święto chleba to nazwa przezytek, nazwa mdła, wręcz pospolita jak chleb, który jemy codziennie, takie wsiowe dozyki w miescie, mieście z tak długa historią, a do tego historia przemyslową to żenada, nazwa powinna byc lewarem od jarmarku dominikańskiego, nawiazywac to tradycji morskich miasta, sam jarmark winien być zorganizowany w czasie wakacj żeby turyści z mierzei mogli tu zawitac i zobaczyc miasto, a dyskusje kto ma wystawiać sa żenujace, niech wystawia każdy kto chce, jest uliczek sporo i kazdy sie zmiesci, jedna uliczka to bezwzględnie na tzw wyprzedaże garazowe dla dzieci, zabawki, znaczki itd, frekwencja gwarantowana
Ja nie widzę zbytniej różnicy między jarmarkiem Dominikańskim, a naszym. No oczywiście poza tym, że Dominikański jest wiekszy. Dla mnie jest fajnie. Stoisk z wędlinami więcej niż rok temu, niektóre stoiska z wędlinami oferowały też chlebek, a z samym chlebem też nie było aż tak mało stoisk, ale oczywiście mogłoby być więcej. Dużo miodów, trochę piwa z lokalnych browarów, dużo staroci, też trochę rękodzielnictwa. Czego można oczekiwać od następnej edycji? Co najwyżej jeszcze więcej stoisk z chlebem.
Jeżeli coś organizują w Elblągu np.śięto chleba,elbląg za pół ceny to źle ,bo przecież kasy nie ma ,a dla kogo to robią i wieczne narzekanie.Gdy miasto nic nie organizuje na przykład w okresie jesiennym też źle bo nic się nie dzieje.
Wam dogodzić to poprostu tragedia a i tak pewnie spotkamy się wszyscy na tym świecie chleba i elblągu za pół ceny.
Pytanie skąd jestem taki pewny?ponieważ uczestnicze w takich wydarzeniach i widze ile mieszkańców bierze w tym udział.
podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękoma i jeszcze nogami ;) przykro, że jak już coś w Elblągu uda się fajnego zorganizowac to tylu maruderów się odzywa :( ale ja im proponuję zgłosić się na dyrektora DKS jest teraz wakat zobaczymy jak oni zorganizuja taką imprezę, panie Rafale Trak szczególnie Panu to proponuję ;)
A ja chcę takiego odpustu, kolorowych jarmarków, kogucików na patyku, chleba za smalcem , żuławskich oscypków i pluszowych zabawek i innego badziewia. Stare Miasto w końcu żyje, ogródki pełne, restauracje pootwierane, przyjeżdżają turyści, mieszkańcy mają w końcu gdzie wyjść na spacer, miasto tętni życiem, odbywają się koncerty. Chcę więcej i nie trzy dni ale z tydzień co najmniej. Niech wszyscy wiedzą, że ostatni tydzień wakacji spędzą w Elblągu - a i Święto Chleba z czasem się przyjmie.
Brakuje chleba z JW1261...:))))
no brakuje chleba z 1261, no i grochówki;)), ale już niestety nie będzie:((
święto chleba to nazwa przezytek, nazwa mdła, wręcz pospolita jak chleb, który jemy codziennie, takie wsiowe dozyki w miescie, mieście z tak długa historią, a do tego historia przemyslową to żenada, nazwa powinna byc lewarem od jarmarku dominikańskiego, nawiazywac to tradycji morskich miasta, sam jarmark winien być zorganizowany w czasie wakacj żeby turyści z mierzei mogli tu zawitac i zobaczyc miasto, a dyskusje kto ma wystawiać sa żenujace, niech wystawia każdy kto chce, jest uliczek sporo i kazdy sie zmiesci, jedna uliczka to bezwzględnie na tzw wyprzedaże garazowe dla dzieci, zabawki, znaczki itd, frekwencja gwarantowana
chyba kogoś poniosło z tym tytułem!!! Bez przesady!!!
Ja nie widzę zbytniej różnicy między jarmarkiem Dominikańskim, a naszym. No oczywiście poza tym, że Dominikański jest wiekszy. Dla mnie jest fajnie. Stoisk z wędlinami więcej niż rok temu, niektóre stoiska z wędlinami oferowały też chlebek, a z samym chlebem też nie było aż tak mało stoisk, ale oczywiście mogłoby być więcej. Dużo miodów, trochę piwa z lokalnych browarów, dużo staroci, też trochę rękodzielnictwa. Czego można oczekiwać od następnej edycji? Co najwyżej jeszcze więcej stoisk z chlebem.
Jeżeli coś organizują w Elblągu np.śięto chleba,elbląg za pół ceny to źle ,bo przecież kasy nie ma ,a dla kogo to robią i wieczne narzekanie.Gdy miasto nic nie organizuje na przykład w okresie jesiennym też źle bo nic się nie dzieje. Wam dogodzić to poprostu tragedia a i tak pewnie spotkamy się wszyscy na tym świecie chleba i elblągu za pół ceny. Pytanie skąd jestem taki pewny?ponieważ uczestnicze w takich wydarzeniach i widze ile mieszkańców bierze w tym udział.
podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękoma i jeszcze nogami ;) przykro, że jak już coś w Elblągu uda się fajnego zorganizowac to tylu maruderów się odzywa :( ale ja im proponuję zgłosić się na dyrektora DKS jest teraz wakat zobaczymy jak oni zorganizuja taką imprezę, panie Rafale Trak szczególnie Panu to proponuję ;)
Jaka władza taka zabawa. Pan Prezydent ze świtą od 18.00 baluje w knajpie przy Wigilijnej.
Ciekawe na czyj koszt balują w knajpie przy Wigilijnej, bo zaczyna się robić o tych balach głośno
A ja chcę takiego odpustu, kolorowych jarmarków, kogucików na patyku, chleba za smalcem , żuławskich oscypków i pluszowych zabawek i innego badziewia. Stare Miasto w końcu żyje, ogródki pełne, restauracje pootwierane, przyjeżdżają turyści, mieszkańcy mają w końcu gdzie wyjść na spacer, miasto tętni życiem, odbywają się koncerty. Chcę więcej i nie trzy dni ale z tydzień co najmniej. Niech wszyscy wiedzą, że ostatni tydzień wakacji spędzą w Elblągu - a i Święto Chleba z czasem się przyjmie.