I oto pojawił się kolejny artykuł pobudzający do dyskusji, ale zamiast konstruktywnej do kolejnej ostrej wymiany poglądów. I znów te jakieś niby zarzuty, bo ktoś akurat tym czasie musiał kupić podpaski, inny złości się, że "staruchy" kupują w innych godzinach niż im wyznaczonych, jeszcze komuś nie podoba się fakt tworzenia w ten sposób kolejnego martwego przepisu. Ludzie po co te wzajemne pomówienia i sianie złości. Wprowadzono tą zasadę i należy się do niej stosować. Ale akurat z racji jej nieprzestrzegania nikt nikogo nie karze, a jak masz pilną potrzebę to rób zakupy wtedy w każdym momencie. Złamanie tego nakazu wojny nie wywoła. Natomiast jak łazisz bez maski lub masz wywalony poza nią nochal to już to jest karalne i świadczy o tobie, że jesteś gnom, dzban, sobek i najzwyczajniejszy bałwan, któremu jest obojętne narażanie ludzi na chorobę albo nawet na śmierć. To właśnie takie postawy trzeba tępić z całą stanowczością, a nie jakieś tam godziny handlu i tego typy dyrdymały.
A pracuję w halndlu i przeszkadzają mi te godz, ponieważ tracę czas na pilnowanie kto na 60 lat a kto nie. Starsi ludzie i tak chodzą cały dzień po zakupy. Jedni z przekory (bo nikt mi nie będzie mówił kiedy mogę kupować), inni żeby móc porozmawiać. Naprawdę. Żalą się, że nikt ich nie odwiedza rzekomo z troski, żeby nie zarazić i po prostu są samotni i potrzebują kontaku z ludźmi. A z drugiej strony, jak ktoś napisał, te babcie z wnukami... Jakby nie rozumieli o co chodzi w tych godz.
Jestem seniorką i uważam że to wspaniały pomysł.Nie biegam po wszystkich sklepach tylko po tych w których po trzeba ,robię zakupy spokojnie i szybko.Nie mam stycznosci z dziećmi i młodymi którzy sobie te sprawę lekcewarzą .
Do Alisek- dokładnie wiesz kiedy masz dostać miesiaczkę więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby mieć zapas ,tak robi większość kobiet,ogarnij sie kobieto.
Jeśli Ty zawsze wiesz, kiedy będziesz miała okres to gratulacje. Wyobraź sobie, że nie każdy wie i jak to zwykle bywa, są inne rzeczy na głowie pomiędzy okresami zajmujące nasz umysł... nie zawsze pamięta się o zapasie
Sytuacja sprzed kilku dni w Lidlu: godz. 9.50. W kolejce do kasy 5 osób, z czego 3 to seniorzy. Trzeci w kolejce mężczyzna, na oko 65 - 70 lat zakupił alkohol i prosi drugiego w kolejce ok. lat 40, żeby go przepuścił, bo on ma tylko jedną rzecz. I co? Usłyszał NIE. Co prawda pan lat 40 bardzo był nerwowy, ale wystarczająco uargumentował odmowę: "to ja się zrywam, odchodzę od innych zajęć, przejeżdżam 12 km żeby zdążyć przed 10 a senior "potrzeby życiowe" musi o 9.50 załatwić".
Do -Alisek . Okres to nie choroba . Takie rzeczy w normalnych domach są zawsze . Również środki przeciwgorączkowe powinny być . To jest abstrakcja to co piszesz . Gdy nie obecni seniorzy to by ciebie na świecie . Także zastanów się co piszesz . Godziny dla seniorów obowiązują od 15.10. był czas by się do tego przyzwyczaić . Normalnym ludziom to nie przeszkadza .
I oto pojawił się kolejny artykuł pobudzający do dyskusji, ale zamiast konstruktywnej do kolejnej ostrej wymiany poglądów. I znów te jakieś niby zarzuty, bo ktoś akurat tym czasie musiał kupić podpaski, inny złości się, że "staruchy" kupują w innych godzinach niż im wyznaczonych, jeszcze komuś nie podoba się fakt tworzenia w ten sposób kolejnego martwego przepisu. Ludzie po co te wzajemne pomówienia i sianie złości. Wprowadzono tą zasadę i należy się do niej stosować. Ale akurat z racji jej nieprzestrzegania nikt nikogo nie karze, a jak masz pilną potrzebę to rób zakupy wtedy w każdym momencie. Złamanie tego nakazu wojny nie wywoła. Natomiast jak łazisz bez maski lub masz wywalony poza nią nochal to już to jest karalne i świadczy o tobie, że jesteś gnom, dzban, sobek i najzwyczajniejszy bałwan, któremu jest obojętne narażanie ludzi na chorobę albo nawet na śmierć. To właśnie takie postawy trzeba tępić z całą stanowczością, a nie jakieś tam godziny handlu i tego typy dyrdymały.
Dobrze byłoby gdyby robili w tych godzinach, a nie przez cały dzień. A kiedy mają robić zakupy ludzie którzy pracują na zmianę drugą?
A pracuję w halndlu i przeszkadzają mi te godz, ponieważ tracę czas na pilnowanie kto na 60 lat a kto nie. Starsi ludzie i tak chodzą cały dzień po zakupy. Jedni z przekory (bo nikt mi nie będzie mówił kiedy mogę kupować), inni żeby móc porozmawiać. Naprawdę. Żalą się, że nikt ich nie odwiedza rzekomo z troski, żeby nie zarazić i po prostu są samotni i potrzebują kontaku z ludźmi. A z drugiej strony, jak ktoś napisał, te babcie z wnukami... Jakby nie rozumieli o co chodzi w tych godz.
Jestem seniorką i uważam że to wspaniały pomysł.Nie biegam po wszystkich sklepach tylko po tych w których po trzeba ,robię zakupy spokojnie i szybko.Nie mam stycznosci z dziećmi i młodymi którzy sobie te sprawę lekcewarzą .
Do Alisek- dokładnie wiesz kiedy masz dostać miesiaczkę więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby mieć zapas ,tak robi większość kobiet,ogarnij sie kobieto.
Jeśli Ty zawsze wiesz, kiedy będziesz miała okres to gratulacje. Wyobraź sobie, że nie każdy wie i jak to zwykle bywa, są inne rzeczy na głowie pomiędzy okresami zajmujące nasz umysł... nie zawsze pamięta się o zapasie
Sytuacja sprzed kilku dni w Lidlu: godz. 9.50. W kolejce do kasy 5 osób, z czego 3 to seniorzy. Trzeci w kolejce mężczyzna, na oko 65 - 70 lat zakupił alkohol i prosi drugiego w kolejce ok. lat 40, żeby go przepuścił, bo on ma tylko jedną rzecz. I co? Usłyszał NIE. Co prawda pan lat 40 bardzo był nerwowy, ale wystarczająco uargumentował odmowę: "to ja się zrywam, odchodzę od innych zajęć, przejeżdżam 12 km żeby zdążyć przed 10 a senior "potrzeby życiowe" musi o 9.50 załatwić".
Dziś jakies stare ..URWISKO mialo czelnosc zwrócic MI uwagę za brak maski,Covid z nią,
A Edek fajnie wygląda!!!!
Do -Alisek . Okres to nie choroba . Takie rzeczy w normalnych domach są zawsze . Również środki przeciwgorączkowe powinny być . To jest abstrakcja to co piszesz . Gdy nie obecni seniorzy to by ciebie na świecie . Także zastanów się co piszesz . Godziny dla seniorów obowiązują od 15.10. był czas by się do tego przyzwyczaić . Normalnym ludziom to nie przeszkadza .