Oczywiście notorycznie zakłócenie ciszy jest uciążliwe. Ale każdemu zdarzy się zrobic towarzyska imprezę raz , dwa razy w roku i chyba to juz bardzo problematyczne nie jest. A są tacy sasiedzi ktorym nawet granie w piłkę dzieci przeszkadza nie mówiąc o imieninach raz do roku . To też trzeba mieć na uwadze, a takim nadgorliwym sąsiadom wtedy też jest źle. Prawda jest taka, że notorycznie to nie znaczy dwa razy w roku. Oczywiście dzien w dzień libacje czy głośna muzyka są męczące. Jednak trzeba miec i w tym wypadku odrobine rozsądku i nie przesadzić w drugą stronę, bo zaraz każde głośniej wypowiedziane słowo będzie nazywane " patologią " czy zakłóceniem ciszy.
Widzę że nie tylko ja mam taki problem,Jak miło. U mnie dzieci sasiadow uprzykrzaja nam życie, a matka ...No co cóż "ona nie wie jak ma je uspokoić.Po godz.16 nie da się wytrzymać,jakby stado koni biegało.Na nasze prośby żeby było ciszej ,jest jeszcze gorzej.Zarzadca wspólnoty wystosował pismo do tych państwa na razie cicho,Ale na jak długo...?
porzadni, rodowici elblazanie wyjezdzaja z miasta, a na ich miejsce sprowadza sie bydlo z NEBraski ze swoimi wiejskimi obyczajami i takie sa potem efekty
Na osiedlu domków jednorodzinnych otwarto hurtownię mięsną. Taka hurtownia pracuje od godz. 16 do godz. 11 następnego dnia od niedzieli do soboty. Dostawy towaru do hurtowni są w godzinach nocnych a rozpoczynają się od godziny 22. Jest ich kilka bo i też jest kilku dostawców. Szuranie i stukanie skrzynkami w blaszane chłodnie jest co niemiara. Najlepszy dostawca jest w okolicach 24. Zanim wyładuje towar to wali paleciakiem po blachach około 40 minut. Od godziny 4 rano hurtownia ładuje towar przyjęty na swoje samochody do rozwózki. Latem dochodzą jeszcze papieroski na dworze oczywiście w szerokim gronie z głośnymi śmiechami i gadkami. Jakiś miły decydent wyraził zgodę na wybudowanie a następnie otwarcie uciążliwej hurtowni w środku osiedla domków mieszkalnych. Pozdrowienia dla tej osoby.
Kilka sposobów jeśli grzeczne zwrócenie uwagi nie pomaga.
1. Wyłączyć korki.
2. Zablokować gnojowi zamek wykałaczkami (jak go oczywiście nie będzie w domu).
3. Puścić coś mega kulturalnego jak wyżej pisali np. Pendereckiego, balet mongolski itp.
4. Poprosić życzliwego znajomego co by gościowy siłowo przemówił do pustego łba.
A co do wypowiedzi rzecznika policji to ciężko to komentować. Wg mnie to nierób i leser, który tłumaczy jeszcze większych nierobów... Jakby to chodziło o jego ciszę to na pewno by sobie poradził i znalazł na to paragrafy...
Oczywiście notorycznie zakłócenie ciszy jest uciążliwe. Ale każdemu zdarzy się zrobic towarzyska imprezę raz , dwa razy w roku i chyba to juz bardzo problematyczne nie jest. A są tacy sasiedzi ktorym nawet granie w piłkę dzieci przeszkadza nie mówiąc o imieninach raz do roku . To też trzeba mieć na uwadze, a takim nadgorliwym sąsiadom wtedy też jest źle. Prawda jest taka, że notorycznie to nie znaczy dwa razy w roku. Oczywiście dzien w dzień libacje czy głośna muzyka są męczące. Jednak trzeba miec i w tym wypadku odrobine rozsądku i nie przesadzić w drugą stronę, bo zaraz każde głośniej wypowiedziane słowo będzie nazywane " patologią " czy zakłóceniem ciszy.
Odciąć zasilanie za każdym razem, włączyć impulsator wysokiej częstotliwości i na przetrzymanie
Widzę że nie tylko ja mam taki problem,Jak miło. U mnie dzieci sasiadow uprzykrzaja nam życie, a matka ...No co cóż "ona nie wie jak ma je uspokoić.Po godz.16 nie da się wytrzymać,jakby stado koni biegało.Na nasze prośby żeby było ciszej ,jest jeszcze gorzej.Zarzadca wspólnoty wystosował pismo do tych państwa na razie cicho,Ale na jak długo...?
Na Zawadzie w piwnicy jest taka skrzynka z korkami do danego mieszkania. Najczęściej otwarta- wykręcasz koreczek delikwentowi i masz spokój
porzadni, rodowici elblazanie wyjezdzaja z miasta, a na ich miejsce sprowadza sie bydlo z NEBraski ze swoimi wiejskimi obyczajami i takie sa potem efekty
Do gff: przeczytałeś artykuł?
Na osiedlu domków jednorodzinnych otwarto hurtownię mięsną. Taka hurtownia pracuje od godz. 16 do godz. 11 następnego dnia od niedzieli do soboty. Dostawy towaru do hurtowni są w godzinach nocnych a rozpoczynają się od godziny 22. Jest ich kilka bo i też jest kilku dostawców. Szuranie i stukanie skrzynkami w blaszane chłodnie jest co niemiara. Najlepszy dostawca jest w okolicach 24. Zanim wyładuje towar to wali paleciakiem po blachach około 40 minut. Od godziny 4 rano hurtownia ładuje towar przyjęty na swoje samochody do rozwózki. Latem dochodzą jeszcze papieroski na dworze oczywiście w szerokim gronie z głośnymi śmiechami i gadkami. Jakiś miły decydent wyraził zgodę na wybudowanie a następnie otwarcie uciążliwej hurtowni w środku osiedla domków mieszkalnych. Pozdrowienia dla tej osoby.
Kilka sposobów jeśli grzeczne zwrócenie uwagi nie pomaga. 1. Wyłączyć korki. 2. Zablokować gnojowi zamek wykałaczkami (jak go oczywiście nie będzie w domu). 3. Puścić coś mega kulturalnego jak wyżej pisali np. Pendereckiego, balet mongolski itp. 4. Poprosić życzliwego znajomego co by gościowy siłowo przemówił do pustego łba.
A co do wypowiedzi rzecznika policji to ciężko to komentować. Wg mnie to nierób i leser, który tłumaczy jeszcze większych nierobów... Jakby to chodziło o jego ciszę to na pewno by sobie poradził i znalazł na to paragrafy...
Ja mam pijaczyny za ścianą,od rana do 4 w nocy potrafią chlać i gęby drzeć...że tacy sie nie wykończą tym codziennym chlaniem