Zapraszam Straż Miejską na ZATORZE jest taki gość który wychodzi z wieżowca nr 86 z dużym czarnem psem na spacer , pies się załatwia , pan patrzy, czy nie jedzie SRAŻ MIEJSKA ,a straż miejska, takie sprawy olewa jak, ten pies i jego własćiciel
/
/
Jakiś czas temu,stałam pod sklepem z psem i wychodzące jaśnie państwo starsi nie omieszkali wyrazić swojego oburzenia " wszystko osrane przez te kundle" .Powiedzieli co wiedzieli,odpakowali sobie po lodziku a papiery........ ***....i na trawnik przy chodniku.No krew mnie zalała i zwróciłam im uwagę to stwierdzili że jestem bezczelna. Wymagając od kogoś kultury zachowajmy ją sami!!!!!!!!!
Sprzątam po swoim psie, jak nie sprzątać skoro w ciągu roku taki piesek robi z 400 kupek. Cięzko mi sobie wyobrazić 400 klocków w najbliższej okolicy gdzie mieszkam. Ale po pierwsze urządenie z woreczkami na bulważe jest puste i kasuje 50 gr. mimo to :) Trochę to odbiera motywację. Po drugie śmietniki, jak nie będzie śmietników to proszę wybaczyć ale nie będę spacerował z tą torebeczką przez miasto. Jestem bardziej za metodą marchewki niż kija.... Ale wiele osób zachowuje się jak by wogóle nie było z tym problemu i olewają sprawę
Nie ma śmietników - ani na papiery, a ni na psie kupy. Zapraszam urzędników na ul. Słoneczną zero koszy!!! A ulica długa, mieszkańców dużo, piesków też = kupy na chodnikach i trawnikach, bo zwyczajnie nie ma gdzie tego wyrzucić.
A gdzie nagrody za zbieranie niedpopałków, opakowaniach po chipsach i napojach w plastikowych opakowaniavh? Dlaczego nie będzie nagród za niewyrzucanie brudnych chusteczek higienicznych i tłuczenia butelek? Walka z chamstwem i wandalizmem nie powinna ograniczać się do psich ekskrementów, bo Matka Ziemia jakoś zniesie psie łajno, gorzej z resztą śmieci zalegających zielone tereny, szczególnie na obrzeżach miasta.
Zapraszam Straż Miejską na ZATORZE jest taki gość który wychodzi z wieżowca nr 86 z dużym czarnem psem na spacer , pies się załatwia , pan patrzy, czy nie jedzie SRAŻ MIEJSKA ,a straż miejska, takie sprawy olewa jak, ten pies i jego własćiciel / /
Jakiś czas temu,stałam pod sklepem z psem i wychodzące jaśnie państwo starsi nie omieszkali wyrazić swojego oburzenia " wszystko osrane przez te kundle" .Powiedzieli co wiedzieli,odpakowali sobie po lodziku a papiery........ ***....i na trawnik przy chodniku.No krew mnie zalała i zwróciłam im uwagę to stwierdzili że jestem bezczelna. Wymagając od kogoś kultury zachowajmy ją sami!!!!!!!!!
Sprzątam po swoim psie, jak nie sprzątać skoro w ciągu roku taki piesek robi z 400 kupek. Cięzko mi sobie wyobrazić 400 klocków w najbliższej okolicy gdzie mieszkam. Ale po pierwsze urządenie z woreczkami na bulważe jest puste i kasuje 50 gr. mimo to :) Trochę to odbiera motywację. Po drugie śmietniki, jak nie będzie śmietników to proszę wybaczyć ale nie będę spacerował z tą torebeczką przez miasto. Jestem bardziej za metodą marchewki niż kija.... Ale wiele osób zachowuje się jak by wogóle nie było z tym problemu i olewają sprawę
Nie ma śmietników - ani na papiery, a ni na psie kupy. Zapraszam urzędników na ul. Słoneczną zero koszy!!! A ulica długa, mieszkańców dużo, piesków też = kupy na chodnikach i trawnikach, bo zwyczajnie nie ma gdzie tego wyrzucić.
Propoponuję częstować pieski właścicieli, co po nich nie sprzątają, czymś z dodatkiem środka przeczyszczającego.
A gdzie nagrody za zbieranie niedpopałków, opakowaniach po chipsach i napojach w plastikowych opakowaniavh? Dlaczego nie będzie nagród za niewyrzucanie brudnych chusteczek higienicznych i tłuczenia butelek? Walka z chamstwem i wandalizmem nie powinna ograniczać się do psich ekskrementów, bo Matka Ziemia jakoś zniesie psie łajno, gorzej z resztą śmieci zalegających zielone tereny, szczególnie na obrzeżach miasta.
Temat rzeka !
niech straz miejska zbiera do tego sie nadaja