Dokladnie.wiecej zarobia.wiecej beda uczyc tzn.zadawac do domu,a wy przez to kochani rodzice tez wiecej bedziecie...spedzac czasu z dziecmi,nad ksiazkami.teraz niedziele wolne od handlu,to nie bedziecie sie nudzic;-)
Nauczyciel to leniwy Narcyz który jak się nauczył to do śmierci będzie umiał. Gadanie ile o on siedzi przy sprawdzaniu prac, przygotowaniu następnych lekcji, siedzenie na wywiadówkach, czy na radach pedagogicznych to totalna bzdura, powinni wymyślić coś nowego. Nie potrafią się zorganizować ani zawalczyć o siebie potrafią tylko pisać na forach jacy oni zmęczeni i biedni. Skoro są tak dobrze wykształceni pracę znajdą.
Ten temat to kpina, jakie podwyżki, jak coraz więcej nauczycieli nie ma etatu.
Wystarczy spojrzeć co się wyprawia w Elblągu, tu etaty, godziny się dostaje po znajomości, z powołania, z przynależności (Solidarność), a nie czy nauczyciel jest lepszy, czy gorszy, to nie ma znaczenia.
W I LO jest babsztyl, którego nie znosiliśmy, bardzo słaba,.... ale zapisała się jakiś czas temu do Solidarności i rozrasta się jak rak.
Jak słyszę co się wyprawia w naszej starej szkole, to aż zatyka, kiedyś Dyro wiedział który belfer jest lepszy, a który gorszy, a teraz.
W Trójmieście już dawno by wyleciała, ale w Elblągu...., promowana, godziny, znajomości.
Dostałam podwyżkę, ale wyszło jakoś mniej niż w tamtym miesiącu. No i fajnie. Pracuję tak jak mi płacą. Innym dali więcej mnie mniej, to pracować też będę mniej. Wybrałam ten zawód 40 lat temu z pełnym przekonaniem że są wolne wakacje, ferie, potem przyszły wolne soboty . Z zadowoleniem patrzyłam jak inni frajerzy, którzy nie umieli policzyć do 365 - wolne, pracują, męczą się i pocą. Ja odpoczywałam. Jedyną niedogodnością tego zawodu jest patrzenie na tępe twarze osób przede mną ( genów nie oszukasz)
To właśnie Ci ludzie najchętniej zabraliby nauczycielom cały zarobek . Ale to też wina nauczycieli , po co uczyli głąbów czytania i pisania, mogli pracować tylko tyle ile im płacono.
Tepa ruro.taki z ciebie szkolony nauczyciel,ze nawet nie umiesz logicznie myslec piszac o patrzeniu na tepe twarze uczniow.A ciebie kto uczyl?prawdopodobnie taki wlasnie nauczyciel jak ty i to samo mowil patrzac w twoj glupi ryj.wiec nie osmieszaj sie i nie obrazaj ludzi.szkoda,ze nie masz odwagi opowiedziec o swoich przemysleniach rodzicom dzieci,ktoee sie marnuja z takim jelopem bo bys juz nie pracowala.dobrze przedstawiasz podejscie do pracy waszego srodowiska nierobow.i za to chcecie podwyzek?moze niech cie psy hiatra zbada zanim cos ci odwali i zeobisz krzywde jakiemus uczniowi w akcie desperacji,ze musisz pracowac.a
Dokladnie.wiecej zarobia.wiecej beda uczyc tzn.zadawac do domu,a wy przez to kochani rodzice tez wiecej bedziecie...spedzac czasu z dziecmi,nad ksiazkami.teraz niedziele wolne od handlu,to nie bedziecie sie nudzic;-)
Nauczyciel to leniwy Narcyz który jak się nauczył to do śmierci będzie umiał. Gadanie ile o on siedzi przy sprawdzaniu prac, przygotowaniu następnych lekcji, siedzenie na wywiadówkach, czy na radach pedagogicznych to totalna bzdura, powinni wymyślić coś nowego. Nie potrafią się zorganizować ani zawalczyć o siebie potrafią tylko pisać na forach jacy oni zmęczeni i biedni. Skoro są tak dobrze wykształceni pracę znajdą.
Za 8 - lat rządów MAFII - PO nauczyciele nie dostali nic i było dobrze i do dziś chwalą MAFIĘ - PO , tak trzymać nauczyciele .....
A ja nie dostane ani złotówki w PWSZ,gdyż nie ma pieniędzy w ministerstwie dla Wyższych Szkół.
Ten temat to kpina, jakie podwyżki, jak coraz więcej nauczycieli nie ma etatu. Wystarczy spojrzeć co się wyprawia w Elblągu, tu etaty, godziny się dostaje po znajomości, z powołania, z przynależności (Solidarność), a nie czy nauczyciel jest lepszy, czy gorszy, to nie ma znaczenia. W I LO jest babsztyl, którego nie znosiliśmy, bardzo słaba,.... ale zapisała się jakiś czas temu do Solidarności i rozrasta się jak rak. Jak słyszę co się wyprawia w naszej starej szkole, to aż zatyka, kiedyś Dyro wiedział który belfer jest lepszy, a który gorszy, a teraz. W Trójmieście już dawno by wyleciała, ale w Elblągu...., promowana, godziny, znajomości.
Dostałam podwyżkę, ale wyszło jakoś mniej niż w tamtym miesiącu. No i fajnie. Pracuję tak jak mi płacą. Innym dali więcej mnie mniej, to pracować też będę mniej. Wybrałam ten zawód 40 lat temu z pełnym przekonaniem że są wolne wakacje, ferie, potem przyszły wolne soboty . Z zadowoleniem patrzyłam jak inni frajerzy, którzy nie umieli policzyć do 365 - wolne, pracują, męczą się i pocą. Ja odpoczywałam. Jedyną niedogodnością tego zawodu jest patrzenie na tępe twarze osób przede mną ( genów nie oszukasz) To właśnie Ci ludzie najchętniej zabraliby nauczycielom cały zarobek . Ale to też wina nauczycieli , po co uczyli głąbów czytania i pisania, mogli pracować tylko tyle ile im płacono.
Tepa ruro.taki z ciebie szkolony nauczyciel,ze nawet nie umiesz logicznie myslec piszac o patrzeniu na tepe twarze uczniow.A ciebie kto uczyl?prawdopodobnie taki wlasnie nauczyciel jak ty i to samo mowil patrzac w twoj glupi ryj.wiec nie osmieszaj sie i nie obrazaj ludzi.szkoda,ze nie masz odwagi opowiedziec o swoich przemysleniach rodzicom dzieci,ktoee sie marnuja z takim jelopem bo bys juz nie pracowala.dobrze przedstawiasz podejscie do pracy waszego srodowiska nierobow.i za to chcecie podwyzek?moze niech cie psy hiatra zbada zanim cos ci odwali i zeobisz krzywde jakiemus uczniowi w akcie desperacji,ze musisz pracowac.a