ogolnie lipa dawac 50 procent zniżek, jak za połowe to pełno chetnych w elbingu i sie chwalą że byli Pod Aniołami i jak to się nie najedli !! hahahqa Porażka Elibing;
Pizzeria La Capra...to brzmi dumnie, ale jest nieprawdziwe, bo to, co tam podają to jest jakaś kpina. Nie wiem, czy zawsze tam dają takie gówno, czy to był wynik weekendowej akcji...
@ gość: a mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Bo oskarżeniem rzucić łatwo. Zwłaszcza będąc anonimowym. Jeśli to nie problem to napisz proszę co masz do zarzucenia tamtej pizzy czy leż lokalowi lub obsłudze. "Puścić bąka" w necie będąc anonimem łatwo. Ale wyartykułować argumentację to już nie lada wyczyn dla wielu...
zgadzam się z GOŚCIEM, ciasto pizzy w La Cappra miało może 1 mm grubości, do tego ilość składników przerażająco skromna. No i na tą pożal się Boże pizzę trzeba było czekać 2 godziny.
Ja byłam w "Wędrowcu" jak zawsze, na smacznej rybce. Zamówiłam, wytrwale poczekałam, ale było warto . Fakt jest faktem, że niektórzy konsumenci faktycznie zachowywali się jakby z (bez obrazy) z Afryki przyjechali, współczuję obsłudze.
@ Ja: Ale ciasto prawdziwej pizzy jest właśnie cienkie. To, że w Polsce przyzwyczailiśmy się do grubego, kluchowatego ciasta to insza inszość. Pizza to nie pierogi...
Akcja dobra ,ale restauratorzy zawiedli ,w dwoch lokalach czas czekania na posilek ponad dwie godziny ,podziekowalem i poszlem do chinskiej,ale oni nie brali udzialu w akcji !!!!!!!!!!!!
Właśnie skorzystałam z promocji. 0 14.00 w niedzielę byłam na Starówce, nastawiłam się na "Wędrowca", lecz srodze się rozczarowałam.Lokal był zarezerwowany i miał być wolny dopiero później. To kiepski żart!!! "Pod Aniołami" dużo ludzi, lecz ja kuchni meksykańskiej nie lubię. Został "Vivaldi". Lokal pięknie przygotowany, znależliśmy wolne miejsce. Jedzenie okazało sie pyszne!!! Polecam zupę borowikową, pierś z orzechami i polędwicę ze szparagami. Palce lizać! Niestety czas oczekiwania na potrawy nie do przyjęcia . Jedna kelnerka , mimo że obsługiwała profesjonalnie nie była w stanie obsłużyć wszystkich chętnych , dużo gości odchodziło ,bo nie było wolnych stolików. Za 3 zupy , 3 napoje i 2 dania mięsne zapłaciłam niecałe 60 zł. Na pewno skorzystam z tego lokalu i polecam innym.
ogolnie lipa dawac 50 procent zniżek, jak za połowe to pełno chetnych w elbingu i sie chwalą że byli Pod Aniołami i jak to się nie najedli !! hahahqa Porażka Elibing;
Takie ceny moglyby byc zawsze, gdyby nie to ze przedsiebiorcy musza oddawac fiskusowi ponad polowe swoich odchodow
Pizzeria La Capra...to brzmi dumnie, ale jest nieprawdziwe, bo to, co tam podają to jest jakaś kpina. Nie wiem, czy zawsze tam dają takie gówno, czy to był wynik weekendowej akcji...
@ gość: a mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Bo oskarżeniem rzucić łatwo. Zwłaszcza będąc anonimowym. Jeśli to nie problem to napisz proszę co masz do zarzucenia tamtej pizzy czy leż lokalowi lub obsłudze. "Puścić bąka" w necie będąc anonimem łatwo. Ale wyartykułować argumentację to już nie lada wyczyn dla wielu...
zgadzam się z GOŚCIEM, ciasto pizzy w La Cappra miało może 1 mm grubości, do tego ilość składników przerażająco skromna. No i na tą pożal się Boże pizzę trzeba było czekać 2 godziny.
Ja byłam w "Wędrowcu" jak zawsze, na smacznej rybce. Zamówiłam, wytrwale poczekałam, ale było warto . Fakt jest faktem, że niektórzy konsumenci faktycznie zachowywali się jakby z (bez obrazy) z Afryki przyjechali, współczuję obsłudze.
@ Ja: Ale ciasto prawdziwej pizzy jest właśnie cienkie. To, że w Polsce przyzwyczailiśmy się do grubego, kluchowatego ciasta to insza inszość. Pizza to nie pierogi...
Akcja dobra ,ale restauratorzy zawiedli ,w dwoch lokalach czas czekania na posilek ponad dwie godziny ,podziekowalem i poszlem do chinskiej,ale oni nie brali udzialu w akcji !!!!!!!!!!!!
Byliśmy w \"Amnesi\", fajnie, że znowu odżyła. Ciekawe drinki, tylko rano .................... troszkę gorzej.
Właśnie skorzystałam z promocji. 0 14.00 w niedzielę byłam na Starówce, nastawiłam się na "Wędrowca", lecz srodze się rozczarowałam.Lokal był zarezerwowany i miał być wolny dopiero później. To kiepski żart!!! "Pod Aniołami" dużo ludzi, lecz ja kuchni meksykańskiej nie lubię. Został "Vivaldi". Lokal pięknie przygotowany, znależliśmy wolne miejsce. Jedzenie okazało sie pyszne!!! Polecam zupę borowikową, pierś z orzechami i polędwicę ze szparagami. Palce lizać! Niestety czas oczekiwania na potrawy nie do przyjęcia . Jedna kelnerka , mimo że obsługiwała profesjonalnie nie była w stanie obsłużyć wszystkich chętnych , dużo gości odchodziło ,bo nie było wolnych stolików. Za 3 zupy , 3 napoje i 2 dania mięsne zapłaciłam niecałe 60 zł. Na pewno skorzystam z tego lokalu i polecam innym.