Pracowałem za komuny bardzo ciężko i doczekałem się emerytury jak zrobie wszystkie opłaty to zostaje mi kilka groszy do koperty dla księdza. Nie narzekam ,co to da narzekanie, każdy doskonale wie . że trzeba było być przy korycie , to by coś dało. Dziś młodzi nie lubią pracować , chcą rządzić i mają rację .Gdybym się jeszcze raz urodzić miał to bym w ogóle nie chodził do szkoły i zostałbym na pewno parlamentarzystą .
Z tego co kiedyś napisali, to państwo nasze wypłaca pieniądze od ilości wiernych dla każdej "zarejestrowanej wiary" . Dla wiary chrześcijańskiej to chyba Kurie ustalają jakie księża pobierają wynagrodzenie wg Ich hierarchii - tak to rozumiem. To, że ksiądz chodzi po kolędzie, to tak jak jego dodatkowa praca. Musi poświęcić swój czas, tak więc uważam, że datki się należą tylko w kwocie ustalonej i nie wygórowanej, każdy powinien wiedzieć czy stać go przyjąć księdza.Dla ludzi wierzących jest to tradycja, że po Świętach Bożego Narodzenia odwiedza Nas ksiądz.
Jeżeli chcę dać jakiś datek,zrobię to w kościele.Dając w domu czuję się jak bym dawała w kopercie łapówkę.Zawsze czułam się głupio i nie lubiłam tego momentu.Dlatego od kilku lat nie daję nic.Nie chcę nikogo urazić,jeżeli uważa inaczej.
Zacznijmy od tego, że księża nie przyjmują pieniędzy za kolędę, bo dla każdego kapłana liczy się, aby dana rodzina przyjęła Pana Boga do swojego domu a nie o "zgarnięcie" jak największej sumy. Pieniądze zostaną wraz z naszą śmiercią na Ziemii, a za nie, nie kupimy życia w niebie. Każdy kto składa ofiarę daje ją dobrowolnie, w podziękowaniu, która m.in. jest przeznaczana na kościół, jego utrzymanie a nie na utrzymanie księdza.
ale było całkiem inaczej, 2 lata temu ksiądz dostał kopertę i wyraźnie spytał się czy są to pieniądze dane na Kościół, czy dla Niego.Zdecydowaliśmy, że jak poświęcił swój czas to są to dla Niego i taką odpowiedź od Nas otrzymał.
do ministrae: Pana Boga to my nie przyjmujemy po kolędzie, Pana Boga to my do serca swgo powinniśmy przyjąć, bo jak nie to i kolęda nic nie zmieni w naszym życiu doczesnym, zbawienia nie da...
Pracowałem za komuny bardzo ciężko i doczekałem się emerytury jak zrobie wszystkie opłaty to zostaje mi kilka groszy do koperty dla księdza. Nie narzekam ,co to da narzekanie, każdy doskonale wie . że trzeba było być przy korycie , to by coś dało. Dziś młodzi nie lubią pracować , chcą rządzić i mają rację .Gdybym się jeszcze raz urodzić miał to bym w ogóle nie chodził do szkoły i zostałbym na pewno parlamentarzystą .
Większych głupot na sensacje to redakcja info już nie ma?
Z tego co kiedyś napisali, to państwo nasze wypłaca pieniądze od ilości wiernych dla każdej "zarejestrowanej wiary" . Dla wiary chrześcijańskiej to chyba Kurie ustalają jakie księża pobierają wynagrodzenie wg Ich hierarchii - tak to rozumiem. To, że ksiądz chodzi po kolędzie, to tak jak jego dodatkowa praca. Musi poświęcić swój czas, tak więc uważam, że datki się należą tylko w kwocie ustalonej i nie wygórowanej, każdy powinien wiedzieć czy stać go przyjąć księdza.Dla ludzi wierzących jest to tradycja, że po Świętach Bożego Narodzenia odwiedza Nas ksiądz.
Jeżeli chcę dać jakiś datek,zrobię to w kościele.Dając w domu czuję się jak bym dawała w kopercie łapówkę.Zawsze czułam się głupio i nie lubiłam tego momentu.Dlatego od kilku lat nie daję nic.Nie chcę nikogo urazić,jeżeli uważa inaczej.
Nie chceż nie dawaj.Bedziesz miał problem rozwiazany.Nie rozumie pytania.Po co jatrzyc .
Zacznijmy od tego, że księża nie przyjmują pieniędzy za kolędę, bo dla każdego kapłana liczy się, aby dana rodzina przyjęła Pana Boga do swojego domu a nie o "zgarnięcie" jak największej sumy. Pieniądze zostaną wraz z naszą śmiercią na Ziemii, a za nie, nie kupimy życia w niebie. Każdy kto składa ofiarę daje ją dobrowolnie, w podziękowaniu, która m.in. jest przeznaczana na kościół, jego utrzymanie a nie na utrzymanie księdza.
ale było całkiem inaczej, 2 lata temu ksiądz dostał kopertę i wyraźnie spytał się czy są to pieniądze dane na Kościół, czy dla Niego.Zdecydowaliśmy, że jak poświęcił swój czas to są to dla Niego i taką odpowiedź od Nas otrzymał.
do ministrae: Pana Boga to my nie przyjmujemy po kolędzie, Pana Boga to my do serca swgo powinniśmy przyjąć, bo jak nie to i kolęda nic nie zmieni w naszym życiu doczesnym, zbawienia nie da...
Polecam https://finanse.wp.pl/koperta-podczas-koledy-co-robi-z-nia-ksiadz-6114640530192513a
No muszą zbierać nie ma wyjścia przecież nie będą pracować. Życie w znoju trudzie i często niedostatku to nie dla nich