Teraz warto sobie zadać pytanie, kto kupuje sobie amstaffy, pitbulle i inne czworonożne bestie, których nikt nie szkolił? To już nie jest nieodpowiedzialność tylko mega-kretynizm właściciela! Nie chcę generalizować, ale z reguły nabywcami takich psów są ograniczone umysłowo karki, które naoglądały się filmów czy teledysków, w których widać pajaców z łańcuchem na szyi i i właśnie taką czworonożną bestią u boku. Sam miałem owczarka francuskiego, ale był szkolony i wiedział, gzie jest jego miejsce! Zastanówcie się cymbały, zanim kpicie sobie psa, nad którym nie będziecie umieli zapanować!
takie psy trzeba poprostu odstrzelic bo schroniska nie sa od tego zeby trzymac niewiadomo ile takich psow. skoro wlasciciel nie potrafi upilnowac psa to znaczy ze sie nienadaje do tego zeby takiego psa miec
Posrani ludzie !!!!! Pies nie jest winny tylko wlasciciel jesli zle wychowa swojego zwierzaka .... Jak by was zle wychowali tez patola by z was byla a moze jest !!!! bezduszni zasrancy ..!
Pierwszy raz to ja zawiadomiłem policję. Właścicielka to młoda kobieta, której należy się porządny mandat i na pewno zabranie tego psa. Widziałem ją po mojej akcji również z policją, bo na początku to mi chciano wlepić mandat, łaziła z psem bez żadnej smyczy. Policja do roboty!!!!!
Wina właściciela, nie psa. Gdyby chciał pogryźć, to by to zrobił, nie skończyłoby się na zadrapaniach. Prawda jest też taka, że 80% właścicieli psów nie ma najmniejszego pojęcia o psiej psychice i psich zachowaniach. W takich sytuacjach nie bierze się psów na ręce - to tylko prowokuje, a przede wszystkim się nie krzyczy. Ale lepiej tokować w necie, niż wziąć książkę do ręki. Tak czy siak pies nie powinien latać bez smyczy! Szkoda psa, że trafił do durnego właściciela. Jeszcze jedno - jeśli krew nie poszła (a nie poszła), to szanse na zarażenie się są bardzo niskie; jak wynika z tekstu, a wbrew tytułowi, pies nie ugryzł, tylko zadrapał zębami lub pazurami; jeśli do sytuacji doszło 13.05, a pies i pani Irena nie chorują, to wścieklizna jest wykluczona, obserwacja wet. trwa niecałe 2 tyg
Teraz warto sobie zadać pytanie, kto kupuje sobie amstaffy, pitbulle i inne czworonożne bestie, których nikt nie szkolił? To już nie jest nieodpowiedzialność tylko mega-kretynizm właściciela! Nie chcę generalizować, ale z reguły nabywcami takich psów są ograniczone umysłowo karki, które naoglądały się filmów czy teledysków, w których widać pajaców z łańcuchem na szyi i i właśnie taką czworonożną bestią u boku. Sam miałem owczarka francuskiego, ale był szkolony i wiedział, gzie jest jego miejsce! Zastanówcie się cymbały, zanim kpicie sobie psa, nad którym nie będziecie umieli zapanować!
nie zwierzęta są temu winne to bestie przypominające tylko trochę człowieka
takie psy trzeba poprostu odstrzelic bo schroniska nie sa od tego zeby trzymac niewiadomo ile takich psow. skoro wlasciciel nie potrafi upilnowac psa to znaczy ze sie nienadaje do tego zeby takiego psa miec
Posrani ludzie !!!!! Pies nie jest winny tylko wlasciciel jesli zle wychowa swojego zwierzaka .... Jak by was zle wychowali tez patola by z was byla a moze jest !!!! bezduszni zasrancy ..!
czy ludzie są normalni??
Odstrzał wszystkich luzem biegających psów już nie wspomną że srają gdzie popadnie.
uspać właściela psa !!!
Pierwszy raz to ja zawiadomiłem policję. Właścicielka to młoda kobieta, której należy się porządny mandat i na pewno zabranie tego psa. Widziałem ją po mojej akcji również z policją, bo na początku to mi chciano wlepić mandat, łaziła z psem bez żadnej smyczy. Policja do roboty!!!!!
straz biznesowo-wiejska ma tak malo etatow ze polowa siedzi w UM, a polowa na starowce wlepia mandaty
Wina właściciela, nie psa. Gdyby chciał pogryźć, to by to zrobił, nie skończyłoby się na zadrapaniach. Prawda jest też taka, że 80% właścicieli psów nie ma najmniejszego pojęcia o psiej psychice i psich zachowaniach. W takich sytuacjach nie bierze się psów na ręce - to tylko prowokuje, a przede wszystkim się nie krzyczy. Ale lepiej tokować w necie, niż wziąć książkę do ręki. Tak czy siak pies nie powinien latać bez smyczy! Szkoda psa, że trafił do durnego właściciela. Jeszcze jedno - jeśli krew nie poszła (a nie poszła), to szanse na zarażenie się są bardzo niskie; jak wynika z tekstu, a wbrew tytułowi, pies nie ugryzł, tylko zadrapał zębami lub pazurami; jeśli do sytuacji doszło 13.05, a pies i pani Irena nie chorują, to wścieklizna jest wykluczona, obserwacja wet. trwa niecałe 2 tyg