Historia samorządu w Polsce była krótka. Pojawił się w latach międzywojennych, ale w czasach PRL-u nie było już dla niego miejsca. Partia komunistyczna zagarnęła dla siebie pełnię władzy. Idea powrotu samorządu lokalnego była jednak wciąż żywa. Niewiele osób pamięta, że postulat odrodzenia samorządu pojawił się na pierwszym zjeździe „Solidarności” w 1981r. Jednak stan wojenny przekreślił te nadzieje. Dopiero negocjacje w ramach Okrągłego Stołu w 1989r doprowadziły do wolnych wyborów samorządowych, które odbyły się 27 maja 1990r.
Mijające 30-lecie samorządu zachęca do podsumowań i wniosków. W okresie tym miałam zaszczyt kilkukrotnie pracować w Radzie Miasta tworząc naszą małą ojczyznę. Mieliśmy w tym okresie również radykalną zmianę ustawodawstwa w kierunku bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów. W moim odczuciu nie były to dobre zmiany, bezpośrednie wybory prezydenckie i zwiększona władza skupiona w jednym ręku spowodowały, że rola rady miasta została zmarginalizowana. To odwrócenie ról i zasad. Teraz to Prezydent kontroluje radę i radnych, chociaż powinno być na odwrót. To krok w stronę wschodnich metod sprawowania władzy.
Taki system doprowadził do jedynowładztwa w gminach. Ponieważ to prezydenci sterują bezpośrednio lub pośrednio wszystkimi urzędami w gminie albo uzależniają w jakiś sposób od swoich decyzji wszystkie podmioty gospodarcze, tym samym tworzą sieć wzajemnych uzależnień. Boję się, że jeżeli tak dalej będzie, zaprzepaścimy wszystkie pozytywy, które samorząd wprowadził do życia publicznego. Krytycznie oceniam również ograniczenia w wystąpieniach elbląskich radnych. Brak możliwości zgłaszania na sesjach wniosków i interpelacji jest sprowadzeniem rady do roli maszynki do głosowania i przyjmowania lub nie prezydenckich wniosków.
Ostatnie trzydziestolecie to okres nie tylko przeobrażeń legislacyjnych. Dla miast był to okres niezwykle dynamicznych zmian w stylu zarządzania miastem oraz olbrzymich zmian w infrastrukturze miejskiej. Obserwując Elbląg z dumą możemy poruszać się po nowych arteriach komunikacyjnych, aczkolwiek moim zdaniem, nie nadano należytej rangi ścieżkom rowerowym, które stanowią coraz bardziej popularny środek transportu, nie tylko dla celów rekreacyjnych. Dysponujemy świetnie przygotowanymi terenami inwestycyjnymi, chociaż kwestią oceny pozostaje skuteczność stosowanych zachęt dla potencjalnych inwestorów, bowiem stopień wykorzystania lokalnego rynku zasobów ludzkich jest, delikatnie mówiąc, niezadawalający. Ponieważ jest to problem kluczowy dla mieszkańców wyrażam nadzieję, że obecna władza wykonawcza w Elblągu wprowadzi skuteczne instrumenty stymulujące rozwój przedsiębiorczości i tym samym ograniczające bezrobocie.
Nakładem olbrzymich środków finansowych dokonaliśmy modernizacji i rozbudowy istniejącej trakcji tramwajowej. Jest to proekologiczny środek transportu miejskiego i wiele miast może nam tylko pozazdrościć tej formy komunikacji. U nas pomimo przeprowadzonych inwestycji nie przełożyło się to na wyeliminowanie linii autobusowych i obecnie mamy do czynienia z dublowaniem się tras autobusowych z tramwajowymi. A przecież Polska od lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. W zakresie ochrony środowiska również niewystarczająco zrobiono w zakresie ograniczenia emisji szkodliwych substancji z domowych pieców i lokalnych kotłowni węglowych, w których spalanie odbywa się w sposób nieefektywny.
Samorządy przejęły wiele obszarów zarządzania do tzw. zadań własnych, należą do nich służba zdrowia i oświata. Są to obszary wymagające olbrzymich nakładów finansowych i co za tym idzie racjonalnego ich wydawania. W moim odczuciu są to najbardziej zaniedbane i archaiczne struktury podległe ratuszowi. Zdaję sobie sprawę ze złożoności istniejących tam problemów, jednak bez zdecydowanego i konsekwentnego wdrażania nowatorskich rozwiązań odsuwamy jedynie w czasie problemy.
Nie od dziś wiadomo, że społeczeństwo nasze się starzeje, wzrasta ilość osób w wieku starszym, jednak od lat nie możemy doprowadzić do powstania niezwykle potrzebnego i oczekiwanego oddziału geriatrycznego w szpitalu miejskim. Podobnie sytuacja wygląda w elbląskiej oświacie, gdzie pomimo niżu demograficznego nie udaje się dostosować ilości szkół do realnego zapotrzebowania. Rozumiem problem społeczny tej grupy zawodowej, jednak zjawisko to było do przewidzenia już wcześniej i należało się do niego odpowiednio przygotować.
Elbląg wykorzystał swoje ostatnie 30 lat dobrze. Oczywiście można to było zrobić lepiej, co starałam się zauważyć powyżej. Dzięki napływowi wielkiego strumienia funduszy unijnych udało się przeprowadzić wiele ważnych inwestycji, zniwelowano wiekowe opóźnienia, a wielokrotnie też w niektórych dziedzinach wyprzedzono europejskie standardy. Była to szansa, którą wykorzystaliśmy.
Ze smutkiem przyjmuję przełożenie się polaryzacji polskiej sceny politycznej na szczebel lokalny. Przez wiele lat udawało się pracować w samorządzie dla dobra miasta ponad podziałami. Od pewnego czasu jednak doszło do okopania się lokalnych frakcji politycznych wzorem krajowych central na pozycjach totalnej kontry. Tym sposobem nawet dobre i wartościowe pomysły są z gruntu skazane na niepowodzenie.
Z moich obserwacji wynika jednak znikome zaangażowanie mieszkańców w prace dla wspólnego dobra. To potencjał, który powinien być wykorzystany. Przecież o rozwoju miasta nie decydują wyłącznie fundusze i umiejętności menadżerskie, ale zaangażowanie, współpraca, wiedza i pomysły członków lokalnej społeczności. Wyzwaniem jest włączanie ludzi do decydowania o sprawach miasta stale, a nie raz na cztery lata, a od tej kadencji raz na pięć lat podczas wyborów. Samorząd traktuję, jako wspólnotę mieszkańców i bez ich aktywności i inspiracji nawet najlepszy radny czy prezydent będzie osamotniony i narażony na ryzyko popełnienia błędu. Samorządowiec ma służyć wspólnocie, a nie realizować tylko własne pomysły.
Marysiu - znowu nie wiadomo what"s come on? Poziom ogólnikowości kadzidła jest adekwatny do autorki. Żadnego konkretu po stronie sukcesów, żadnego też po stronie zaniechań. Tragedia miasta, to ucieczka młodych, wykształconych, brak INWESTORÓW, autorytaryzm "prezydenta" - vide ostatnia sesja RM i 7 lat, słupowanie - czyli amoralność i brak podstawowej przyzwoitości, zaniedbane perełki miejskie, partyjniactwo bez zasłony, ... . A Marysia okrakiem nad włączoną piłą tarczową - nie ma nic do stracenia. Nadal szabla spoczywa w pochwie u boku nosicielki męskich gaci. A Samorząd to coś pięknego dla mądrych lokalnie. Nasz , to ciągle tylko "Witold Wróblewski" i jego "Z uwagi na ..., nie!". Nawet Pogotowia Socjalnego nie potrafił zlikwidować lub zreformować, rzucił się na psy ale tu cisza.
Co mozna osiagnac jak wladza caly czas czerwona to jest przedluzenie PRL.Urzad Skarbowy konsekwetnie niszczy firmy i zmusza do wynoszenia sie Elblaga do trujmiasta i Warszawy spadaja wplywy z podatku a urzednikow coraz wiecej,rodzinki kolesie z tego rowoju niebedzie.
... bilet do Korei Północnej w jedną stronę. Niech tam swe mądrości głosi :). Na pewno Kim Dzong Un wysłucha.
a co ty kobieto zrobiłaś pożytecznego dla miasta.? ano nic, tylko gadka szmatka, to i tak cud że tyle lat za nic nie robienie dostawałaś kase
a może pani Maria napisze o końcu Elzam Holding? o nadzorze właścicielskim kierowanym prze Andrzeja F, o likwidacji ośrodków w Bogaczewie i Krynicy Morskiej.? chętnie poczytamy, a później o Kołobrzegu
Pani Mario w ostatnim zdaniu zabrakło jeszcze dwóch słów ... swoje potrzeby. Bo czy przy okazji ostatnich wydarzeń nie jest wykorzystywana sprawa zmniejszenia godzin / jako dodatkowy zarobek /?
Pani Mario , czyż to nie Witold z miasta , wraz z powiewem świeżości się nie okopali i koniecznie muszą , ale to muszą postawić na swoim ?? Czy to jest przejaw mądrości , czy arogancji ?? Na pewno brak dialogu . Jak coś nie po Jego myśli , to jest to albo tło polityczne , albo wina rządu PIs . Zero samokrytyki . I to pośrednie Jego zaangażowanie w kampanię wyborczą do parlamentu dla danych opcji politycznych i słodki dialog z PO , łącznie z Senatorem z PO , który potrafi " przyspieszyć " wykonanie remontu mostu na kanale , bo sam Prezydent by tego nie potrafił ?? Rada Miejska , wielu mądrych z dużą ilością głosów poparcia zrezygnowało z RM , zostali Ci z poparciem malej bieszczadzkiej wioski , bo co to jest sto parę głosów ? Więc czego to oczekiwać od nich , przez obecną kadencję ?
Super tekst
ale to tępa baba
Pani Marysiu za każdym razem gdy pani pisze ktoś porusza sprawę ośrodka i czyni zarzuty. Wyjasni pani w końcu o co chodziło w tej sprawie ? Będę czekał na wyjaśnienia w następnej pani publikacji.