Pandemia wpłynęła na życie wszystkich Polaków. Od ponad miesiąca właściciele restauracji odnajdują się w nowej rzeczywistości, w której mogą prowadzić działalność w bardzo ograniczony sposób - sprzedając jedzenie na wynos bądź dowóz. Jak bardzo elbląscy restauratorzy odczuli skutki tej sytuacji?
Ciężko mówić o gastronomii, jako o całości. Każda restauracja funkcjonuje na innych zasadach. Ilość zatrudnionych osób, metraż lokalu, wysokość rachunków za media - to tylko część dzielących ich różnic. Łączy ich jednak jedno - znaczący spadek obrotów i niewiedza co przyniesie przyszłość.
Zwróciliśmy się do kilku właścicieli elbląskich restauracji, by poznać ich historie. Poniżej publikujemy rozmowę z Adamem Wiśniewskim - właścicielem restauracji Vegan Spot.
Przed nagraniem wróciliśmy się do oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, który zapewnił nas, że rozmowa może zostać przeprowadzona bez maseczki.
Przystojny facet z Pana restauratora :)
Moze by tak wywiad z pielegniarkami ratownikami lub pacjetami. Karetki lataja jak szalone to skutki tego, ze pacjeci w domach leczeni pseudoteleporadami to jest temat. Co mnie obchodzi jakis bar czy restauracja ona zycia nie ratuje.
Karetki latają i bedą latały A komuś restauracja życie ratuje . Więcej życzliwości wszystkim życzę w tej ciężkiej sytuacji 🙂pozdrawiam