Zgadzam się, tylko co ja mam zrobić? Moja córka i myje włosy i dba o higienę. Wystarczy jedno dziecko w 25 osobowej klasie i przez chwilę niech się pochylą nad jednym podręcznikiem. Już wszy przeskakują. Skoro szkoła nie pilnuje tego to co, ja mam dziecko za szybą trzymać, czy do szkoły nie puszczać? To raczej rola szkoły, by sprawdzać dzieci, i takich rodziców co mają zawszone dzieci poinformować, by lepiej zadbały o swoje pociechy. Chyba że, wolicie bym jako rodzic przeprowadzał śledztwo w szkole, kto zaraża moje dziecko?
Co za głupoty gada prezydent jaka profilaktyka. Na 6 lat nauki dziecka raz odbył się konkurs rysunkowy dotyczący wszawicy w oparciu o konkretnie reklamowany środek. A poza tym to fizycznie niemożliwe by dziecko tak funkcjonowało w grupie rówieśników by nigdy nie stykało się głową z żadną koleżanką czy kolegą choćby praca na lekcji w grupach np. nad tworzeniem wspólnego plakatu czy innej pracy zbiorowej albo te pogadanki gdzie dzieci siedzą na dywanie i słuchając z nudów opierają się o najbliższą osobę. Nic tu nie pomogą gadania , dyskusje czy prelekcje od tego nie zwalczymy wszy jedynie regularne kontrole włosów dziecka mogą temu zapobiec ale żeby zmobilizować rodziców do tego to co najmniej dwa razy w roku powinny być zapowiedziane a potem przeprowadzone takie kontrole przez pielęgniarkę
Zgadzam się, tylko co ja mam zrobić? Moja córka i myje włosy i dba o higienę. Wystarczy jedno dziecko w 25 osobowej klasie i przez chwilę niech się pochylą nad jednym podręcznikiem. Już wszy przeskakują. Skoro szkoła nie pilnuje tego to co, ja mam dziecko za szybą trzymać, czy do szkoły nie puszczać? To raczej rola szkoły, by sprawdzać dzieci, i takich rodziców co mają zawszone dzieci poinformować, by lepiej zadbały o swoje pociechy. Chyba że, wolicie bym jako rodzic przeprowadzał śledztwo w szkole, kto zaraża moje dziecko?
To w końcu zadbaj o to swoje dziecko!!!!! Nie stać na szampon.
Co za głupoty gada prezydent jaka profilaktyka. Na 6 lat nauki dziecka raz odbył się konkurs rysunkowy dotyczący wszawicy w oparciu o konkretnie reklamowany środek. A poza tym to fizycznie niemożliwe by dziecko tak funkcjonowało w grupie rówieśników by nigdy nie stykało się głową z żadną koleżanką czy kolegą choćby praca na lekcji w grupach np. nad tworzeniem wspólnego plakatu czy innej pracy zbiorowej albo te pogadanki gdzie dzieci siedzą na dywanie i słuchając z nudów opierają się o najbliższą osobę. Nic tu nie pomogą gadania , dyskusje czy prelekcje od tego nie zwalczymy wszy jedynie regularne kontrole włosów dziecka mogą temu zapobiec ale żeby zmobilizować rodziców do tego to co najmniej dwa razy w roku powinny być zapowiedziane a potem przeprowadzone takie kontrole przez pielęgniarkę
Wróg wszy pełna zgoda
Moje jest czyste-zajmij sie swoim roznosicielem- ale co chwilę kogoś wysyłają do domu z lekcji - wraca- i za moment to samo
W 11 panuje wszawica...