W okręgu nr 1 (Zawada) o mandaty radnych ubiegały się 33 osoby z pięciu Komitetów – KWW Witolda Wróblewskiego, KW Prawa i Sprawiedliwości, KW Koalicji Obywatelskiej, KW Sojuszu Lewicy Demokratycznej i KWW Kukiz'15. Kto zdobył największe poparcie, a kto najmniejsze?
Najlepsze wyniki, bo ponad tysiąc głosów uzyskali: Michał Missan – 1283 głosów (14 proc. w skali okręgu) oraz Robert Turlej – 1283 głosów (13,63 proc.) z KW Koalicja Obywatelska.
Niewiele do progu tysiąca głosów zabrakło: Iwonie Mikulskiej – 997 głosów (11.31% ) z KWW Witolda Wróblewskiego, Rafałowi Traksowi – 898 głosów (10,19 proc.) z KW Prawa i Sprawiedliwości, Halinie Sałacie – 736 głosów (8.35%) z KW Prawa i Sprawiedliwości.
Niewiele do progu tysiąca głosów zabrakło: Iwonie Mikulskiej – 997 głosów (11.31% ) z KWW Witolda Wróblewskiego, Rafałowi Traksowi – 898 głosów (10,19 proc.) z KW Prawa i Sprawiedliwości, Halinie Sałacie – 736 głosów (8.35%) z KW Prawa i Sprawiedliwości.
Wszyscy, poza Iwoną Mikulską, zasiadali w Radzie Miasta w kadencji 2014-2018 i zadeklarowali, że mandatu się nie zrzekną.
Jak postąpi Iwona Mikulska, która pełni funkcję dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 18?
Mandat przyjmę i będę na ślubowaniu
- zapewniła w rozmowie z nami.
Gdyby Iwona Mikulska nie przyjęłaby mandatu radnej jej miejsce zajęłaby Krystyna Urbaniak, na którą głosowało 132 osoby.
Najmniej głosów w okręgu numer 1 zdobyli: Wiesław Wiewiórka – 26 głosów (0,30 proc.) z KW Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Genowefa Kucharczuk – 26 głosów (0,30 proc.) z KWW Kukiz'15.
Poniżej 50 głosów zdobyli także: Andrzej Freda – 36 głosów (0,41 proc.), Anna Parzonko – 36 głosów (0,41 proc.) i Żaneta Sołtysik – 45 głosów (0,51 proc.). Wszyscy startowali z KWW Kukiz'15.
Czyli dalej machina się toczy tymi samymi torami. Dalej Ci sami ludzie bez pomysłów i zaangażowania. Kolejna kadencja stagnacji bez perspektyw na większe i bardziej merytoryczne tematy. Elbląski dramat...
A pozostali dyr. szkół? Dlaczego tylko ten okręg podano?
Piękny wynik Pani dyrektor (w porównaniu ze 196 głosami) i postawa - oby trwała.
„Imponująca galeria gwiazd”. Szkoda, że przed głosowaniem Elblazanie nie zadali sobie trudu, aby zweryfikować dokonania tych asów. Czego nowego można się zatem spodziewać w nowej kadencji? Nie ma się co dziwić, że Elblag jest, gdzie jest. Na własne życzenie! Trudno zgadnąć, jakimi kryteriami, poza preferencjami czysto politycznymi, kierowali się głosujący. Jaka była aktywność radnych w mieście - poza kilkoma wyjątkami praktycznie żadna. Była szansa na zmianę, następna w kolejnych wyborach. Radny to nie zawód, ale wybór, kandydata i mieszkańców.
Mam pytanie do hejterów;) Zjedziecie i oplujecie każdego Radnego bez względu na opcję polityczną. Proszę podajcie imię i nazwisko chociaż jednego elblążanina którego byście nie hejtowali? Czy ktoś taki w ogóle istnieje?;)
PIS doznał łomotu. Kiedy wreszcie sentymentalny Jaro zrobi definitywny porządek z największymi szkodnikami lokalnymi - Krasulskim i Wilkiem. Reszta dworu dorównuje im w głupocie, pysze i pogardzie - Hajdukowski, Pruszak, Traks i pomniejsi dworzanie.
Może przypomnijmy w wyborach 2010 roku z list PO ilu starowało dyrektorów, którzy zrzekli się mandatów?
No i niestety nie oszukujmy się ludzie oddają głosy na po pierwsze partie polityczne i 1 potem może znikomy procent na człowieka! Efekt taki, że ta sama osoba startująca z listy na przykład PO na 1 ma tyle głosów, a następnym razem na dwójce lub trójce dużo mniej, a postawiony zupełnie przypadkowy na 1 dostanie więcej niż inni i zostaje radnym....
Oceniając osiągnięcia tych państwa, dochodzę do wniosku, że najbardziej odpowiedzialnym zajęciem, jakie elblążanie mogliby im zaproponować, to sprawdzanie, czy kierowcy uiścili opłatę parkingową. Chciałbym sobie przypomnieć ich jakieś szczególne osiągnięcia i nie mogę. Oni będą piastować, a my będziemy w czarnej... wiadomo w czym. MASAKRA !!!
Opowiadasz fanie Gargamela głupoty - startować może każdy, nawet z aresztu. Po zdobyciu mandatu dyrektor szkoły (jednostka zależna) musi wybrać mandat lub etat dyr. szkoły. Nikt nie łączył tych funkcji nawet w czasach komuny. Przejście na etat nauczyciela i funkcja radnego - dyr. nie może być radnym i basta z tym tematem. Cwaniactwo komitetów polega na tym, że dyr. szkoły mając respekt w jej środowisku zdobywa mandat i zrzeka się go na rzecz słabeusza - tak będzie np z radną za 196 głosów. Naganne jest oszustwo wobec wyborców ze strony "autorytetów" pedagogiczno - moralnych (teoretycznie). Zapewne teraz zrzekną się mandatu po ślubowaniu. Taka etyka zawodowa. A "na ulicy..." - nie rozumiem tego bełkotu.