Największe zagrożenie stanowią idioci-kierowcy, którzy wyprzedzają na przejściach dla pieszych lub przed. Codziennie takich widzę. Ciekawe, jak zdobyli prawo jazdy, kupili?
Ten idiotyczny pomysł zablokuje i tak już zablokowany ruch w Polsce na dobre.Jak państwa nie stać na bezpieczne drogi czy przejścia (podziemne,nadziemne,z sygnalizacją świetlną) to zaczyna gmerać w przepisach >Wymyśla fotoradary,ograniczenia ,nowe przepisy dla pieszych.Z Elbląga do Rzeszowa stosując się rzetelnie do przepisów i ograniczeń trzeba jechać np. 14 godzin.Na ulicach o duzym natęzeniu ruchu powinny być światła włączane przez pieszych przyciskiem.Inaczej na ulicy będą tylko piesi bo zawsze się znajdzie jakiś w pobliżu przejścia i samochody bedą musiały stać. Na ulicach o małym ruchu pieszy może spokojnie 1 samochód przepuścić.Jakoś nikt nie wpadnie na pomysł,żeby pieszy idacy po chodniku musiał przepuścić przejeżdżajacy po nim samochód.
Trochę obawiam się czy takie uprawnienia nadawane niechronionym użytkownikom ruchu (rowerzyści, piesi) wyjdą im na zdrowie. Już po ilości kolizji z rowerzystami widać że chyba jednak nie. Kierowca jest tylko człowiekiem, nie jest nieomylny. Drobne roztargnienie kierowcy czy zwrócenie uwagi na inną rzecz (np. w lusterko na pędzący za nim motocykl) może przerodzić się w tragedię, bo ktoś dał pieszemu zbliżającemu się do pasów pierwszeństwo przed nadjeżdżającym samochodem. Czy o to chodzi stanowiącym przepisy w tym kraju? Zamiast zmieniać bez sensu prawo, pracujcie nad kulturą użytkowników dróg, bo jeśli kierowcy zaczną w sposób naturalny przepuszczać pieszych, to niepotrzebne będą żadne zwiększające niebezpieczeństwo przepisy.
może tak zlikwidować wszystkich pieszych i rowerzystów, a pozostawić samych kierowców? trochę kultury osobistej by wystarczyło i wszyscy będą mogli funkcjonować
Kiedyś mądrzy ludzie wymyślili, że jezdnia to jest do jeżdżenia, a chodnik do chodzenia. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny itd. Teraz polityczni frustraci kombinują jak tu zalegalizować pedalskie "małżeństwa". Albo zamiast zająć się np.infrastrukturą to wymyślają niestworzone rzeczy. Przy okazji przepis mówiący gdzie i kiedy pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo nad samochodem w Polsce obowiązuje i nie stwarza to nikomu żadnego problemu. Tak więc Panie Posłanki Autorki tego pomysłu zapoznajcie się z Prawem o Ruchu i pokażcie swoje prawa jazdy oraz mocno zastanówcie się nad tym czy warto na szali politycznej kariery stawiać życie ludzkie. Idąc tym torem myślenia zaraz uchwalicie prawo zezwalające na chodzenie po morzu. Co tam. Polityk może a głupi niech tonie.
Podchodzę do przejścia dla pieszych,( to co jedzie niech sobie przejedzie bez hamowania z piskiem opon ) zatrzymuję się - kierowcy widząc że chcę przejść zatrzymują się , a ja mam tę chwilkę na spojrzenie czy nie jedzie wariat wyprzedzający na przejściu dla pieszych . Ja przechodzę kierowcy jadą dalej :) a jak spotykam inną "czerepę " albo "stare babsko " spieszące do przychodni lub na rynek to gadam sobie z nią nie stojąc przy krawędzi chodnika :) :). Nie lubię jak samochód zatrzymuje sie kiedy ja dopiero zbliżam się do jezdni , bo często wtedy jest tak że jeden mnie przepuszcza a ten z drugiego pasa albo przejeżdża mi przed nosem albo hamuje ostro .
kolejjne debilizmy POwaleńców, tego juz nawet czytać się nie chce i wcale mnie nie dziwi, że kosecka to POpiera - a jakiej bzdury ona nie POpierała??? ;) teraz to dopiero będą ludziska wpierniiczali się na pasy, a zasada spojrzec w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero jak nic nie jedzie to wchodzić na jezdnie, kompletnie przestanie obowiazywać (juz teraz wielu o niej zaPOmnaiło) - niedługo potem wprowadza, ze także każdemu psu trzeba będzie pierwszeństwa ustapić - chore POwaleńce... - ulica jest dla samochodu, a chodnik dla ludzi, jak samochód wjeżdza na chodnik, to najpierw ustepuje pierwszeństwa pieszym, to samo odwrotnie, jak pieszy wchodzi na jezdnie to ustepuje pierwszestwa samochodom (kierowcom) - normalne i proste ale jak widać nie dla każdego...
to dopiero zaczną się GIGANTYCZNE korki w miastach ( piesi korzystający z komunikacji miejskiej też będą w nich stać )
Największe zagrożenie stanowią idioci-kierowcy, którzy wyprzedzają na przejściach dla pieszych lub przed. Codziennie takich widzę. Ciekawe, jak zdobyli prawo jazdy, kupili?
Ten idiotyczny pomysł zablokuje i tak już zablokowany ruch w Polsce na dobre.Jak państwa nie stać na bezpieczne drogi czy przejścia (podziemne,nadziemne,z sygnalizacją świetlną) to zaczyna gmerać w przepisach >Wymyśla fotoradary,ograniczenia ,nowe przepisy dla pieszych.Z Elbląga do Rzeszowa stosując się rzetelnie do przepisów i ograniczeń trzeba jechać np. 14 godzin.Na ulicach o duzym natęzeniu ruchu powinny być światła włączane przez pieszych przyciskiem.Inaczej na ulicy będą tylko piesi bo zawsze się znajdzie jakiś w pobliżu przejścia i samochody bedą musiały stać. Na ulicach o małym ruchu pieszy może spokojnie 1 samochód przepuścić.Jakoś nikt nie wpadnie na pomysł,żeby pieszy idacy po chodniku musiał przepuścić przejeżdżajacy po nim samochód.
Trochę obawiam się czy takie uprawnienia nadawane niechronionym użytkownikom ruchu (rowerzyści, piesi) wyjdą im na zdrowie. Już po ilości kolizji z rowerzystami widać że chyba jednak nie. Kierowca jest tylko człowiekiem, nie jest nieomylny. Drobne roztargnienie kierowcy czy zwrócenie uwagi na inną rzecz (np. w lusterko na pędzący za nim motocykl) może przerodzić się w tragedię, bo ktoś dał pieszemu zbliżającemu się do pasów pierwszeństwo przed nadjeżdżającym samochodem. Czy o to chodzi stanowiącym przepisy w tym kraju? Zamiast zmieniać bez sensu prawo, pracujcie nad kulturą użytkowników dróg, bo jeśli kierowcy zaczną w sposób naturalny przepuszczać pieszych, to niepotrzebne będą żadne zwiększające niebezpieczeństwo przepisy.
może tak zlikwidować wszystkich pieszych i rowerzystów, a pozostawić samych kierowców? trochę kultury osobistej by wystarczyło i wszyscy będą mogli funkcjonować
Ulica dla kierowców, chodnik dla pieszych. Ten pomysł PO spowoduje więcej ofiar.
Kiedyś mądrzy ludzie wymyślili, że jezdnia to jest do jeżdżenia, a chodnik do chodzenia. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny itd. Teraz polityczni frustraci kombinują jak tu zalegalizować pedalskie "małżeństwa". Albo zamiast zająć się np.infrastrukturą to wymyślają niestworzone rzeczy. Przy okazji przepis mówiący gdzie i kiedy pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo nad samochodem w Polsce obowiązuje i nie stwarza to nikomu żadnego problemu. Tak więc Panie Posłanki Autorki tego pomysłu zapoznajcie się z Prawem o Ruchu i pokażcie swoje prawa jazdy oraz mocno zastanówcie się nad tym czy warto na szali politycznej kariery stawiać życie ludzkie. Idąc tym torem myślenia zaraz uchwalicie prawo zezwalające na chodzenie po morzu. Co tam. Polityk może a głupi niech tonie.
pISOWCY RUSZYLI DO BOJU - A JAK SIĘ jeżdziło po pijaku Panie Pośle Krasulski i załatwiło kilka lat temu prace w PUP dla syna
Podchodzę do przejścia dla pieszych,( to co jedzie niech sobie przejedzie bez hamowania z piskiem opon ) zatrzymuję się - kierowcy widząc że chcę przejść zatrzymują się , a ja mam tę chwilkę na spojrzenie czy nie jedzie wariat wyprzedzający na przejściu dla pieszych . Ja przechodzę kierowcy jadą dalej :) a jak spotykam inną "czerepę " albo "stare babsko " spieszące do przychodni lub na rynek to gadam sobie z nią nie stojąc przy krawędzi chodnika :) :). Nie lubię jak samochód zatrzymuje sie kiedy ja dopiero zbliżam się do jezdni , bo często wtedy jest tak że jeden mnie przepuszcza a ten z drugiego pasa albo przejeżdża mi przed nosem albo hamuje ostro .
kolejjne debilizmy POwaleńców, tego juz nawet czytać się nie chce i wcale mnie nie dziwi, że kosecka to POpiera - a jakiej bzdury ona nie POpierała??? ;) teraz to dopiero będą ludziska wpierniiczali się na pasy, a zasada spojrzec w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero jak nic nie jedzie to wchodzić na jezdnie, kompletnie przestanie obowiazywać (juz teraz wielu o niej zaPOmnaiło) - niedługo potem wprowadza, ze także każdemu psu trzeba będzie pierwszeństwa ustapić - chore POwaleńce... - ulica jest dla samochodu, a chodnik dla ludzi, jak samochód wjeżdza na chodnik, to najpierw ustepuje pierwszeństwa pieszym, to samo odwrotnie, jak pieszy wchodzi na jezdnie to ustepuje pierwszestwa samochodom (kierowcom) - normalne i proste ale jak widać nie dla każdego...