Przypadek niedawnego pożaru w Centrum Handlowym Ogrody, który spowodował ogromne zadymienie obiektu, wykazał jak bardzo elbląskim strażakom potrzebny jest nowy agregat do oddymiania pomieszczeń. Na problem szybko odpowiedzieli przedsiębiorcy z Giełdy Elbląskiej, którzy ufundowali nowoczesny agregat oddymiający wart 8,5 tys. zł.
Dziś w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 przy ul. Bema, gdzie nowy sprzęt trafił, odbyła się jego prezentacja.
- Przy pomocy nowego agregatu mamy większe szanse na uratowanie osób znajdujących się w zadymionych pomieszczeniach – mówi mł. bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1. – Sprzęt służy do usuwania dymu z pomieszczeń i usuwania produktów spalania, przede wszystkim substancji toksycznych, które są szkodliwe dla zdrowia. Dzięki niemu zwiększa się przejrzystość pomieszczeń i skraca się czas zadymienia na korytarzach.
Jak bardzo jest on potrzebny elbląskim strażakom, oni sami przekonali się podczas akcji gaśniczej w dwóch elbląskich hipermarketach.
- Podczas niedawnego pożaru w Centrum Handlowym Ogrody borykaliśmy się z ogromnym zadymieniem – przyznaje mł. bryg. Tomasz Malesiński. - Były problemy z dojściem do źródła pożaru. Sam pożar nie był duży, natomiast dym, który był produktem spalania m.in. kabli, opraw i elementów plastikowych, był tak intensywny, że nie sposób był tam wejść.
Strażacy musieli skorzystać ze starego kilkudziesięcioletniego agregatu, który jest na wyposażeniu jednostki numer 2 przy ul. Browarnej.
- Później ściągnęliśmy jeszcze jeden „prehistoryczny” produkcji NRD-owskiej. Na szczęście udało nam się go jeszcze odpalić – wspomina Malesiński.
Nowy agregat za 8,5 tys. zł zakupiła, posiadająca także duże powierzchnie handlowe, Giełda Elbląska. Sprzęt nie jest zbyt ciężki.
- Waży on około dwudziestu kilku kilogramów i praktycznie jeden strażak może go przenosić, dodatkowo ma zamontowane kółka. Jego wydajność jest dwa razy większa od agregatów, które poprzednio używaliśmy i wynosi 50 m sześć na minutę. Jest to bardzo duża wartość dostarczenia świeżego powietrza do zadymionego pomieszczenia – mówi dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1.
Poprzedni agregat używany przez JRG nr 1 był już tak mocno wysłużony, że rozpadł się praktycznie na części. Jego naprawa była już nieopłacalna. Być może nowy agregat niedługo zyska również druga jednostka przy Browarnej.