Różnica pomiędzy II LO a ILO i III LO, a nawet TM jest szokująca. Brawo II LO. Monę, orędowniczkę I LO, chciałam zapewnić, że uczniowie II LO mają dużo przyjaciół. Atmosfera w II LO jest wspaniała. To bardzo nieładnie Mono tak hejtować konkurencję. To na pewno nie świadczy o właściwym wyedukowaniu i wychowaniu.
Cóż. Mam córkę, która w tym roku stratowała do liceum. Mogła wybrać każde. Nie poszła do II LO. Sama jej to odrodziłam. Jestem nauczycielem w mam sporo uczniów II LO na korkach. Moi znajomi też mają uczniów z tej szkoły. Mam wrażenie, że korepetycje to u tych dzieci norma. Więc co robi szkoła? A dodatkowo jak się z nimi rozmawia to rzeczywiście nie mają zbyt towarzyskiego życia...
@ ~ m. : Idąc tym tokiem myślenia to co robi IV i V LO jako szkoła ? Kwitnie w nich życie towarzyskie ??? Przy okazji : w elitarnym III LO w Gdyni mozna spotkać uczniów z Elbląga....
~ket - a dlaczego można ich aż tam spotkać? I nie tylko tam. A nie poniżaj uczniów z innych szkół niż te "czołowe". O człowieku nie stanowi wykuta wiedza i rozwiązany "test" a, b, c, d. No i wskaż kilku wybitnych z "czołowych" z sukcesami w nauce, biznesie ponad tych przez ciebie obrzydzanych. Jeżeli zdobywanie wiedzy na poziomie "3" jest osiągnięciem na miarę możliwości, to taki człowiek zasługuje na szacunek.
Życie towarzyskie uczniów zależy tylko i wyłącznie od podejścia do nauki. Jeżeli ktoś idzie z przymusu rodziców do wybranego liceum i jest to jedyna rzecz wokół której obraca się jego życie w tym wieku to nie wróży to dobrze. Tego właśnie brakuje w systemie edukacji w PL, promowanie tego żeby młodzież w tym wieku miała otwarte głowy i była świadoma, że po wyjściu ze szkoły średniej też jest życie. Myślę, że nauczyciele bardziej cenią uczniów z którymi można porozmawiać o czymś więcej niż tym ile siedzi nad książkami i jak mu z tym źle. Nie pozdrawiam ludzi którzy mają klapki na oczach i sądzą, że przeżycie tego okresu jak obozu pracy zrobi z ich dzieci wspaniałych ludzi. Człowiek myśli samemu, a ludzi młodych należy zwyczajnie nakierowywać na dobre tory zamiast wyznaczania ich.
Różnica pomiędzy II LO a ILO i III LO, a nawet TM jest szokująca. Brawo II LO. Monę, orędowniczkę I LO, chciałam zapewnić, że uczniowie II LO mają dużo przyjaciół. Atmosfera w II LO jest wspaniała. To bardzo nieładnie Mono tak hejtować konkurencję. To na pewno nie świadczy o właściwym wyedukowaniu i wychowaniu.
Cóż. Mam córkę, która w tym roku stratowała do liceum. Mogła wybrać każde. Nie poszła do II LO. Sama jej to odrodziłam. Jestem nauczycielem w mam sporo uczniów II LO na korkach. Moi znajomi też mają uczniów z tej szkoły. Mam wrażenie, że korepetycje to u tych dzieci norma. Więc co robi szkoła? A dodatkowo jak się z nimi rozmawia to rzeczywiście nie mają zbyt towarzyskiego życia...
@ ~ m. : Idąc tym tokiem myślenia to co robi IV i V LO jako szkoła ? Kwitnie w nich życie towarzyskie ??? Przy okazji : w elitarnym III LO w Gdyni mozna spotkać uczniów z Elbląga....
~ket - a dlaczego można ich aż tam spotkać? I nie tylko tam. A nie poniżaj uczniów z innych szkół niż te "czołowe". O człowieku nie stanowi wykuta wiedza i rozwiązany "test" a, b, c, d. No i wskaż kilku wybitnych z "czołowych" z sukcesami w nauce, biznesie ponad tych przez ciebie obrzydzanych. Jeżeli zdobywanie wiedzy na poziomie "3" jest osiągnięciem na miarę możliwości, to taki człowiek zasługuje na szacunek.
Życie towarzyskie uczniów zależy tylko i wyłącznie od podejścia do nauki. Jeżeli ktoś idzie z przymusu rodziców do wybranego liceum i jest to jedyna rzecz wokół której obraca się jego życie w tym wieku to nie wróży to dobrze. Tego właśnie brakuje w systemie edukacji w PL, promowanie tego żeby młodzież w tym wieku miała otwarte głowy i była świadoma, że po wyjściu ze szkoły średniej też jest życie. Myślę, że nauczyciele bardziej cenią uczniów z którymi można porozmawiać o czymś więcej niż tym ile siedzi nad książkami i jak mu z tym źle. Nie pozdrawiam ludzi którzy mają klapki na oczach i sądzą, że przeżycie tego okresu jak obozu pracy zrobi z ich dzieci wspaniałych ludzi. Człowiek myśli samemu, a ludzi młodych należy zwyczajnie nakierowywać na dobre tory zamiast wyznaczania ich.
A ja dalej nie wiem do czego przydadzą mi się logarytmy albo twierdzenie Pitagorasa :o