Jaka Rada taki tekst protestu: "Szanujemy zasady konkursu, ale nie zgadzamy sie z decyzją komisji konkursowej". To pismo powinno trafić do wydziału zdrowia i lekarza odpowiedniej specjalności. Pytam: Korpacki złożył protest? Bo to mógł zrobic. W końcu sierpnia są poprawki - może pozostanie warunkowo.
"Korpacki nie komentuje". Otóż komentuje - dziękuje w mediach wszystkim za zadymę. Ten "wspanialy sportowiec, pedagog, dyrektor" nie ma honoru wezwać młodych do pójścia na wakacje a pozostałych do uszanowania demokracji. Nie musiał startować. Skoro się nie przygotował, liczył na rutynę i "powierzenie" a na konkurs przyszedl z przyspawanym stołkiem,to musi wykrzesac odrobinę, nieznanego widac w tym środowisku, honoru i "klepnąć". Był sportowcem. Jest sędzią międzynarodowym. Panie, ustrzeż mnie przed takim sędzią. Ciekawe jak traktuje zawodnika nie zgadzającego się z jego werdyktem? Pewnie tak jak uczniów w swoim gabinecie.Przyczyna tego hałasu brzydko pachnie. Śmierdzi.
Jaka Rada taki tekst protestu: "Szanujemy zasady konkursu, ale nie zgadzamy sie z decyzją komisji konkursowej". To pismo powinno trafić do wydziału zdrowia i lekarza odpowiedniej specjalności. Pytam: Korpacki złożył protest? Bo to mógł zrobic. W końcu sierpnia są poprawki - może pozostanie warunkowo.
"Korpacki nie komentuje". Otóż komentuje - dziękuje w mediach wszystkim za zadymę. Ten "wspanialy sportowiec, pedagog, dyrektor" nie ma honoru wezwać młodych do pójścia na wakacje a pozostałych do uszanowania demokracji. Nie musiał startować. Skoro się nie przygotował, liczył na rutynę i "powierzenie" a na konkurs przyszedl z przyspawanym stołkiem,to musi wykrzesac odrobinę, nieznanego widac w tym środowisku, honoru i "klepnąć". Był sportowcem. Jest sędzią międzynarodowym. Panie, ustrzeż mnie przed takim sędzią. Ciekawe jak traktuje zawodnika nie zgadzającego się z jego werdyktem? Pewnie tak jak uczniów w swoim gabinecie.Przyczyna tego hałasu brzydko pachnie. Śmierdzi.
Ma nadwornego dziennikarzynę na 1/2 etatu, który kieruje zadymą i wybiera komentarze do publikacji. Wąchacz, masz rację. tam cos śmierdzi.
Rada Pedagogiczna nie ma takiego prawa, jak wydawanie powyższego stanowiska. Jeśli dyrektor, jako przewodniczący Rady, o tym wiedzial, to ... .