Podczas zwołanej dziś (24.03.) konferencji prasowej Ministerstwa Zdrowia ogłoszono, że od poniedziałku (28.03.) zniesiony zostanie m.in. obowiązek noszenia maseczki.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski podał, że dzisiejsze przypadki to blisko 26 proc. mniej zakażeń niż tydzień temu. - Tempo spadku zmalało, ale od 4 dni jest przyśpieszenie i jest większe niż nawet 20 proc. Wczoraj średnia liczba spadła poniżej 10 tys. - stwierdził.
Bardzo uważnie obserwowaliśmy, co się dzieje z nowymi przypadkami w ostatnim tygodniu, jaki jest efekt powrotu dzieci do szkół i dużego napływu uchodźców. Z naszej perspektywy oba zjawiska nie przyczyniły się do przełamania tendencji spadkowej. Przyspieszenie spadków widać też na poziomie zleceń
– zapewniał Adam Niedzielski.
Liczba wykonywanych w Polsce testów nadal jest wysoka. - Najważniejszym elementem jest jednak sytuacja w szpitalach, mimo zdecydowanie większej liczby zakażeń w 5 fali, mieliśmy maksymalnie 20 tys. hospitalizacji – dodał. - Wariant Omikron okazał się mniej dolegliwy.
Adam Niedzielski zaznaczył, że zarówno sytuacja międzynarodowa, jak prognozy są pozytywne. - Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieli redukcję zakażeń i hospitalizacji – zapowiedział. - Jeśli jest więcej zakażeń, nie widać zwiększonej liczby hospitalizacji. Wielka Brytania i Niemcy notują więcej zakażeń, ale podjęły decyzję o zniesieniu wszystkich obostrzeń.
Podjąłem decyzję o zniesieniu od 28 marca obowiązku noszenia maseczek. Nie dotyczy to podmiotów leczniczych. Tam nadal będzie obowiązek zakrywania twarzy. Rekomenduję jednak noszenie maseczek w miejscach dużych skupisk ludzkich
– podkreślił Adam Niedzielski.
Zniesiona zostanie także izolacja i kwarantanna. - Pacjenci zidentyfikowani jako pozytywni, będą musieli sami się izolować w domu – podkreślił Minister Zdrowia.
Niektórzy już dawno nie stosują się do tych obostrzeń, ale czy w niedługim czasie nastąpi wzrost chorujących na COVID? Specjaliści odradzają, czy zatem nie szykują się latem wybory?
to jeszcze ktos wierzy w ta pandemie? a mzoe ktos jeszcze przyjmuje szpryce od gatesa?
I z czego narobią teraz wyników na mandatach hihi
Jak ludzie na jedną komendę przestaliby nosić maseczki to koniec pseudo-pandemii byłby już 2 -lata temu.Jak człowiek nie myśli to go straszą, kiedyś zaćmieniem słońca ,a dziś pandemią.Człowiek myśli ,że w maseczce będzie nieśmiertelny,niestety żywot człowieka na ziemi ma swój czas.Kawałek szmatki noszonej raz na buzi, raz w kieszeni ,raz wisi cały miesiąc na lusterku w samochodzie - to jest nosicielstwo pandemii wirusów i bakterii.