Dzisiaj (28 grudnia) około godz. 21 wezwano straż pożarną do zadymienia klatki schodowej w budynku przy ul. Mickiewicza. Gdy strażakom udało się opanować sytuację i ustalić źródło dymu okazało się, że konieczna jest kolejna interwencja. W kominie kamienicy zapaliła się sadza.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 21.00. Na klatce budynku przy ul. Mickiewicza pojawił się dym. - Na klatce było aż czarno. Dym zaczął przedostawać się do mieszkań. Ja już spałam, zaalarmował mnie jeden z sąsiadów - mówiła mieszkanka kamienicy.
Na miejsce wezwano straż pożarną, która dosyć szybko ustaliła źródło dymu. Okazało się jednak, że konieczna jest kolejna interwencja.
Powodem zadymienia był popiół wysypany z jednego z mieszkań. Kończąc te działania zauważyliśmy, że doszło również do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Przez jakiś czas mieliśmy problem z ustaleniem przewodu, w którym pojawił się ogień. Te przewody były mocno zanieczyszczone
- mówił strażak dowodzący akcją.
Nikt z mieszkańców budynku nie potrzebował hospitalizacji. Kilka osób podtruło się dymem.
Zgelblag
ciekawe kto tam zarządza... a po drugie ciekawe która firma kominiarska robi tam przeglądy i czyszczenia kominów...
Ciekawe czym tam palą?
A tak się dzieje gdy kominiarze zamiast wyczyścić cały komin aż do piwnicy i wybrać sadze pomachaja Szczotka i idą. Myślą że mieszkancy sami sobie wybiorą sądzę. Kiedy zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec takiej pracy. Tonie pierwszy taki wypadek zapalenia sadzy. Ostatnio ul. Dolna. Czy mają zginąć ludzie by dotarło do kogoś.