To już jest pewne. Dziś miejscy radni podjęli decyzję o powołaniu na bazie Szkoły Podstawowej nr 25 Zespołu Szkół nr 2 razem z klasami gimnazjalnymi. Jest to jedyna placówka oświatowa w mieście, gdzie znajduje się winda. W szkole funkcjonuje 7 klas integracyjnych.
Kształcenie w Gimnazjum nr 10 odbywać się będzie od września 2009 r. w oddziałach integracyjnych. Oznacza to, że w klasach, które ogółem liczyć będą od 15 do 20 uczniów uczyć się będzie od 3 do 5 osób niepełnosprawnych. Powstanie gimnazjum integracyjnego jest odpowiedzią miasta na potrzeby uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Ich rodzice wielokrotnie zwracali się z prośbą, o umożliwienie kontynuowania przez ich dzieci nauki po ukończeniu szkoły podstawowej w budynku przy ul. Wyżynnej 3. Od kilku lat zajęcia dla gimnazjalistów z klas integracyjnych w Szkole Podstawowej nr 25 organizował bowiem dyrektor Gimnazjum nr 6.
- Już od dawna jesteśmy życzliwie nastawieni do idei istnienia w naszej szkole klas gimnazjalnych - mówi dyrektor SP nr 25 Ewa Iwanowicz. - O podobne rozwiązanie starali się także rodzice dzieci niepełnosprawnych. Co prawda od 5 lat w naszym budynku funkcjonują trzy klasy z Gimnazjum na ul. Rawskiej. Teraz jednak szkoła podstawowa i gimnazjalna będą działały w ramach jednej placówki oświatowej. To wszystko robimy dla dobra dzieci.
W budynku szkoły znajduje się winda oraz dwie łazienki przystosowane dla dzieci niepełnosprawnych. Na korytarzach i w klasach znajdują się podłogi antypoślizgowe. Obecnie w klasach szkoły podstawowej uczy się 33 dzieci niepełnosprawnych. Natomiast do klas gimnazjalnych uczęszcza 15 takich uczniów.
- Nasza Szkoła otwarta jest dla wszystkich uczniów, dlatego od wielu lat funkcjonują w niej klasy integracyjne. Obecnie mamy 7 klas integracyjnych. Zaletą każdej klasy integracyjnej jest mniejsza liczba dzieci. Według przepisów taka klasa może liczyć od 15 do 20 dzieci, w tym od 3 do 5 uczniów posiadających orzeczenia z Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej o potrzebie kształcenia specjalnego w klasie integracyjnej - mówi Anna Bukowska, nauczyciel wspomagający w Szkole Podstawowej nr 25. - Kolejnym atutem jest dwóch nauczycieli prawie na wszystkich lekcjach. Specyfika pracy w klasie integracyjnej polega na tym, że nauczyciel prowadzący omawia materiał edukacyjny z uczniami a nauczyciel wspomagający pomaga dzieciom niepełnosprawnym w zrozumieniu. Stosowanie nowatorskich metod pracy pozwala dzieciom lepiej przyswoić i poznać trudne zagadnienia. Dzięki pomocy, którą zawsze otrzymają, dzieci czują się pewniej.
Nauka w klasie integracyjnej przynosi wiele korzyści zarówno dzieciom zdrowym jak i ich niepełnosprawnym rówieśnikom. Dzieci od najmłodszych lat uczą się tolerancji, zrozumienia dla wszystkich ludzi.
- Dla mnie zaskoczeniem było to jak łatwo dzieciom nawiązywać ze sobą relacje, zwłaszcza wtedy, gdy dopiero poznawały się - mówi Anna Bukowska. - Obawiałam się tego, jak uczniowie zintegrują się ze sobą, jak przyjmą swoich kolegów. Moje obawy były bezpodstawne. Dla dzieci było oczywiste, że koleżanka porusza się na wózku inwalidzkim, a kolega nosi okulary o dość mocnych szkłach.
Obecnie w szkole uczą się dzieci przewlekle chore, z upośledzeniem, z zespołem Downa, z niedowidzeniem, z niedosłuchem, z niesprawnością ruchową i innymi dysfunkcjami. Każde dziecko otrzymuje pomoc. Dzieci niepełnosprawne mają dodatkowe godziny rewalidacji (zajęcia usprawniające zaburzone funkcje rozwojowe).
Fot. Mateusz Milanowski