Oddajcie tą linię kolejową miłośnikom kolei a okaże się że można ją reaktywować 3 razy taniej. Tak jak w przypadku Żulawskiej Kolei Dojazdowej gdzie kolejka wąskotorowa sama zarabia na swoje utrzymanie.
Może pora odbudować albo normalna linie kolejowa albo wąskotorowej i połączyć z Nowym Dworem. Turystycznych atrakcji tu potrzeba ,np stare parowozy nie brakuje ich w Polsce stoja rdzewieja a nadzalewm by jezdzily.
~ Parodia. A skąd ta kasa płynęła w Olsztynie? A no z programów unijnych wielki znawco! A w tym przypadku 85% teoretycznie wykłada państwo. To mało? Tu problem leży w kwestii dogadania się samorządów, czy wyłożą tyle pieniędzy, a potem będą dokładać do utrzymania nierentownych przejazdów pustych składów. Kolej nadzalewowa to jedynie atrakcja turystyczna, czyli duże obłożenie miałaby w okresie wakacyjnym. Po sezonie pociągi będą jeździć puste, bo kolej na tym odcinku nie będzie atrakcyjna jako sposób transportu i nie będzie konkurencją dla połączeń autobusowych i prywatnych przewoźników. Osobiście bardzo chcę aby ją uruchomiono, ale tak jak na wstępie, czy samorządy porozumieją się i czy zechcą dokładać do pustych pociągów.
Czas najwyższy skończyć ten temat o reaktywacji Kolei Nadzalewowej. Obecnie w żadnym układzie politycznym, ekonomicznym i społecznym nie ma możliwości jej istnienia. Opinia, że ktoś powinien ponieść karę za jej zlikwidowanie to zwykła demagogia. Ta kolej sprawdziła się przez około 80 lat od chwili jej faktycznego zaistnienia w 1899 roku. Praktycznie jej potrzeba funkcjonowania od lat osiemdziesiątych ub. wieku systematycznie malała. Ostatecznie zmiany po 1990 roku, głównie w kwestiach ekonomii oraz przemian systemowych, doprowadziły do naturalnego procesu jej likwidacji. Stąd próby jej odtworzenia mogą dotyczyć wyłącznie w charakterze atrakcji turystycznej, ale znając zainteresowania Polaków nasz region nigdy nie będzie w centrum ich potrzeb zwiedzania.
Wystarczy przekazać linie nadzalewową prywatnej osobie lub spółce, a jestem przekonany, że w ciągu roku za kwotę 30 mln da radę reanimować zwłaszcza w porozumieniu z Okręgiem 39 Federacji zgadzacie się?
trzeba bylo nie niszczyc nie tylko kolej styropianowcy niszczyli co sie dalo od zakladow produkcyjnych zaczynajac bo wszystko bylo nie sluszne i wlos z glowy im za to nie spadl a co niektorzy niezle sie oblowili
~ Kat Na Idiotów. Gdybyś miał te 30 mln, to wyłożyłbyś je, a raczej zmarnował w interes, który NIGDY się nie zwróci? Kolej nadzalewowa może służyć jedynie jako atrakcja turystyczna i działać sezonowo, poza sezonem będą jeździć puste składy i straty będą jeszcze większe. Trochę tych turystów jest w Elblągu, więc przy odpowiedniej reklamie na pewno by korzystali z tej atrakcji. Na Mierzeję jeździ kolej wąskotorowa i ma bardzo duże obłożenie, ale jedzie NAD MORZE, czyli plaża, woda gdzie można się kąpać, bary restauracje itd, a nie do Kadyn, Suchacza, gdzie woda jest tak brudna i śmierdząca, że lepiej wykąpać się na Dolince niż w tym bagnie. To nie lata 60,70,80, że nad Zalewem były ośrodki wypoczynkowe i mnóstwo turystów. Te czasy nie wrócą.
I całe dekady dokładania !
Oddajcie tą linię kolejową miłośnikom kolei a okaże się że można ją reaktywować 3 razy taniej. Tak jak w przypadku Żulawskiej Kolei Dojazdowej gdzie kolejka wąskotorowa sama zarabia na swoje utrzymanie.
Może pora odbudować albo normalna linie kolejowa albo wąskotorowej i połączyć z Nowym Dworem. Turystycznych atrakcji tu potrzeba ,np stare parowozy nie brakuje ich w Polsce stoja rdzewieja a nadzalewm by jezdzily.
~ Parodia. A skąd ta kasa płynęła w Olsztynie? A no z programów unijnych wielki znawco! A w tym przypadku 85% teoretycznie wykłada państwo. To mało? Tu problem leży w kwestii dogadania się samorządów, czy wyłożą tyle pieniędzy, a potem będą dokładać do utrzymania nierentownych przejazdów pustych składów. Kolej nadzalewowa to jedynie atrakcja turystyczna, czyli duże obłożenie miałaby w okresie wakacyjnym. Po sezonie pociągi będą jeździć puste, bo kolej na tym odcinku nie będzie atrakcyjna jako sposób transportu i nie będzie konkurencją dla połączeń autobusowych i prywatnych przewoźników. Osobiście bardzo chcę aby ją uruchomiono, ale tak jak na wstępie, czy samorządy porozumieją się i czy zechcą dokładać do pustych pociągów.
i kolejny raz odgrzewany kotlet, a lata lecą
Czas najwyższy skończyć ten temat o reaktywacji Kolei Nadzalewowej. Obecnie w żadnym układzie politycznym, ekonomicznym i społecznym nie ma możliwości jej istnienia. Opinia, że ktoś powinien ponieść karę za jej zlikwidowanie to zwykła demagogia. Ta kolej sprawdziła się przez około 80 lat od chwili jej faktycznego zaistnienia w 1899 roku. Praktycznie jej potrzeba funkcjonowania od lat osiemdziesiątych ub. wieku systematycznie malała. Ostatecznie zmiany po 1990 roku, głównie w kwestiach ekonomii oraz przemian systemowych, doprowadziły do naturalnego procesu jej likwidacji. Stąd próby jej odtworzenia mogą dotyczyć wyłącznie w charakterze atrakcji turystycznej, ale znając zainteresowania Polaków nasz region nigdy nie będzie w centrum ich potrzeb zwiedzania.
Wystarczy przekazać linie nadzalewową prywatnej osobie lub spółce, a jestem przekonany, że w ciągu roku za kwotę 30 mln da radę reanimować zwłaszcza w porozumieniu z Okręgiem 39 Federacji zgadzacie się?
trzeba bylo nie niszczyc nie tylko kolej styropianowcy niszczyli co sie dalo od zakladow produkcyjnych zaczynajac bo wszystko bylo nie sluszne i wlos z glowy im za to nie spadl a co niektorzy niezle sie oblowili
Dworce, przystanki, przejazdy, i najlepiej jeszcze trakcja. Wybudowanie linii kolejowej to nie tylko tory, ale wy przecież wiecie najlepiej.
~ Kat Na Idiotów. Gdybyś miał te 30 mln, to wyłożyłbyś je, a raczej zmarnował w interes, który NIGDY się nie zwróci? Kolej nadzalewowa może służyć jedynie jako atrakcja turystyczna i działać sezonowo, poza sezonem będą jeździć puste składy i straty będą jeszcze większe. Trochę tych turystów jest w Elblągu, więc przy odpowiedniej reklamie na pewno by korzystali z tej atrakcji. Na Mierzeję jeździ kolej wąskotorowa i ma bardzo duże obłożenie, ale jedzie NAD MORZE, czyli plaża, woda gdzie można się kąpać, bary restauracje itd, a nie do Kadyn, Suchacza, gdzie woda jest tak brudna i śmierdząca, że lepiej wykąpać się na Dolince niż w tym bagnie. To nie lata 60,70,80, że nad Zalewem były ośrodki wypoczynkowe i mnóstwo turystów. Te czasy nie wrócą.