To, co robią piłkarze Concordii Elbląg w Forbet IV lidze, jest niesamowite. Drużyna, zbudowana od początku, z nowym trenerem, idzie jak burza. Słoniki pokonały na wyjeździe niepokonanego lidera, czyli Znicz Biała Piska 3:0 (1:0). Pomarańczowi nie przegrali 9 meczu z rzędu w tych rozgrywkach!
Ten mecz miał wyjątkową historię.
Znicz przed spotkaniem był liderem tabeli. W 11 kolejkach wygrał 8 razy i 3 razy zremisował. Nie zaznał porażki. U siebie nie znalazł pogromcy, zdobywając 25 goli w 6 meczach. W tym roku kalendarzowym tylko raz poległ na swoim stadionie. Faworyt do awansu.
Concordia pojechała na ten mecz bez swojego lidera, jednego z najlepszych graczy ligi, Radosława Bukackiego. Trener Marcin Szweda pauzował drugi mecz z czerwoną kartkę. Zastępował go Maciej Kaczorowski. Ekipa mogła być jednak pełna nadziei, bo od 8 spotkań nie przegrała i miała na koncie trzy kolejne wygrane.
Pojedynek rozpoczął się od ataków gospodarzy. W 7 minucie Nazar Malinovskiy trafił z bliska w Mateusza Uzarka. Później Bartosz Giełażyn strzelił niecelnie. Concordia odpowiedziała w 15 minucie, gdy z dystansu Eryk Filipczyk posłał futbolówkę obok bramki.
Wszystko zmieniła sytuacja z 27 minuty. Podanie od Dominyka Kodza, do wychodzącego Aleksa Łęckiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem. Dominik Kąkolewski chciał powstrzymać atak gości, ale trafił piłkę ręką, poza polem karnym. Czerwona kartka i zmiana bramkarza.
Między słupkami pojawił się… 41-letni Karol Bajno. On wznowił treningi latem tego roku. Concordia błyskawicznie wykorzystała sprzyjające okoliczności.
Kacper Filipczyk z rzutu wolnego, sprzed bramki gospodarzy, piłka odbiła się od poprzeczki i pleców bramkarza, a najszybciej dobił ją Aleks Łęcki. Wślizgiem, niczym Robert Lewandowski ze Szkocją w Glasgow. Jeszcze szansa w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy Szymon Drewek trafił piłką w poprzeczkę, po strzale głową.
Druga część, to próby Znicza przedarcia się przez defensywę, ale i kontry gości. 60 minuta, Karol Bajno broni strzał Dominyka Kodza, ale kolejna dobitka Aleksa Łęckiego celna. 77 minuta, dośrodkowanie Michała Błaszczyka, zgranie głową Aleksa Łęckiego i trafienie z pola karnego Dominyka Kodza.
Concordia nie wystąpiła w najsilniejszym składzie (zabrakło także Krzysztofa Niburskiego), ale potrafiła zmusić rywali do błędów i wykorzystać przewagę. To niesamowite, że zespół, zbudowany w zasadzie od początku, przed tym sezonem, notuje tak rewelacyjną serię.
Słoniki nie przegrały 9 kolejnych meczów w ForBet IV lidze. W pierwszych 3 kolejkach zdobyły tylko punkt, natomiast w późniejszych 9 pojedynkach, aż 19 punktów. To na dodatek 4 z rzędu wygrana. A przypomnijmy, że średnia wieku zawodników, to trochę ponad 20 lat, z czego duża część jest z Elbląga!
Pomarańczowi awansowali na 4 miejsce w tabeli. Mają 7 punktów mniej od miejsca barażowego, o awans do trzeciej ligi. Co ważne, trzy ostatnie spotkania w tym roku, Concordia rozegra w Elblągu. Dwa razy u siebie oraz przy Moniuszki, z Olimpią II. To może być więc ciekawa końcówka rundy.
Znicz Biała Piska – Concordia Elbląg 0:3 (0:1)
Łęcki 33’, 60’, Kodz 77’
Czerwona kartka: Kąkolewski 27’
Concordia Elbląg: Uzarek – Kaczorowski, Bohdan (84’ Kopczak), Czerniec, Fercho, M. Błaszczyk, Drewek, Kodz (84’ Stolarowicz), Filipczyk, Brito (87’ Cenkner), Łęcki
IV liga - sezon 2024/2025 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Gratulacje chłopcy
Brawo chłopaki tak trzymać . GRATULUJE !!!
Gratuluje tak trzymać !