Może i obłuda, ale ta partia ma poparcie w granicach błędu statystycznego, choć ostatnio lekko im drgnęło. Starają się robić jakiś szum wokół siebie, żeby zaistnieć. Raz będą krytykowali, innym razem obiecywali gruszki na wierzbie. Efekt będzie łatwy do przewidzenia - przepadną jak Solidarna Polska w ostatnich wyborach. Gdyby ludzie nabierali się na takie obiecanki cacanki, to prezydntem Elbląga byłby Kowszyński, bo obiecał darmowa komunikację.
Solidarna Polska obiecywała rzeczy kompletnie nie do spełnienia, podobnie jak PiS (IV Port RP, Elbląg miastem z zerowym bezrobociem, baseny na każdym osiedlu itd.). Propozycje KNP są realne do wprowadzenia, bo nie ma zagrożenia, że posypie się od nich budżet miasta. Zresztą Wilk, gdy był w opozycji, to głosował przeciw SPP, a teraz zdanie mu się nagle odmieniło, a wraz z nim odmieniło się również zdanie fanów PiS na ten temat.
Może i obłuda, ale ta partia ma poparcie w granicach błędu statystycznego, choć ostatnio lekko im drgnęło. Starają się robić jakiś szum wokół siebie, żeby zaistnieć. Raz będą krytykowali, innym razem obiecywali gruszki na wierzbie. Efekt będzie łatwy do przewidzenia - przepadną jak Solidarna Polska w ostatnich wyborach. Gdyby ludzie nabierali się na takie obiecanki cacanki, to prezydntem Elbląga byłby Kowszyński, bo obiecał darmowa komunikację.
Solidarna Polska obiecywała rzeczy kompletnie nie do spełnienia, podobnie jak PiS (IV Port RP, Elbląg miastem z zerowym bezrobociem, baseny na każdym osiedlu itd.). Propozycje KNP są realne do wprowadzenia, bo nie ma zagrożenia, że posypie się od nich budżet miasta. Zresztą Wilk, gdy był w opozycji, to głosował przeciw SPP, a teraz zdanie mu się nagle odmieniło, a wraz z nim odmieniło się również zdanie fanów PiS na ten temat.