No dobrze.... można jechać tramwajem .tylko taka sytuacja: dziś godz 12.18 z Batorego tramwaj nr 1już pełny bo z Ogólnej .Po drodze w kierunku al.Grunwaldzka już przepełniony po brzegi a na drzwiach info że tylko max 36 osób a w tramwaju 136 osób!! Czym to wytłumaczyć? Co z covidem? Otuż ludzie nie mając teraz możliwości dojeżdżać autobusem bo albo został zlikwidowany albo zmienił trasę która teraz nie pasuje nikomu więc pozostaje tramwaj.dlaczego więc nie zwiększy się ilość wagonów tramw.i częstotliwość kursowania ? Skoro tramwaj według zmian ma być głównym środkiem transportu.Taka sytuacja....
głos Marysi to jak zwykle głos ignorancji, niekompetencji braku empatii i próżności. Dlaczego redakcja zamieszcza wypociny osób o tak żenująco niskich predyspozycjach ogólnych i społecznych?
Tak sobie myślę : wszyscy zamieszczamy swoje słuszne komentarze na tej stronie inf.elblag Ale czy ZKM je wogóle tu czyta na tym portalu?Może lepiej szturmem wypowiedzieć jasno i stanowczo swoje niezadowolenie na zkm elbląg .facebook.na ich stronie .żeby zobaczyli co o tych ,,cudownych zmianach'' myślą mieszkańcy.
już pomijając kwestie prywatne, z tego co się wszędzie mówi o ekologii, ograniczenie emisji spalin, zmniejszeniu smogu,namawia się ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej... ale żeby ludzi chcieli korzystać z komunikacji miejskiej to ta komunikacja chyba musi przynosić jakieś korzyści żeby się przesiąść z samochodów... być tańsza, szybsza, wygodniejsza, komfortowa... gwarantować sprawny dojazd bez przesiadek do ważnych punktów :szpital, dworzec, centru..więc w Elblągu zdecydowanie coś poszło nie tak... ani szybko, ani często, ani sprawnie... z przesiadkami czy bez ,tramwaje u autobusy kursują tak często, że żeby dotrzeć do pracy na czas trzeba poświecić co najmniej godzinę..ludzie toć w tym czasie można na piechotę pół Elbląga obejść ( o ile jest się młodym, zdrowym i sprawnym)
Widzę że fanów Marii Koseckiej mamy w mieście kilku. Niestety pałeczkę po Pani Marii w Radzie przejmuje genialny radny specjalnej troski Rafał Traks który w przebłysku swojej inteligencji odkrył że zmiana rozkładów ma wygenerować oszczędności w nakładach na komunikację…. Gdyby nasz geniusz przypomniał sobie czasy gdy nosił torbę listonosza i postał na przystankach może dosłyszałby rozmowy wielu ludzi którzy od lat krytykowali autobusy wożące po trzech pasażerów jadące stadami jeden za drugim . Może kolejnym genialnym okryciem naszego radnego będzie tabliczka mnożenia ?
Droga Alexis, poczytaj, to co piszesz, potem pomyśl. Albo mamy sieć linii specjalnych do szpitali i są one bardzo drogie, albo są to punkty w normalnych liniach i są zdecydowanie tańsze, ale mniej komfortowe. Elbląg ma ten plus, że nie jest rozciągnięty jak Olsztyn czy Gdańsk, ale dzięki Bogu się rozrasta. Brakuje mi to małych 10-osobowych autobusików na liniach marginalnych I zupełnie nie rozumiem, dlaczego piszesz o podróży bez przesiadek ? Gdańsk od lat ma bilet przesiadkowy, co ciekawsze jest on ważny i w Gdańsku i w Sopocie i w Gdyni Dla twojej informacji jeden z moich kolegów Gdańsku dojeżdżał z Tczewa i wstawał o 4 nad ranem, bo jego codzienna droga do pracy to było kilka kilometrów marszu do SKM- ki. Komunikacja to usługa przeznaczona dla dzieci i emerytów, bo ludzie aktywni zawodowo dojeżdżają do pracy samochodami-zespołowo zresztą zazwyczaj.
Pani Mario, dostała Pani wiadro słusznych pomyj na głowę. To już nie te czasy, żeby sobie pogadać, aby pogadać, a resztę się "jakoś" załatwi. Ludzie w tym ubożejącym mieście pracują na 3 zmiany, Showem Pani sobie buzię podciera kreując się na pożal się Boże intelektualistkę, a podstawowe historie to dla Pani dalej terra incognita.
Cóż, Panie Mariuszu, nie wiem czy Pan Traks pracował jako listonosz ale wiem, że tak pracował Pan Kamm. Też w końcu radny. Co do linii przesiadkowych, wybaczy Pan ale porównywać wieś Elbląg z Trójmiastem, to już jest głębokie nieporozumienie. Oczywiście, nie tylko Elblążanie, także ludzie z Tczewa i Malborka oraz ościennych okolic dojeżdżają do pracy wiele kilometrów. Tylko w sumie niechże się Pan zdecyduje, bo co zdanie to jakieś rozlezienie jaźni. Skoro ludzie czynni zawodowo jeżdżą samochodami, to dlaczego Pański znajomy wstaje o 4 nad ranem żeby marszem dojść do SKM? Zakładam, że nie mówimy o XIX wieku, bo wtedy łatwiej byłoby koniem i bryczką. A takie "wstaję o 3.30, latem to już jasno" to u Barei było generalnie
No dobrze.... można jechać tramwajem .tylko taka sytuacja: dziś godz 12.18 z Batorego tramwaj nr 1już pełny bo z Ogólnej .Po drodze w kierunku al.Grunwaldzka już przepełniony po brzegi a na drzwiach info że tylko max 36 osób a w tramwaju 136 osób!! Czym to wytłumaczyć? Co z covidem? Otuż ludzie nie mając teraz możliwości dojeżdżać autobusem bo albo został zlikwidowany albo zmienił trasę która teraz nie pasuje nikomu więc pozostaje tramwaj.dlaczego więc nie zwiększy się ilość wagonów tramw.i częstotliwość kursowania ? Skoro tramwaj według zmian ma być głównym środkiem transportu.Taka sytuacja....
głos Marysi to jak zwykle głos ignorancji, niekompetencji braku empatii i próżności. Dlaczego redakcja zamieszcza wypociny osób o tak żenująco niskich predyspozycjach ogólnych i społecznych?
Maria niestety nie może zmienić swojego umysłu, co udowadnia na każdym kroku i każdą wypowiedzią więc nie jest w stanie zmienić niczego
Tak sobie myślę : wszyscy zamieszczamy swoje słuszne komentarze na tej stronie inf.elblag Ale czy ZKM je wogóle tu czyta na tym portalu?Może lepiej szturmem wypowiedzieć jasno i stanowczo swoje niezadowolenie na zkm elbląg .facebook.na ich stronie .żeby zobaczyli co o tych ,,cudownych zmianach'' myślą mieszkańcy.
już pomijając kwestie prywatne, z tego co się wszędzie mówi o ekologii, ograniczenie emisji spalin, zmniejszeniu smogu,namawia się ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej... ale żeby ludzi chcieli korzystać z komunikacji miejskiej to ta komunikacja chyba musi przynosić jakieś korzyści żeby się przesiąść z samochodów... być tańsza, szybsza, wygodniejsza, komfortowa... gwarantować sprawny dojazd bez przesiadek do ważnych punktów :szpital, dworzec, centru..więc w Elblągu zdecydowanie coś poszło nie tak... ani szybko, ani często, ani sprawnie... z przesiadkami czy bez ,tramwaje u autobusy kursują tak często, że żeby dotrzeć do pracy na czas trzeba poświecić co najmniej godzinę..ludzie toć w tym czasie można na piechotę pół Elbląga obejść ( o ile jest się młodym, zdrowym i sprawnym)
Mądre słowa.Trafione w punkt.To jest podsumowanie wszystkich komentarzy.Brawo ! Właśnie o to chodzi.
Widzę że fanów Marii Koseckiej mamy w mieście kilku. Niestety pałeczkę po Pani Marii w Radzie przejmuje genialny radny specjalnej troski Rafał Traks który w przebłysku swojej inteligencji odkrył że zmiana rozkładów ma wygenerować oszczędności w nakładach na komunikację…. Gdyby nasz geniusz przypomniał sobie czasy gdy nosił torbę listonosza i postał na przystankach może dosłyszałby rozmowy wielu ludzi którzy od lat krytykowali autobusy wożące po trzech pasażerów jadące stadami jeden za drugim . Może kolejnym genialnym okryciem naszego radnego będzie tabliczka mnożenia ?
Droga Alexis, poczytaj, to co piszesz, potem pomyśl. Albo mamy sieć linii specjalnych do szpitali i są one bardzo drogie, albo są to punkty w normalnych liniach i są zdecydowanie tańsze, ale mniej komfortowe. Elbląg ma ten plus, że nie jest rozciągnięty jak Olsztyn czy Gdańsk, ale dzięki Bogu się rozrasta. Brakuje mi to małych 10-osobowych autobusików na liniach marginalnych I zupełnie nie rozumiem, dlaczego piszesz o podróży bez przesiadek ? Gdańsk od lat ma bilet przesiadkowy, co ciekawsze jest on ważny i w Gdańsku i w Sopocie i w Gdyni Dla twojej informacji jeden z moich kolegów Gdańsku dojeżdżał z Tczewa i wstawał o 4 nad ranem, bo jego codzienna droga do pracy to było kilka kilometrów marszu do SKM- ki. Komunikacja to usługa przeznaczona dla dzieci i emerytów, bo ludzie aktywni zawodowo dojeżdżają do pracy samochodami-zespołowo zresztą zazwyczaj.
Pani Mario, dostała Pani wiadro słusznych pomyj na głowę. To już nie te czasy, żeby sobie pogadać, aby pogadać, a resztę się "jakoś" załatwi. Ludzie w tym ubożejącym mieście pracują na 3 zmiany, Showem Pani sobie buzię podciera kreując się na pożal się Boże intelektualistkę, a podstawowe historie to dla Pani dalej terra incognita.
Cóż, Panie Mariuszu, nie wiem czy Pan Traks pracował jako listonosz ale wiem, że tak pracował Pan Kamm. Też w końcu radny. Co do linii przesiadkowych, wybaczy Pan ale porównywać wieś Elbląg z Trójmiastem, to już jest głębokie nieporozumienie. Oczywiście, nie tylko Elblążanie, także ludzie z Tczewa i Malborka oraz ościennych okolic dojeżdżają do pracy wiele kilometrów. Tylko w sumie niechże się Pan zdecyduje, bo co zdanie to jakieś rozlezienie jaźni. Skoro ludzie czynni zawodowo jeżdżą samochodami, to dlaczego Pański znajomy wstaje o 4 nad ranem żeby marszem dojść do SKM? Zakładam, że nie mówimy o XIX wieku, bo wtedy łatwiej byłoby koniem i bryczką. A takie "wstaję o 3.30, latem to już jasno" to u Barei było generalnie