Na Jaśminiwej rano pod drzwiami przychodni stoją ludzie i aż przykro patrzeć gdy się pomyśli, że źle się czują i jeszcze tak są traktowani stojąc po pomoc!!!
Korzystałem tam z wizyt u specjalisty. Takie mają godziny. Na szczęście dają zwolnienia w razie potrzeby. A mogą być potrzebne bo mają długie kolejki. Niestety wizyty są w godzinach kiedy większość z nas pracuje. Powinno być tak, że płacąc mogę ustalić dogodną godzinę, ale niestety. Lekarze lubią przyjmować przedpołudniem, albo wczesnym po południem. A pacjent musi brać wolne, urywać się z pracy albo szkoły i ponosić dodatkowe koszty. Nie mówiąc już o NFZ.
Za to w LIFE CLINICE ,zeby doprosić się o powtórkę leków trzeba czekac 2 dni,bo cyt.pan doktor pracuje zdalnie i nie zacząl jeszcze wypisywac recept.O GODZINIE 17 DNIA NASTĘPNEGO.
Na Bażyńskiego chory musi lecieć do przychodni. Rejestracja o 8, a przychodzisz pół godziny wcześniej i już tworzy się kolejka. Stój tak w gorączce. Ten system jest do gruntownej przebudowy. Ale to nic. Przynajmniej można dogadać się z paniami w okienku. Na Myliusa są tak aspołeczne babsztyle, że skacze ciśnienie. Niczego nie dowiesz się przez telefon, nic je nie obchodzi, nie kiwną palcem. Siedzą i pachną warcząc na pacjentów kiedy jakiś ośmieli się czegoś potrzebować.
@Węgrowska, proponuję poszukanie innej przychodni. Przecież przedłużenie można dostać od pielęgniarek!
uźwa, a przecież miał być dostępny rejestrator przez internet. Przychodnia która nie ma elektronicznej rejestracji i kontaktu z lekarzem przez internet, nie powinna zawierać umowy z NFZ i dostawać kasy z NFZ.
Koordynator nie ogarnia, ale za kaske to przyjmą bez kolejki
Na Jaśminiwej rano pod drzwiami przychodni stoją ludzie i aż przykro patrzeć gdy się pomyśli, że źle się czują i jeszcze tak są traktowani stojąc po pomoc!!!
Korzystałem tam z wizyt u specjalisty. Takie mają godziny. Na szczęście dają zwolnienia w razie potrzeby. A mogą być potrzebne bo mają długie kolejki. Niestety wizyty są w godzinach kiedy większość z nas pracuje. Powinno być tak, że płacąc mogę ustalić dogodną godzinę, ale niestety. Lekarze lubią przyjmować przedpołudniem, albo wczesnym po południem. A pacjent musi brać wolne, urywać się z pracy albo szkoły i ponosić dodatkowe koszty. Nie mówiąc już o NFZ.
Polecam "Jaśminową", tam codziennie lekarze rodzinni w ramach dyżuru pracują do 18!!! Z rejestracją, nawet telefoniczną, nie było i nie ma problemu!!!
Magiczna Różdżka DZIAŁA!!!!!!!
Za to w LIFE CLINICE ,zeby doprosić się o powtórkę leków trzeba czekac 2 dni,bo cyt.pan doktor pracuje zdalnie i nie zacząl jeszcze wypisywac recept.O GODZINIE 17 DNIA NASTĘPNEGO.
Na Bażyńskiego chory musi lecieć do przychodni. Rejestracja o 8, a przychodzisz pół godziny wcześniej i już tworzy się kolejka. Stój tak w gorączce. Ten system jest do gruntownej przebudowy. Ale to nic. Przynajmniej można dogadać się z paniami w okienku. Na Myliusa są tak aspołeczne babsztyle, że skacze ciśnienie. Niczego nie dowiesz się przez telefon, nic je nie obchodzi, nie kiwną palcem. Siedzą i pachną warcząc na pacjentów kiedy jakiś ośmieli się czegoś potrzebować. @Węgrowska, proponuję poszukanie innej przychodni. Przecież przedłużenie można dostać od pielęgniarek!
VM otóż nie można od pielęgniarek,bynajmniej nie tu.Musi lekarz wypisac.
Trzaskowski vel Czajka zlikwiduje wszystko bo po co skoro jest w Berlinie
uźwa, a przecież miał być dostępny rejestrator przez internet. Przychodnia która nie ma elektronicznej rejestracji i kontaktu z lekarzem przez internet, nie powinna zawierać umowy z NFZ i dostawać kasy z NFZ.