za skandaliczny stan odpowiedzialni są dyrektorzy szpitali nikt inny. / niech każdy z Was czytelników pójdzie teraz do swojego szefa i mu powie: "będę przychodził 2 godziny pozniej bo mam prywatną fuche" lub "będę przychodził nie wyspany i spał w biurze bo mam inny etat" lub " będę brał wynagrodzenie od klientów za wizyty w biurze w godzinach pracy do własnej kieszeni bez faktur na Pana firmę", / odpowiedzi szefów napiszcie w komentarzach.
Bylam dwa razy w ciąży i niesety często przebywałam na patologii ciąży w szpitalu Wojewódzkim, cieszę się, że moim dzieciom prawie nic sie nie stało. Niestety personel bardzo lekceważy pacjentki :[ a lekarze zamiast zająć się pacjentkami ze szpitala bo często nie można się doprosić o jakiegoś to przyjmuja swoje ""prywatne"" pacjentki na badania usg na oddziale i kasują za to pieniądze. Bardzo przykre jest to ze cierpią na tym kobiety w ""cudownym stanie"" i bezbronne maluszki których życie i zdrowie jest w rękach lekarzy którzy jak widać bardzo lekkomyślnie podchodzą do leczenia i wszystkich traktują taśmowo....
ja miałam inną sytuacje krwawiłam do 4 miesiąca nikt mi nie pomógł jezdziłam na pogotowie do wojewódzkiego szpitala tam mnie do domu odsyłali lekarz prowadzący cały czas mi mówił że przyczyną krwawienia jest przemęczenie jak ja nic nie robiłam w końcu przepisał mi czopki okazało sie że to były czopki na wywołanie skurczy wziełam je myślac że to coś mi pomoże w nocy w domu dostałam silnych bóli w dole brzucha poszłam do łazienki skrzepy krwi mi poleciały i wtedy chyba straciłam dziecko nic w tym kierunku nie zrobiłam walka z lekarzami to jak walka z wiatrakami ale ostrzegam wszystkie mamy uważajcie na lekarzy dzis mineły 3 lata ale dalej myśle co tu sie dzieje
Wiem na włanym przykładzie,że w Elblągu nie ma dobrych ginekologów-połozników.To dorobkiewicze i rzeźniki dla których iczy sie pieniądz a nie dobro pacjęta.Ich profesjonalizm powala na kolana bo gdyby głupota była gołębica napewno zaczeła by latać.....
To dobrze, że o płodzie 24- tygodniowym mówicie DZIECKO!!! Tak to jest dziecko!!! A nie jak twierdzą tzw. "feministki" i wszelkiego rodzaju ruchy palikowty w Sejmie- że to bliżej nieokreślone coś, co można poddać aborcji na życzenie. A Pani Marszałek Kopacz z trybuny sejmowej nawołuje, żeby "tego czegoś" nie nazywać mordowaniem dziecka, bo to nie jest dziecko!!! Gdze my k***a żyjemy?!
Ogromne nieprawidłowości, miliony z publicznej kasy, naciski, CBA i prokuratura w akcji. Opisujemy medyczny skandal, którego jednymi z bohaterów są minister Bartosz Arłukowicz i szef NFZ Marcin Pakulski
Razem z żoną przeszliśmy gehennę po urodzeniu się naszego kochanego synka, który przyszedł na świat dużo za wcześnie i trafił na OIOM noworodka w WSZZ w Elblągu w czasie, kiedy ordynatorem była lekarz J.M. - obecnie ordynator w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie. Dziecko było bardzo źle prowadzone przez ówczesną lekarz, do tego stopnia, że w stanie krytycznym po 2 tygodniach swojego życia trafiło do innego ośrodka w Polsce, gdzie po przebytych operacjach wróciło do żywych. W momencie, kiedy zauważyliśmy, że z naszym dzieckiem dzieje się coś niepokojącego (po około 1 tygodnia życia), pomino naszych wielokrotnych próśb o przeniesienie naszego synka do innego ośrodka - lekarka w sposób lekceważący poinformowała nas, że tego nie zrobi - bo dziecko nie przeżyje transportu.
C.d. W momencie, kiedy stan dziecka pogorszył się na tyle, że nie było innego wyjścia jak "pozbycie się problemu" lekarka J.M. zezwoliła na odesłanie naszego ,kochanego synka do innego ośrodka. Przeżył transport i w nowym miejscu dowiedzieliśmy się o karygodnych błędach, jakie popełnili lekarze w Elblagu pod okiem lekarki J.M. Lekarze złapali się za głowę. Ich doświadczenie i nasze zdeterminowanie do ratowania synka, oraz nasza wiara sprawiły, że nasz pierworodny żyje. Konsekwencje lekceważenia głosu rodziców i brak podstawowej wiedzy odnośnie postępowania z dziećmi urodzonymi przedwczesnie u lekarki J.M. ponosimy do dnia dzisiejszego. Zachowanie lekarki J.M. zasługuje na naganę - to i tak mała kara na jej postępowanie.
słuchajcie mnie kochani! Niedlugo bede zmuszony wyemigrowac za granice! tusk i jego banda dowalili takie podatki ze moja firma za 3 miesiace padnie! Tym czam corka tuska lata po majtki do New York City i chwali sie tym na swoim blogu! czy to jest normalne?! kiedy Prawdziwi polacy zawalcza o polsjke i przegonia sila tych okupantow z PO? czyli bronka i donka?
proszę tu podać jak nazywa się ten lekarz prowadzący.????
za skandaliczny stan odpowiedzialni są dyrektorzy szpitali nikt inny. / niech każdy z Was czytelników pójdzie teraz do swojego szefa i mu powie: "będę przychodził 2 godziny pozniej bo mam prywatną fuche" lub "będę przychodził nie wyspany i spał w biurze bo mam inny etat" lub " będę brał wynagrodzenie od klientów za wizyty w biurze w godzinach pracy do własnej kieszeni bez faktur na Pana firmę", / odpowiedzi szefów napiszcie w komentarzach.
Bylam dwa razy w ciąży i niesety często przebywałam na patologii ciąży w szpitalu Wojewódzkim, cieszę się, że moim dzieciom prawie nic sie nie stało. Niestety personel bardzo lekceważy pacjentki :[ a lekarze zamiast zająć się pacjentkami ze szpitala bo często nie można się doprosić o jakiegoś to przyjmuja swoje ""prywatne"" pacjentki na badania usg na oddziale i kasują za to pieniądze. Bardzo przykre jest to ze cierpią na tym kobiety w ""cudownym stanie"" i bezbronne maluszki których życie i zdrowie jest w rękach lekarzy którzy jak widać bardzo lekkomyślnie podchodzą do leczenia i wszystkich traktują taśmowo....
ja miałam inną sytuacje krwawiłam do 4 miesiąca nikt mi nie pomógł jezdziłam na pogotowie do wojewódzkiego szpitala tam mnie do domu odsyłali lekarz prowadzący cały czas mi mówił że przyczyną krwawienia jest przemęczenie jak ja nic nie robiłam w końcu przepisał mi czopki okazało sie że to były czopki na wywołanie skurczy wziełam je myślac że to coś mi pomoże w nocy w domu dostałam silnych bóli w dole brzucha poszłam do łazienki skrzepy krwi mi poleciały i wtedy chyba straciłam dziecko nic w tym kierunku nie zrobiłam walka z lekarzami to jak walka z wiatrakami ale ostrzegam wszystkie mamy uważajcie na lekarzy dzis mineły 3 lata ale dalej myśle co tu sie dzieje
Wiem na włanym przykładzie,że w Elblągu nie ma dobrych ginekologów-połozników.To dorobkiewicze i rzeźniki dla których iczy sie pieniądz a nie dobro pacjęta.Ich profesjonalizm powala na kolana bo gdyby głupota była gołębica napewno zaczeła by latać.....
To dobrze, że o płodzie 24- tygodniowym mówicie DZIECKO!!! Tak to jest dziecko!!! A nie jak twierdzą tzw. "feministki" i wszelkiego rodzaju ruchy palikowty w Sejmie- że to bliżej nieokreślone coś, co można poddać aborcji na życzenie. A Pani Marszałek Kopacz z trybuny sejmowej nawołuje, żeby "tego czegoś" nie nazywać mordowaniem dziecka, bo to nie jest dziecko!!! Gdze my k***a żyjemy?!
Ogromne nieprawidłowości, miliony z publicznej kasy, naciski, CBA i prokuratura w akcji. Opisujemy medyczny skandal, którego jednymi z bohaterów są minister Bartosz Arłukowicz i szef NFZ Marcin Pakulski
Razem z żoną przeszliśmy gehennę po urodzeniu się naszego kochanego synka, który przyszedł na świat dużo za wcześnie i trafił na OIOM noworodka w WSZZ w Elblągu w czasie, kiedy ordynatorem była lekarz J.M. - obecnie ordynator w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie. Dziecko było bardzo źle prowadzone przez ówczesną lekarz, do tego stopnia, że w stanie krytycznym po 2 tygodniach swojego życia trafiło do innego ośrodka w Polsce, gdzie po przebytych operacjach wróciło do żywych. W momencie, kiedy zauważyliśmy, że z naszym dzieckiem dzieje się coś niepokojącego (po około 1 tygodnia życia), pomino naszych wielokrotnych próśb o przeniesienie naszego synka do innego ośrodka - lekarka w sposób lekceważący poinformowała nas, że tego nie zrobi - bo dziecko nie przeżyje transportu.
C.d. W momencie, kiedy stan dziecka pogorszył się na tyle, że nie było innego wyjścia jak "pozbycie się problemu" lekarka J.M. zezwoliła na odesłanie naszego ,kochanego synka do innego ośrodka. Przeżył transport i w nowym miejscu dowiedzieliśmy się o karygodnych błędach, jakie popełnili lekarze w Elblagu pod okiem lekarki J.M. Lekarze złapali się za głowę. Ich doświadczenie i nasze zdeterminowanie do ratowania synka, oraz nasza wiara sprawiły, że nasz pierworodny żyje. Konsekwencje lekceważenia głosu rodziców i brak podstawowej wiedzy odnośnie postępowania z dziećmi urodzonymi przedwczesnie u lekarki J.M. ponosimy do dnia dzisiejszego. Zachowanie lekarki J.M. zasługuje na naganę - to i tak mała kara na jej postępowanie.
słuchajcie mnie kochani! Niedlugo bede zmuszony wyemigrowac za granice! tusk i jego banda dowalili takie podatki ze moja firma za 3 miesiace padnie! Tym czam corka tuska lata po majtki do New York City i chwali sie tym na swoim blogu! czy to jest normalne?! kiedy Prawdziwi polacy zawalcza o polsjke i przegonia sila tych okupantow z PO? czyli bronka i donka?