Co skłoniło Panią, aby kandydować?
Polityka lokalna, samorządowa to bezpośrednie uczestnictwo w życiu miasta i jego mieszkańców. Wierzę w moc Radnych, którzy mogą współtworzyć Elbląg jako miejsce bezpieczne, przyjazne, otwarte, zdrowe, kulturalne, w którym jest praca. A beneficjentami tych przestrzeni są Elblążanie. Wiem, że mogę i chcę w tym tworzeniu uczestniczyć, dlatego zwróciłam się do nich o wybór mnie na radną naszego miasta. Wiem, że moja dotychczasowa praca przynosiła wymierne efekty dla mieszkańców Elbląga.
Czym zajmuje się Pani na co dzień?
Jestem elblążanką urodzoną w Gdańsku. Po trudach urodzin bliźniaków Małgosi i Jaśka mama wróciła z nami do Elbląga. Mam kochającą rodzinę: męża, córki, zięciów oraz wnuczęta. Pracuję w Szpitalu Miejskim św. Jana Pawła II w Elblągu jako specjalista ds. marketingu, promocji i programów pomocowych oraz jako pełnomocnik ds. praw pacjenta. Jestem Prezesem Stowarzyszenia „Serce za Uśmiech", działającego w sferze promocji zdrowia, edukacji zdrowotnej i pomocy społecznej. Jestem też członkinią od powstania w 2015 roku Rotary Club Elbląg Centrum organizacji charytatywnej o światowym zasięgu. Od 18 października 2018 zostałam członkinią Zarządu Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych w Elblągu.
Od kiedy i w jaki sposób zajmuje się polityką?
Aktywnie w polityce jestem od 2010 roku kiedy to wstąpiłam do struktur Platformy Obywatelskiej. W 2010 roku też wystartowałam w wyborach samorządowych z Okręgu nr 2, gdzie uzyskałam z 10 pozycji na liście 5 wynik. Dało mi to możliwość wejścia w 2011 roku do Rady Miasta. Uczestnictwo w wyborach jako wyborca to dla mnie i mojej rodziny zawsze był zaszczyt i obowiązek. Polityka lokalna, która jest w moim zainteresowaniu to polityka administracyjna kształtowana przez organy samorządu terytorialnego. To przede wszystkim wybór celów działania pod kontem zaspokajania zbiorowych potrzeb lokalnej społeczności samorządowej. Jej wymiar lokalny ujawnia się w tym, że ogranicza się ona do przestrzeni wytyczonej granicami w tym wypadku miasta Elbląga. Moje główne zainteresowanie to polityka społeczna i samorządowa oraz ochrona zdrowia.
Głosowało na Panią 958 osób. Czy satysfakcjonuje Panią otrzymany wynik?
Szanowni Pani Redaktor, startowałam w wyborach do Rady Miasta z nastawieniem, że zostanę wybrana. Wiem to od kiedy byłam łyżwiarką, że cele trzeba stawiać sobie wysokie, trzeba pokonywać swoje słabości. Tyle, że w wyborach samorządowych moje cele powinny być i były zbieżne z WYBORCAMI, bo to ONI wybierają ludzi do współpracy i realizacji ich potrzeb. Uzyskanie wyniku 958 głosów mimo drugiej pozycji na liście, który dał mi 1 miejsce w okręgu jest moim sukcesem. Mam wielki szacunek dla moich wyborców i bardzo im dziękuję za obdarzenie mnie swoim zaufaniem. Jestem do dyspozycji wyborców przez najbliższe 5 lat tych z Okręgu 2 i nie tylko, również dla wszystkich innych Elblążan.
Co chciałaby Pani zmienić w naszym mieście?
W mieście jest wiele spraw, którymi trzeba się zająć. Niedawno spacerowałam z moimi wnukami i córką po alejkach w Parku Dolinka. I stwierdzam, że są w fatalnym stanie. Przejazd wózkiem z osobą z niepełnosprawnościami jest karkołomny. To urąga miastu i jego wizytówce miasta przyjaznego dla wszystkich. Chciałabym też dotrzeć do mieszkańców, aby częściej korzystali z możliwości odwiedzania radnych w czasie ich dyżurów. Frekwencja jest jak do tej pory słaba. Może wprowadzić inne godziny dyżurowania? Jest wiele spraw, które są mi bliskie, a dotyczą profilaktyki zdrowotnej, bezpieczeństwa mieszkańców. Chciałabym wpłynąć na uaktywnienie wykorzystania terenów zielonych miasta przez mieszkańców, integrację mieszkańców z naszym miastem, festyny nie tylko na starym mieście, mamy wiele parków, które musimy wykorzystywać.
Jakie dostrzega Pani problemy mieszkańców swojego okręgu?
Problemy mieszkańców mojego Okręgu nr 2 to między innymi lepsza komunikacja dla Bielan i Próchnika, Dąbrowy z miastem, częstotliwość linii nr 12. Mogłoby się wydawać, że to błahe, ale w moim okręgu podstawowe problemy infrastrukturalne to nawierzchnie dróg ich naprawa i tworzenie chodników dla mieszkańców. Nie jest bezpiecznie pod tym względem.
Za jakie tematy zabierze się Pani w pierwszej kolejności?
W pierwszej kolejności to Radni będą zapoznawać się z propozycją budżetu na rok 2019 i go uchwalać. Moją propozycją będzie nowe spojrzenie na aktywność osób starszych od strony uczestniczenia w życiu publicznym. "Aktywny senior" to ktoś, kto chodzi na sesje Rady gminy, zabiera głos w konsultacjach społecznych, interesuje się zmianami w swoim otoczeniu. I tak jak wszystkim obywatelom, także osobom starszym trzeba umożliwiać zabieranie głosu w ważnych dla nich sprawach. Ma to swoje uzasadnienie. Do 2030 roku - średni wiek mieszkańca Polski (obecnie wynosi on około 37 lat) wzrośnie do ponad 45 lat, z tendencją do dalszego wzrostu." Prognoza ludności do 2030 roku, GUS.
Jak oceniła Pani pracę poprzedniej Rady? Jakie wnioski z niej Pani wyciągnie?
Wierzę w to, że poprzednia Rada pracowała najlepiej jak umiała. Naszą pracę ocenili mieszkańcy na kartach wyborczych dając swoje zaufanie jednym, a nie wybierając innych. Zdaję sobie też sprawę, że do ideału dążymy i jest to droga żmudna. Ważny jest każdy elblążanin, który się zgłosi z problemem i każdemu z nich postaramy się pomóc. Sprawy jednostkowe są ważne one tworzą większą całość. Mieszkańcy Elbląga są podmiotami i to im starajmy się tworzyć przyjazne miasto pod każdym względem. Musimy pamiętać o każdym mieszkańcu z osobna i dać każdemu poczucie bezpieczeństwa.
Jak ocenia Pani wynik kandydatów Koalicji Obywatelskiej?
Kandydaci Koalicji Obywatelskiej uzyskali bardzo dobry wynik 13 873 głosy, najwięcej głosów wśród wszystkich komitetów. Dało nam to 9 mandatów.
Co ze zdobytymi głosami przez pozostałe Komitety. Jak skomentowałaby Pani te wyniki?
Dobry wynik uzyskał Komitet Wyborczy Witolda Wróblewskiego, trochę słabszy Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Bardzo słabo Komitet Wyborczy SLD. Każdy z Komitetów niech komentuje sam swoje wyniki.
Czy sądzi Pani, że teraz Radzie będzie łatwiej współpracować?
Mam taką nadzieję, że ten rozkład sił pozwoli łatwiej ustalać stanowiska i współpracować, że racje wyższe, a nie tylko Partii będą dominować. Życzę wszystkim radnym i sobie zadowolenia z pracy w Radzie Miasta i współtworzenia dobrych i zadowalających mieszkańców praw.
Z Małgorzatą Adamowicz rozmawiała
Małgorzata to cudowny człowiek i wspaniała kobieta. Niech nam żyje sto lat. Działaj na rzecz Elbląga, powodzenia
Czy zapamiętaliście przez ostatnie lat powiedzmy 8 cokolwiek z życia naszego samorządu, gdzie zadziałała ta pani ?! Ja kompletnie nic wielka pustka.....Taka pani nikt?! A na ulicy mówią, że jednak wizyta w UM Jacusia i Jureczka senatorka świadczy, że jednak będzie w radzie miasta POPIS kontra prezydent? No cóż za rok referendum w sprawie odwołania tylko rady miasta trzeba będzie zorganizować jak będą celowo torpedować działania bezpartyjnych?!
Tu zacytuję na jakim poziomie mamy radnych, którzy maja tworzyć władzę uchwałodawczą, której uchwały ma wykonywać prezydent może wtedy zrozumiecie dlaczego tak jest, a nie inaczej kiedy największy problem to ścieżki w parku? Cytuje "... W mieście jest wiele spraw, którymi trzeba się zająć. Niedawno spacerowałam z moimi wnukami i córką po alejkach w Parku Dolinka. I stwierdzam, że są w fatalnym stanie. .." Co to ma być mamy cie?
Jeśli wspomniała pani o komunikacji miejskiej warto by pomyśleć o stworzeniu linii autobusowej , łączącej Bażantarnię stok narciarski, Karbala i pływalnię. Przynajmniej w weekendy.Pozdrawiam i życzę sukcesów nowej Radzie.
Faktycznie Sz.P. Adamowicz jest najlepszym przykładem "nowej" RM. Nie wątpię, że jest "cudownym człowiekiem i wspaniałą kobietą", ale to nie jest konkurs na najlepszego pupila. RM to miejsce dla ludzi aktywnych, kreatywnych z konstruktywnymi pomysłami realnymi do wdrożenia. Ile takich pomysłów i realizacji ze strony Sz.P. Adamowicz było? Każdy może sam sobie w duchu odpowiedzieć. Taki "nowy" - stary skład RM to tylko kolejne stracone lata stagnacji dla Elbląga. No ale skoro takich ludzi się na listach umieszcza czyli "cudownych i wspaniałych", a to trochę za mało do zarządzania miastem. Pozdrowienia dla Sz.P. radnej z nadzieją na lepsze jutro i produktywniejszą pracę niż w poprzedniej kadencji.
Przed samymi wyborami trochę się pokazała .A po za tym nic .Przykro to powiedzieć ale tylko stołki tą Panią interesują
Piękne opinie jak o każdym z naszych "samorządowców". A jednak rodzina i znajomi z klatki wystarczą aby "być". Plusem tej Pani jest to, że w przeciwieństwie do znanego dyrektora szkoły startującego w rejonie szkoły, dostała 1/3 głosów więcej niż on i już dawno, bo przed startem podjęła decyzję, a on bełkotem stwierdza, że jeszcze decyzji nie podjął. No i praca dla ludzi. Ja niestety mam ten sam problem co wybitny dyrektor-podejmę decyzję jaką mi nakażą.
Przecież Pani Adamowicz w udzielonym wywiadzie mówi, że chce działać dla dobra wszystkich mieszkańców Elbląga
Jej uczestnictwo w życiu miasta polega głównie na pobieraniu diety z pieniędzy elbląskich podatników
Jednym słowem to co w zakresie obowiązków wykonywanej pracy, no i potem już rozszerzanie tej działalności bo ma się kontakt z ludźmi.Ale proszę o konkretne sprawy, co odczuwają mieszkańcy tego okręgu Nr 2, np. ciepło-drogie, woda i ścieki-drogie,komunikacja-bez żadnych perspektyw, ludzie zarabiają tam grosze, a my jeździmy rzęchami. To nas mieszkańców najwięcej interesuje, a to, że ma pani rodzinę to i my mamy.Tylko, że za dietę radnego słabe te pani wyniki, żadnych konkretów .Proszę zacząć działać w sprawach dla mieszkańców ważnych i tych najważniejszych.