Od jakiegos czasu ten temat jest poruszany bardzo czesto. Z komentarzy mieszkancow wynika, ze nie jest to problem jednej dzielnicy, tylko calego miasta a nawet jego obrzezy. Nie moze tak byc, ze czyjas dzialalnosc gospodarcza ( bo z tym mamy tutaj do czynienia) zakloca spokoj miasta. Niedawno na Portelu byl artykul o tym, ze jedna z elblazanek zostala ukarana przez sad, bo jej pies przeszkadzal jednemu, podkreslam- jednemu sasiadowi. To skoro ten samolot przeszkadza nie wiem ilu 200, 300, czy moze jeszcze wiekszej liczbie mieszkancow, to ciekawe jaki wyrok wydalby ssd w tej sprawie. Pozdrawiam
Gdyby miasto miało gospodarza,a nie figuranta,to zainteresowaloby sie sprawa.Zebraloby podpisy,interweniowalo by,a ostatecznie zalozylo sprawe w sadzie w naszym imieniu.Ale rzeczywistosc jest inna.Mieszkancy pozostawieni z problemami sami sobie i mysza na wlasna reke dochodzic swoich praw,a urzedasy zapozuja do zdjec jacy to oni sa swietni i skuteczni.Jacy jestescie skuteczni i zaradni pieknie obrazuje chociazby most na starowce-tragedia(brzydkie i nieuzyteczne).Znowu wydali kupe kasy,a most zamkniety
Ilu osób denerwuje ten samolot?
A ile osób czerpie mega satysfakcję z wykonanego skoku? Ile osub z zainteresowaniem i zadowoleniem wpatruje się w niebo?
Powinniśmy się cieszyć, że mamy w Elblągu lotnisko, na którym coś się dzieje. Rozumiem że komuś może przeszkadzać hałas wzbijającego się samolotu, ale tym samym będzie przeszkadzać: pociąg, tramwaj, kosiarka, maszyny rolnicze lub budowlane, zwierzęta itd. W zależności od miejsca zamieszkania.
Pociąg, tramwaj i kosiarka nie hałasują non stop po 10 godzin dziennie! Ten jazgot trwa non stop bez żadnej przerwy. Ile można tego znieść? Pociąg i tramwaj przejedzie, trawy się nie kosi się 10 godzin dziennie, codziennie. Hałas jest w całym mieście i okolicach. Czy to normalne, że jak chcę iść gdzieś wypocząć poza miasto, np. Bażantarni to tam słychać cały czas ten jazgot?
Obroncy tych weekendowych lotow nie rozumieja, ze my ktorym to przeszkadza nie mamy nic przeciwko tym powietrznym atrakcjom. Ale nie 10 godzin dziennie w kazdy weekend. Ten przedstawiciel firmy, ktora organizuje loty komercyjne twierdzil, ze sa w powietrzu co najwyzej 3 godz. dziennie. Jest to klamstwo. Lataja od rana do wieczora. I to jest problem.
Czy to, ze ktos ma samolot spelniajacy normy oznacza, ze moze sobie na lotnisku w miescie postawic namiocik pod tytulem Strefa Baltic i prowadzic dzialalnosc gospodarcza. Czy moze sobie latac od rana do wieczora? Chyba ktos musial na to wyrazic zgode. Nie wie kto Aeroklub, Urzad Miasta? Ja tez prowadze dzialalnosc gospodarcza. Ale chyba nie moge tak po prostu rozstawic namiociku na lotnisku i dzialac.
Ucieklismy wlasnie z ogrodu, w ktorym slyszymy tylko brrr, brrr. Idziemy na spacer w kierunku Bazantarni. Znow brrr, brrr. Caly czas. Gdzie my mamy sie schiwac, zeby nie slyszec tego warkotu? UM celowo zwleka z zajeciem stanowiska. Sezon sie skonczy, sprawa ucichnie a od maja znow bedzie brrr, brr.
Już odezwały się Elbląskie zakaly bez mózgu i chęci życia. Nie podoba sie MIASTO Elbląg. Droga wolna wynocha na wieś. Pierwsze w Elblągu było lotnisko i samoloty.
Od jakiegos czasu ten temat jest poruszany bardzo czesto. Z komentarzy mieszkancow wynika, ze nie jest to problem jednej dzielnicy, tylko calego miasta a nawet jego obrzezy. Nie moze tak byc, ze czyjas dzialalnosc gospodarcza ( bo z tym mamy tutaj do czynienia) zakloca spokoj miasta. Niedawno na Portelu byl artykul o tym, ze jedna z elblazanek zostala ukarana przez sad, bo jej pies przeszkadzal jednemu, podkreslam- jednemu sasiadowi. To skoro ten samolot przeszkadza nie wiem ilu 200, 300, czy moze jeszcze wiekszej liczbie mieszkancow, to ciekawe jaki wyrok wydalby ssd w tej sprawie. Pozdrawiam
Gdyby miasto miało gospodarza,a nie figuranta,to zainteresowaloby sie sprawa.Zebraloby podpisy,interweniowalo by,a ostatecznie zalozylo sprawe w sadzie w naszym imieniu.Ale rzeczywistosc jest inna.Mieszkancy pozostawieni z problemami sami sobie i mysza na wlasna reke dochodzic swoich praw,a urzedasy zapozuja do zdjec jacy to oni sa swietni i skuteczni.Jacy jestescie skuteczni i zaradni pieknie obrazuje chociazby most na starowce-tragedia(brzydkie i nieuzyteczne).Znowu wydali kupe kasy,a most zamkniety
Ilu osób denerwuje ten samolot? A ile osób czerpie mega satysfakcję z wykonanego skoku? Ile osub z zainteresowaniem i zadowoleniem wpatruje się w niebo? Powinniśmy się cieszyć, że mamy w Elblągu lotnisko, na którym coś się dzieje. Rozumiem że komuś może przeszkadzać hałas wzbijającego się samolotu, ale tym samym będzie przeszkadzać: pociąg, tramwaj, kosiarka, maszyny rolnicze lub budowlane, zwierzęta itd. W zależności od miejsca zamieszkania.
No cóż, Elbląg. Miasto malkontentów i zakompleksionych. Przykre.
Pociąg, tramwaj i kosiarka nie hałasują non stop po 10 godzin dziennie! Ten jazgot trwa non stop bez żadnej przerwy. Ile można tego znieść? Pociąg i tramwaj przejedzie, trawy się nie kosi się 10 godzin dziennie, codziennie. Hałas jest w całym mieście i okolicach. Czy to normalne, że jak chcę iść gdzieś wypocząć poza miasto, np. Bażantarni to tam słychać cały czas ten jazgot?
Obroncy tych weekendowych lotow nie rozumieja, ze my ktorym to przeszkadza nie mamy nic przeciwko tym powietrznym atrakcjom. Ale nie 10 godzin dziennie w kazdy weekend. Ten przedstawiciel firmy, ktora organizuje loty komercyjne twierdzil, ze sa w powietrzu co najwyzej 3 godz. dziennie. Jest to klamstwo. Lataja od rana do wieczora. I to jest problem.
Czy to, ze ktos ma samolot spelniajacy normy oznacza, ze moze sobie na lotnisku w miescie postawic namiocik pod tytulem Strefa Baltic i prowadzic dzialalnosc gospodarcza. Czy moze sobie latac od rana do wieczora? Chyba ktos musial na to wyrazic zgode. Nie wie kto Aeroklub, Urzad Miasta? Ja tez prowadze dzialalnosc gospodarcza. Ale chyba nie moge tak po prostu rozstawic namiociku na lotnisku i dzialac.
Ucieklismy wlasnie z ogrodu, w ktorym slyszymy tylko brrr, brrr. Idziemy na spacer w kierunku Bazantarni. Znow brrr, brrr. Caly czas. Gdzie my mamy sie schiwac, zeby nie slyszec tego warkotu? UM celowo zwleka z zajeciem stanowiska. Sezon sie skonczy, sprawa ucichnie a od maja znow bedzie brrr, brr.
Super sprawa.
Już odezwały się Elbląskie zakaly bez mózgu i chęci życia. Nie podoba sie MIASTO Elbląg. Droga wolna wynocha na wieś. Pierwsze w Elblągu było lotnisko i samoloty.