mam propozycje zmian nazwy ulic w naszym mieście.Oto propozycje. Ul. Gowniana, Sraczkowa, Odchodowa, Rozwolnieniowa, Wychodkowa , Kupna, Kałowa, Glutowa, Bobkowa, Aleja Kloaczna. Można ogłosić konkurs na najbardziej okazałego psiego gluta. Zwycięzca konkursu otrzyma tytuł Glucianin Roku. Eliminacje na Aleji Kloacznej 7
takim dają pouczenie, a jak samochód stoi to od razu blokada na kolo, albo mandat bez pouczenia, a ty patrz pod nogi czy w jakąś "minę" nie wdepniesz. Właściciel psa pewnie tylko po odejściu strażników nawyzywa ich pod nosem od najgorszych i owe pouczenie tylko przyniesie taki skutek, że następnym razem jak pies będzie chciał się załatwić to najpierw dokładnie się rozejrzy czy w pobliżu nie ma strażników i tyle. Karać mandatami to może się w końcu nauczą sprzątać po czworonogach.
U mnie na Zawadzie sąsiadka zafundowała sobie drugiego psa.Wychodzi mama z córką z dwoma kundlami centralnie przed blok no i pieski się garbią!!!Jeden mały kundel łapie za nogawki,drugi wyrośnie na dużego wilczura.Za nimi biegnie gromada różnej wielkości kundli,bo ten mały to suka i ma cieczkę.Kupa śmiechu i kupy na trawie!!!Oczywiście za te domowe miłości nikt nie płaci podatku od psa.Dlaczego te nieroby ze Straż Miejskiej nie kontrolują na spacerach właścicieli kundli,czy mają przynajmniej zrobione opłaty roczne i nie każą im wsadzić sobie te ***a do kieszeni!!!
15 mandatow,to ja jednego dnia bym wystawila...sama sprzatam po swoim psie i rece mi opadaja,kiedy ide wyrzucic woreczek do smietnika i po drodze wchodze w kupe innego psa.Moze jakas akcja obywatelska :fotka na pamiatke dla wlasciciela z kupa jego psa ,rozdawanie woreczkow juz bylo i nic nie dalo...kiedys zapytalam pani,ktorej wielki pies narobil na srodku chodnika,czy moge przyjsc do niej do domu i sie zalatwic na sroku pokoju,to sie oburzyla...w tej chwili jestem w Belgii i widze,ze to nie jest tylko problem Elblaga,ale tu jest mandat za samo nie posiadanie woreczkow podczas wyjscia z psem i jakos mniej tych min...jak jeden z drugim nie ma woreczka,to w reke niech wezmie,a jak nie ,to mandat i szybko sie naucza...mam nadzieje?
Ciekawe, że do chwili obecnej nikt ze Straży Miejskiej (nie mylić z pożarną), ani z Urzędu Miejskiego nie odezwał się na tych łamach w tej kłopotliwej, psiej sprawie. Najłatwiej strusim zwyczajem schować głowę w piasek a karawana niech sobie jedzie dalej. I to by było na tyle.
mam propozycje zmian nazwy ulic w naszym mieście.Oto propozycje. Ul. Gowniana, Sraczkowa, Odchodowa, Rozwolnieniowa, Wychodkowa , Kupna, Kałowa, Glutowa, Bobkowa, Aleja Kloaczna. Można ogłosić konkurs na najbardziej okazałego psiego gluta. Zwycięzca konkursu otrzyma tytuł Glucianin Roku. Eliminacje na Aleji Kloacznej 7
takim dają pouczenie, a jak samochód stoi to od razu blokada na kolo, albo mandat bez pouczenia, a ty patrz pod nogi czy w jakąś "minę" nie wdepniesz. Właściciel psa pewnie tylko po odejściu strażników nawyzywa ich pod nosem od najgorszych i owe pouczenie tylko przyniesie taki skutek, że następnym razem jak pies będzie chciał się załatwić to najpierw dokładnie się rozejrzy czy w pobliżu nie ma strażników i tyle. Karać mandatami to może się w końcu nauczą sprzątać po czworonogach.
Gdzie są w naszym mieście śmietniki na odchody psie.Najpierw trzeba od tego zacząć!
U mnie na Zawadzie sąsiadka zafundowała sobie drugiego psa.Wychodzi mama z córką z dwoma kundlami centralnie przed blok no i pieski się garbią!!!Jeden mały kundel łapie za nogawki,drugi wyrośnie na dużego wilczura.Za nimi biegnie gromada różnej wielkości kundli,bo ten mały to suka i ma cieczkę.Kupa śmiechu i kupy na trawie!!!Oczywiście za te domowe miłości nikt nie płaci podatku od psa.Dlaczego te nieroby ze Straż Miejskiej nie kontrolują na spacerach właścicieli kundli,czy mają przynajmniej zrobione opłaty roczne i nie każą im wsadzić sobie te ***a do kieszeni!!!
15 mandatow,to ja jednego dnia bym wystawila...sama sprzatam po swoim psie i rece mi opadaja,kiedy ide wyrzucic woreczek do smietnika i po drodze wchodze w kupe innego psa.Moze jakas akcja obywatelska :fotka na pamiatke dla wlasciciela z kupa jego psa ,rozdawanie woreczkow juz bylo i nic nie dalo...kiedys zapytalam pani,ktorej wielki pies narobil na srodku chodnika,czy moge przyjsc do niej do domu i sie zalatwic na sroku pokoju,to sie oburzyla...w tej chwili jestem w Belgii i widze,ze to nie jest tylko problem Elblaga,ale tu jest mandat za samo nie posiadanie woreczkow podczas wyjscia z psem i jakos mniej tych min...jak jeden z drugim nie ma woreczka,to w reke niech wezmie,a jak nie ,to mandat i szybko sie naucza...mam nadzieje?
Ciekawe, że do chwili obecnej nikt ze Straży Miejskiej (nie mylić z pożarną), ani z Urzędu Miejskiego nie odezwał się na tych łamach w tej kłopotliwej, psiej sprawie. Najłatwiej strusim zwyczajem schować głowę w piasek a karawana niech sobie jedzie dalej. I to by było na tyle.