Czytając ten artykuł nie sposób ustrzec się wrażeniu, że byłem na innym stadionie! Trenuję, choć to szumnie nazwane, kilku młodzików do gry na hali, futsal, i tak przy okazji bycia wczoraj w Elblągu poszedłem na stadion celem zaczerpnięcia być może kilku przykładów. Wrażenia z meczu mam odmienne od piszącego artykuł. Po pierwsze elbląscy zawodnicy są kiepsko przygotowani kondycyjnie, bardzo kiepskie mają panowanie nad piłką - nie potrafią miękkko przyjąć nawet najłatwiejszych podań, dodatkowo każdy z nich gra tak jakby nie było druzyny, każdy chce być bohaterem meczu i w końcu elblążanie te mecze przegrywają. To co się stało przy 1 golu to był totalny brak wyszkolenia obrony, natomiast 2 gol stracony to wyczyn niesamowity - szkoda to nawet oceniać. Z moim kolegą asystentem zrobiliśmy podczas meczu kilka statystyk i oto one: Podania: 78% niecelnych, drybling: 96% straty. Na takim poziomie gry to dziw że utrzymujecie się w II lidze. Przyznać tu jednak muszę, że ŁKS grał na waszym poziomie i to jest straszne. Byłem w zeszłym roku na meczu Interu z Milanem i też siedziałem tak blisko boiska, jakość gry, zaangażowania, wyszkolenia, rozbiegania itd itp była jak z innego świata. Wczoraj w Elblągu piłkarze się męczyli, że muszą znowu grać. Podobne do włoskiej piłki było wczorajsze wymuszanie fauli, teatralnie jednak dalekie od doskonałości.
Jak dla mnie słuszne uwagi Grekko. Mnie na meczu nie było, w każdym razie jeśli Twoje statystyki są prawdziwe, to sztab szkoleniowy powinien się tym zająć. PS Ale zapraszam Cię także na inne mecze, żebyś zrobił statystyki np. na dwóch spotkaniach w lidze. Może to przeciwnik przyczynił się do nerwowej gry Olimpii? Bardziej utytułowany i bardziej znany?
Do krytyka Idiotą jestes chyba sam ,ja byłem na meczu i przynaje racje autorowi tekstu ,że Olimpia w przekroju całego spotkania była duzo lepszym zespolem nie było widac że graja zspoły z dwóch innych lig a wręcz momentam ŁKS wygladał na tą nizsza ligę .Myslę że to wiele osób potwierdzi na trybunach równiez były takie komentarze
wasilewski- byłem na meczu w przeciwieństwei do Ciebie. Taki krzykacz jestes? O poziomie nie bede dyskutował , bo nie warto. Jak bys był chłopie był na jakims meczu w Europie to byś zobaczył różnice klas. A jak porównujesz dzieci kopiacych piłke koło bloku i pójdziesz na mecz 2 ligi to sie nie dziwie że jestes zafascynowany.
Dobry mecz, dużo emocji, super oprawa. Piłkarze walczyli i w sumie o to chodzi. Zawsze znajdą się tacy, którym nic nie będzie się podobać. Przegrali, trudno, w sobotę jest następny mecz, trzeba się otrząsnąć i do przodu.
Czytając ten artykuł nie sposób ustrzec się wrażeniu, że byłem na innym stadionie! Trenuję, choć to szumnie nazwane, kilku młodzików do gry na hali, futsal, i tak przy okazji bycia wczoraj w Elblągu poszedłem na stadion celem zaczerpnięcia być może kilku przykładów. Wrażenia z meczu mam odmienne od piszącego artykuł. Po pierwsze elbląscy zawodnicy są kiepsko przygotowani kondycyjnie, bardzo kiepskie mają panowanie nad piłką - nie potrafią miękkko przyjąć nawet najłatwiejszych podań, dodatkowo każdy z nich gra tak jakby nie było druzyny, każdy chce być bohaterem meczu i w końcu elblążanie te mecze przegrywają. To co się stało przy 1 golu to był totalny brak wyszkolenia obrony, natomiast 2 gol stracony to wyczyn niesamowity - szkoda to nawet oceniać. Z moim kolegą asystentem zrobiliśmy podczas meczu kilka statystyk i oto one: Podania: 78% niecelnych, drybling: 96% straty. Na takim poziomie gry to dziw że utrzymujecie się w II lidze. Przyznać tu jednak muszę, że ŁKS grał na waszym poziomie i to jest straszne. Byłem w zeszłym roku na meczu Interu z Milanem i też siedziałem tak blisko boiska, jakość gry, zaangażowania, wyszkolenia, rozbiegania itd itp była jak z innego świata. Wczoraj w Elblągu piłkarze się męczyli, że muszą znowu grać. Podobne do włoskiej piłki było wczorajsze wymuszanie fauli, teatralnie jednak dalekie od doskonałości.
Brałeś coś Grekko?
Jak zwykle byli lepsi żółto-biało-niebiescy TYLKO fatalny błąd bramkarza...co za i..... pisał ten artykuł. P.s Lepszy raczej wygrywa nie przegrywa.
Jak dla mnie słuszne uwagi Grekko. Mnie na meczu nie było, w każdym razie jeśli Twoje statystyki są prawdziwe, to sztab szkoleniowy powinien się tym zająć. PS Ale zapraszam Cię także na inne mecze, żebyś zrobił statystyki np. na dwóch spotkaniach w lidze. Może to przeciwnik przyczynił się do nerwowej gry Olimpii? Bardziej utytułowany i bardziej znany?
Do krytyka Idiotą jestes chyba sam ,ja byłem na meczu i przynaje racje autorowi tekstu ,że Olimpia w przekroju całego spotkania była duzo lepszym zespolem nie było widac że graja zspoły z dwóch innych lig a wręcz momentam ŁKS wygladał na tą nizsza ligę .Myslę że to wiele osób potwierdzi na trybunach równiez były takie komentarze
bombel, przecież to wlaśnie pisała pani Monika, ha ha , ha
wasilewski- byłem na meczu w przeciwieństwei do Ciebie. Taki krzykacz jestes? O poziomie nie bede dyskutował , bo nie warto. Jak bys był chłopie był na jakims meczu w Europie to byś zobaczył różnice klas. A jak porównujesz dzieci kopiacych piłke koło bloku i pójdziesz na mecz 2 ligi to sie nie dziwie że jestes zafascynowany.
Dobry mecz, dużo emocji, super oprawa. Piłkarze walczyli i w sumie o to chodzi. Zawsze znajdą się tacy, którym nic nie będzie się podobać. Przegrali, trudno, w sobotę jest następny mecz, trzeba się otrząsnąć i do przodu.
BYLEM NA MECZU,SWIETNA ATMOSWERA TYLKO BRAK KRYTYCH TRYBUN BY GODNIE OGLADNAC MECZ ALE TO AKURAT W U M MAJA GDZIES.NIECH BYDLO MOKNIE.
grekko sie chyba nafaszerował poruwnuje inter z Olimpia hahaga jeszcze statystyki prowadzi moze to ktos z canal+sport hahaha...albo mati Borek