Nierealny jest założony w projekcie budżetu na przyszły rok wzrost PKB na poziomie 2 procent - ocenia profesor Krzysztof Rybiński. Jak mówi ekspert w 2012 roku Unia będzie "Unią jednej prędkości" - ujemnej. Według ekonomisty recesja w całej Wspólnocie w 2012 roku, a najpóźniej 2013 obejmie wszystkie kraje łącznie z Polską.
Krzysztof Rybiński spodziewa się, że w Polsce w przyszłym roku wzrost PKB będzie w granicach od zera do dwóch procent. W 2013 Polskę czeka zdecydowana recesja.
Kapitał przyciąga kapitał . Kapitałem elbląga są tereny inwestycyjne, które leżą odłogiem więc moze warto je zaoferować za przysłowiową złotówkę by po skońconej inwestycji zarabiały na podatku od nieruchomosci.
Jaki wpływ na beztroskie zadłużanie miasta mają jego mieszkańcy oprucz wyborów, które są zazwyczaj musztardą po obiedzie. W rakcie kadencji wiekszośc moze robic co zechce. Moze w wieloletnim planie finansowym zapisać wszystko - papier przyjmuje. Ale zdrowy rozsądek nakazuje opamietanie i nas mieszkańców nie zwalnia to z odpowiedziałności - żądajmy nie fikcyjnych konsultacji lecz referendum.
A kto miałby Judyto tym się zając - miasto nie zrobi takiego gestu w stronę mieszkańców, bo straciło by autorytet ( jesli go ma?) - pozostaje więc inicjatywa oddolna.
Elbląg na pewno nie będzie w przyszłości przemysłowym ośrodkiem. - to cytat z szefa radymenadżerów - wies skad praca skad podatki skąd dochody niasta?
Nierealny jest założony w projekcie budżetu na przyszły rok wzrost PKB na poziomie 2 procent - ocenia profesor Krzysztof Rybiński. Jak mówi ekspert w 2012 roku Unia będzie "Unią jednej prędkości" - ujemnej. Według ekonomisty recesja w całej Wspólnocie w 2012 roku, a najpóźniej 2013 obejmie wszystkie kraje łącznie z Polską. Krzysztof Rybiński spodziewa się, że w Polsce w przyszłym roku wzrost PKB będzie w granicach od zera do dwóch procent. W 2013 Polskę czeka zdecydowana recesja.
DO szperacz - czyżby sie panowie umówili czy może pan Stefan dużo studdiuje opracowań fachowych?
Panie Stefanie czas na zegar długu publicznego w Elblągu wzorem prof. Balcerowicza
Jak by władza miała odwagę uwolnić pod inwestycje tereny w centrum miasta to by dwa razy zarobiła. Raz ze sprzedaży druhi raz z podatków.
Kapitał przyciąga kapitał . Kapitałem elbląga są tereny inwestycyjne, które leżą odłogiem więc moze warto je zaoferować za przysłowiową złotówkę by po skońconej inwestycji zarabiały na podatku od nieruchomosci.
Jaki wpływ na beztroskie zadłużanie miasta mają jego mieszkańcy oprucz wyborów, które są zazwyczaj musztardą po obiedzie. W rakcie kadencji wiekszośc moze robic co zechce. Moze w wieloletnim planie finansowym zapisać wszystko - papier przyjmuje. Ale zdrowy rozsądek nakazuje opamietanie i nas mieszkańców nie zwalnia to z odpowiedziałności - żądajmy nie fikcyjnych konsultacji lecz referendum.
A kto miałby Judyto tym się zając - miasto nie zrobi takiego gestu w stronę mieszkańców, bo straciło by autorytet ( jesli go ma?) - pozostaje więc inicjatywa oddolna.
Tak zwyczajnie po ludzku żal Miasta i Elblążan - niestety autor ma rację, chociaż jak sam pisze chciałby sie mylić.
Wszędzie "sami swoi polska chata" czyli taki powszechny neopotyzm