisku i odprowadzający opłaty targowe, pracują w skrajnych warunkach. Często pod gołym niebem, zmagając się z ciężkimi warunkami pogodowymi.
Sam teren Targowiska też przedstawia opłakany obraz – krzywe chodniki, nie utwardzony teren, pełno dziur i wyboi. Kiedy pada deszcz, tworzą się olbrzymie kałuże.
Nie lepiej mają najemcy pawiloników handlowych, którzy nie mają ogrzewania oraz wielu przypadkach nie posiadają przyłącza do bieżącej wody. Są jeszcze handlarze w popularnych szczękach – oni również narzekają na ciężkie warunki pracy.
Od wielu lat ten problem był spychany na plan dalszy przez władze miasta. Dokonywano drobnych modernizacji, niewielkich remontów ale generalnie nic z problemem targowiska miejskiego w Elblągu kompleksowo nie zrobiono.
- Prezydent jest doskonale zorientowany w sytuacji, potrzebach i oczekiwaniach handlujących na Targowisku. Przyznaje, że to miejsce należy zmienić, by nie tylko było bardziej estetyczne, ale przede wszystkim, by poprawić tam warunki pracy – mówi Anna Kleina, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
osobiście mam z nimi problem natury estetycznej... czy nie uważają Państwo, że te miejsca nie wyglądają najlepiej? szczególnie ta część dużego rynku bliżej "Na Stoku"? a może tak się szarpnąć na budowę w tym miejscu jakiegoś zmyślnego budynku np. dwupiętrowego z wyodrębnionymi boxami dla kupców? wtedy w miejscu rynku przy czołgu można byłoby pobudować np. duży parking dla samochodów (podziemny, piętrowy, jak dusza lubi...) czy cokolwiek innego ciekawego i nowego...
Targowisko jest bardzo przydatne bo można dużo taniej kupić,mam jedną bolączkę nie ma gdzie zaparkować.Czy miasto o tym pamięta?Zabrało duży parking pod giełdę aut rozumiem że z tego jest kasa dla miasta,ale o kupujących też trzeba pamietać.
Estetykę można podrasować,tylko dogadać się z pracującymi.Broń Boże budować tam jakiś budynek z boksami już takie były/Jantar/ a następne w budowie.Każde miasto ma takie targowisko . W Elblągu gdzie by ono nie było to zawsze znajdą się głosy krytyki.
skoro prezydent jest tak dobrze zorientowany to dlaczego nie dał jeszcze kopa tym którzy zajmują się targowiskiem miejskim . bo jak to jest możliwe żeby przez tyle lat nawet nie kiwnąć palcem w celu poprawy warunków i chociażby drobnych napraw targowiska .
zamknąć i zaorać!!!!!!!!!!! Oprócz ruskiej wódy spirytusu i papierosów nie ma tam nic tańszego. Bród, smród, kupa szczurów i zagrozenie na drogach spowodowane przez pędzące na oślep babcie.Wstrętne toto i w dodatku szpeci centrum, taki folklor to na peryferiach- Modrzewina jest dobra i da do niczego się nie nadaje:)))))))))))))))))))
Targowisko spokojnie nadaje się do sprzedawania płodów rolnych przez okolicznych producentów, sadzonek kwiatów itp. Ziemniaki i marchewka z samochodu od rolnika, jajka od producenta z Jazowej itp. Taka powinna byc jego funkcja. A handel chińszczyzną i odzieżą - do Jantara.
Cały ten handel na modrzewinę a nie taki bajzel w mieście .W tym miejscu powinno powstać rondo i ładny budynek mieszkalny lub inny obiekt na co się czeka.Elbląg ma być nowoczesnym miastem zacznijmy od takich spraw jak targowisko.
A ŚRUBKA HANDLUJE ROWERKAMI I MA TO GDZIEŚ MIEJSCE CZEKA NA NIEGO ZAWSZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo to je GOSĆ alelujjjjjaaaa
do ZAORAĆ --- ty pikuś ZAORAJ SWOJĄ STARĄ BO JUZ NIE MA CO OBRABIAĆ !!!!!!!!!!
Co z remontem dawnej hali targowej tuż koło Nomi, na terenie giełdy Elbląskiej/Elzam? Jeszcze miesiąc temu chyba widziałem tam pracowników przygotowujących konstrukcję hali do modernizacji i gruntownej przebudowy a ostatnio jakby cicho i pusto. Co się tam (nie)dzieje?