Świetny wywiad, inteligentne i konkretne odpowiedzi, w przeciwieństwie do tego mdłego i nieznośnie okrągłego dukania kandydata Missana (w końcu doktora;), jasno zarysowane cele, diagnozy i rozwiązania, a do tego wprost nazwanie ratuszowej mafii złodziejskiej po imieniu - takich ludzi nam trzeba, tacy ludzie mogą coś zmienić na lepsze w mieście. Zgadzam się również z poruszoną sprawą wystawienia do wyborów komitetów-widmo, by rozwodnić głosy mieszkańców - moim zdaniem jednym z takich komitetów będzie również to stowarzyszenie NE 2.0 powołane przez radnego Tołwińskiego dla bananowej młodzieży peowsko-KODziarskich i 3D rodziców, a który się od niego taktycznie odciął na czas decyzji. Panie Stefanie, na dziś ma Pan mój głos i moje błogosławieństwo - gonić dziadów ze stołków ino raz!:) 🖤🚩
Stefan - pozytywnie zaskoczyłeś, bo widzisz Miasto i łączysz obrzydliwe jego, do tej pory, prowadzenie w całość , tzn. ekonomia, strategia, sprawy ludzkie. Z tak wygłoszonym poglądem powinieneś wygrać w cuglach. Ale nie w Elblągu gdzie wybierany jest najmniej chcący dla miasta zrobić. Będzie trudno, nawet bardzo trudno, bo ludność `47 alergicznie nie znosi normalności i walczy uparcie przy urnach by woda w tym bajorze była gęsta i brudna. Z Missanem, mającym praktykę w gazowaniu w fotel, nie masz się co równać - bijesz go na głowę i tułów Wróblewskiego, Nowaka, Czyżyka razem wziętych i wyróżniających się jedynie narcyzmem , butą, mówieniem i robieniem "prawdy". Będziesz zwalczany przez wszystkie kliki, układy, kolesi, ale jeśli elektorat się pomyli, to miasto zyska pod twoim zarządem.
@do wiatr od morza - Jeżeli chodzi o Pawła Rodziewicza, to on był/jest człowiekiem Falejowej i doszło tu do starcia dwóch mafijnych frakcji w łonie kamaryli: biedroniowo-falejowej i ratuszowo-mańkutowej. Wygrała ta druga, bo lepiej umocowana finansowo, w Olsztynie oraz w centrali. Jak wiadomo, o M. Falej powiedzieć dobrego słowa nie mogę (nie że nie chcę, po prostu fakty przeczą), zatem... bez żalu; Ale zainteresowała mnie ta "starszawa paniusia z leśnymi dziadkami" - czy chodzi o kogoś z Olsztyna? Czy była obecna na scenie podczas niesławnego cenzor-spotkania kampanijnego w Bibliotece Elbląskiej? Bo jeśli tak, to chyba wiem o kim mowa, ale tego faktu nie znam - można prosić o rozwinięcie wątku? Zaraz dojdziemy do prawdy;) 🖤🚩
Ja pewnie ,jak wielu elblążan nie mam swojego kandydata i będę pewnie głosowac na tzw . mniejsze zło .
Skoro pan Stefan ma w info aż tyle polubień ,to może jest on kandydatem części elbląskiego PiS , który w razie jego wygranej wraz z nim wejdzie do Ratusza i podległych mu firm ?
Mozna powiewdzieć że kandydat nissan dostał w tym momencie NOKAUT od Pana Rembelskiego. Pan Rembelski i tak mocno się hamował i ograniczał zaoranie pana nissana. Mam wrażenie że gdyby puścić Pana Rembelskiego na całość to na argumenty , merytoryke, wiedze i przygotowanie na fotel prezydenta szybko rozjechałby nissana a ten szybko by odklepał w matę
p. Koliński, od czasu gdy Biedroń zakochał się w Brukseli- nie dotrzymał słowa- nie ma już żadnej frakcji biedroniowej, kręci się człowiek tu i tam, Wiosna rozsypała się, jakieś niedobitki i przeplatanki, dziadersi funkcyjni od lat pozorują obecność, a teraz marzą, aby coś uzyskać na plecach Platformy
@jaka frakcja? - O ile chciałbym z całego serca, żeby to była prawda, o tyle zgodzić się niestety nie mogę. Prawdą jest, że Biedroń to hochsztapler i sprzedawczyk zarówno elektoratu jak i Polski, ale frakcję jeszcze szczątkową ma - należą do niej np. jego amant Śmiszek, ten anty-Polak Kohut ze Śląska w PE i kilka mniej wpływowych postaci z tęczowo-wiośniarskiego półświatka. Prawdą jest, że po tej zdradzie posypały się struktury, tak jak posypały się struktury Razem po poparciu dla wojny i wejściu w niewymowne libkom z PO przy tworzeniu rządu i wsparciu dla syjonistycznych zbrodni w Palestynie, ale ci anty-Polacy ze swoich ambicji nie zrezygnowali (kasa misiu, kasa!) i ciągle jątrzą, licząc dziś właśnie na drapane u boku PO. Z moich informacji wynika, że np. w Gdyni już się dogadali (...)
(...) co do wspólnego startu, podobnie do żłoba ma dziś chęć warszawka (i Elbląg), ale okoniem stanęły struktury np. we Wrocławiu, Poznaniu czy płd.-wsch. Polsce. A formalna decyzja dopiero w lutym. Bez naszych głosów z dołu nigdy niczego nie ugrają, stąd próbują dziś manewru z tuleniem się do Tuska. To koniec "Lewicy", jaką znamy i bardzo dobrze, bo Wiosna była niczym innym jak agenturalną akcją spin-doktorów na zlecenie baronów z SLD, której celem było odebrania poparcia Razemkom, kiedy byli(śmy) jedyną siłą z poparciem środowisk tęczowych (zresztą US-agentury). Dziś na szali stoi m.in. nasz udział w imperialnej wojnie i jako antyfaszyści i anty-syjoniści nie mamy zamiaru popierać zarówno libków, jak i POdżegaczy wojennych. (...)
Świetny wywiad, inteligentne i konkretne odpowiedzi, w przeciwieństwie do tego mdłego i nieznośnie okrągłego dukania kandydata Missana (w końcu doktora;), jasno zarysowane cele, diagnozy i rozwiązania, a do tego wprost nazwanie ratuszowej mafii złodziejskiej po imieniu - takich ludzi nam trzeba, tacy ludzie mogą coś zmienić na lepsze w mieście. Zgadzam się również z poruszoną sprawą wystawienia do wyborów komitetów-widmo, by rozwodnić głosy mieszkańców - moim zdaniem jednym z takich komitetów będzie również to stowarzyszenie NE 2.0 powołane przez radnego Tołwińskiego dla bananowej młodzieży peowsko-KODziarskich i 3D rodziców, a który się od niego taktycznie odciął na czas decyzji. Panie Stefanie, na dziś ma Pan mój głos i moje błogosławieństwo - gonić dziadów ze stołków ino raz!:) 🖤🚩
Stefan - pozytywnie zaskoczyłeś, bo widzisz Miasto i łączysz obrzydliwe jego, do tej pory, prowadzenie w całość , tzn. ekonomia, strategia, sprawy ludzkie. Z tak wygłoszonym poglądem powinieneś wygrać w cuglach. Ale nie w Elblągu gdzie wybierany jest najmniej chcący dla miasta zrobić. Będzie trudno, nawet bardzo trudno, bo ludność `47 alergicznie nie znosi normalności i walczy uparcie przy urnach by woda w tym bajorze była gęsta i brudna. Z Missanem, mającym praktykę w gazowaniu w fotel, nie masz się co równać - bijesz go na głowę i tułów Wróblewskiego, Nowaka, Czyżyka razem wziętych i wyróżniających się jedynie narcyzmem , butą, mówieniem i robieniem "prawdy". Będziesz zwalczany przez wszystkie kliki, układy, kolesi, ale jeśli elektorat się pomyli, to miasto zyska pod twoim zarządem.
Panie Stefanie w końcu człowiek który myśli aby Elbląg się rozwijał ,i co nas Elblążan boli. Ma pan mój głos.
@do wiatr od morza - Jeżeli chodzi o Pawła Rodziewicza, to on był/jest człowiekiem Falejowej i doszło tu do starcia dwóch mafijnych frakcji w łonie kamaryli: biedroniowo-falejowej i ratuszowo-mańkutowej. Wygrała ta druga, bo lepiej umocowana finansowo, w Olsztynie oraz w centrali. Jak wiadomo, o M. Falej powiedzieć dobrego słowa nie mogę (nie że nie chcę, po prostu fakty przeczą), zatem... bez żalu; Ale zainteresowała mnie ta "starszawa paniusia z leśnymi dziadkami" - czy chodzi o kogoś z Olsztyna? Czy była obecna na scenie podczas niesławnego cenzor-spotkania kampanijnego w Bibliotece Elbląskiej? Bo jeśli tak, to chyba wiem o kim mowa, ale tego faktu nie znam - można prosić o rozwinięcie wątku? Zaraz dojdziemy do prawdy;) 🖤🚩
Zajefajnie to ująłeś, frakcja biedroniowo falejowa ma przesrane-:)))
Ja pewnie ,jak wielu elblążan nie mam swojego kandydata i będę pewnie głosowac na tzw . mniejsze zło . Skoro pan Stefan ma w info aż tyle polubień ,to może jest on kandydatem części elbląskiego PiS , który w razie jego wygranej wraz z nim wejdzie do Ratusza i podległych mu firm ?
Mozna powiewdzieć że kandydat nissan dostał w tym momencie NOKAUT od Pana Rembelskiego. Pan Rembelski i tak mocno się hamował i ograniczał zaoranie pana nissana. Mam wrażenie że gdyby puścić Pana Rembelskiego na całość to na argumenty , merytoryke, wiedze i przygotowanie na fotel prezydenta szybko rozjechałby nissana a ten szybko by odklepał w matę
p. Koliński, od czasu gdy Biedroń zakochał się w Brukseli- nie dotrzymał słowa- nie ma już żadnej frakcji biedroniowej, kręci się człowiek tu i tam, Wiosna rozsypała się, jakieś niedobitki i przeplatanki, dziadersi funkcyjni od lat pozorują obecność, a teraz marzą, aby coś uzyskać na plecach Platformy
@jaka frakcja? - O ile chciałbym z całego serca, żeby to była prawda, o tyle zgodzić się niestety nie mogę. Prawdą jest, że Biedroń to hochsztapler i sprzedawczyk zarówno elektoratu jak i Polski, ale frakcję jeszcze szczątkową ma - należą do niej np. jego amant Śmiszek, ten anty-Polak Kohut ze Śląska w PE i kilka mniej wpływowych postaci z tęczowo-wiośniarskiego półświatka. Prawdą jest, że po tej zdradzie posypały się struktury, tak jak posypały się struktury Razem po poparciu dla wojny i wejściu w niewymowne libkom z PO przy tworzeniu rządu i wsparciu dla syjonistycznych zbrodni w Palestynie, ale ci anty-Polacy ze swoich ambicji nie zrezygnowali (kasa misiu, kasa!) i ciągle jątrzą, licząc dziś właśnie na drapane u boku PO. Z moich informacji wynika, że np. w Gdyni już się dogadali (...)
(...) co do wspólnego startu, podobnie do żłoba ma dziś chęć warszawka (i Elbląg), ale okoniem stanęły struktury np. we Wrocławiu, Poznaniu czy płd.-wsch. Polsce. A formalna decyzja dopiero w lutym. Bez naszych głosów z dołu nigdy niczego nie ugrają, stąd próbują dziś manewru z tuleniem się do Tuska. To koniec "Lewicy", jaką znamy i bardzo dobrze, bo Wiosna była niczym innym jak agenturalną akcją spin-doktorów na zlecenie baronów z SLD, której celem było odebrania poparcia Razemkom, kiedy byli(śmy) jedyną siłą z poparciem środowisk tęczowych (zresztą US-agentury). Dziś na szali stoi m.in. nasz udział w imperialnej wojnie i jako antyfaszyści i anty-syjoniści nie mamy zamiaru popierać zarówno libków, jak i POdżegaczy wojennych. (...)