Najlepiej zawsze wszystko zwalać na poprzedników a samemu jeździć na wycieczki zatrudniać kolegów i się lansować.O braniu ponad dziesięciu tysięcy co miesiąc nie wspomnę.Ale co tam za chwile referendum i papa panie nieudacznik
Panie Arkadiuszu
Sam prowadziłem kilkanaście budów o zbliżonej lub większej wartości.
Na taki bałagan z bezczynność wykonawców nie mogłem sobie pozwolić.
Kto przydziela i rozlicza dzienne zadania.
piesi i rowerzyści to debile w ogóle nie patrzą jak przechodzą przez pasy, a jak nie zdąży zahamować? albo się zagapi, jak można być takim debilem, żeby kłaść na szali swoje życie i zdrowie i pozostawiać je w rękach kierowcy, tacy debilini myślą, że jak są pasy to mogą wtargnąć na jezdnie, jak święte krowy, bo im się należy. To pozostalość mentalności komuszej. Pasy są jedynie wyznaczonym miejscem do przejścia przez jezdnie a to nie znaczy że ma Ja zawsze jadę do końca hamuję tylko w ostateczności jak wtargnie to trudno.
Najlepiej zawsze wszystko zwalać na poprzedników a samemu jeździć na wycieczki zatrudniać kolegów i się lansować.O braniu ponad dziesięciu tysięcy co miesiąc nie wspomnę.Ale co tam za chwile referendum i papa panie nieudacznik
I zostanie śpiewać motylem jestem i fruwać.
Panie Arkadiuszu Sam prowadziłem kilkanaście budów o zbliżonej lub większej wartości. Na taki bałagan z bezczynność wykonawców nie mogłem sobie pozwolić. Kto przydziela i rozlicza dzienne zadania.
piesi i rowerzyści to debile w ogóle nie patrzą jak przechodzą przez pasy, a jak nie zdąży zahamować? albo się zagapi, jak można być takim debilem, żeby kłaść na szali swoje życie i zdrowie i pozostawiać je w rękach kierowcy, tacy debilini myślą, że jak są pasy to mogą wtargnąć na jezdnie, jak święte krowy, bo im się należy. To pozostalość mentalności komuszej. Pasy są jedynie wyznaczonym miejscem do przejścia przez jezdnie a to nie znaczy że ma Ja zawsze jadę do końca hamuję tylko w ostateczności jak wtargnie to trudno.