W środowym meczu II rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski piłkarze Concordii pokonali na wyjeździe GLKS Jonkowo 2:0 i awansowali do kolejnego etapu tych rozgrywek. Grający bez kilku podstawowych graczy pomarańczowo-czarni, losy meczu rozstrzygnęli w drugiej części meczu, gdy do bramki rywala po strzałach głową trafiali Radosław Lenart i Patryk Malanowski. Elblążanie posiadali sporą przewagę nad ambitnie grającym rywalem, ale w wielu sytuacjach zawodziła ich skuteczność. Przykładem może być niewykorzystany przez Edila de Souzę Barrosa rzut karny w drugiej części meczu.
Słoniki do Jonkowa pojechały bez czterech podstawowych zawodników: Tomasza Szawary, Radosława Bukackiego i Sebastiana Tomczuka, którzy dostali wolne oraz nadal kontuzjowanego Sebastiana Kopcia. Szansę gry od pierwszej minuty dostali zawodnicy, którzy w lidze grali nieco mniej. Od pierwszej minuty przeciwko GLKS zagrała m.in. utalentowana młodzież: 17-letni Radosław Pasik i 15-letni Szymon Ratajczyk, a od początku drugiej połowy wystąpił także 15-letni Kacper Fedyna.
Największym zaskoczeniem dla wielu kibiców może być jednak występ w podstawowym składzie Jarosława Talika. Trener bramkarzy Concordii w Jonkowie ...zaliczył debiut w pomarańczowo-czarnych barwach w podwójnej roli jako golkiper i kapitan zespołu. Jak się okazało był to urodzinowy prezent od sztabu szkoleniowego dla świętującego właśnie w tym dniu (29 sierpnia) 45 urodziny Jarosława Talika. Co ważne występ zakończony był na zero z tyłu.
Grający w A-klasie piłkarze GLKS-u w obecnej edycji Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim byli sprawcami dwóch niespodzianek. Jonkowianie wyeliminowali z pucharu grające w wyższych ligach rezerwy Huragana Morąg oraz Unię Susz. Patrząc na to, jak zaprezentowali się w spotkaniu przeciwko Concordii, nie ma się co dziwić, że zaszli tak daleko. Prowadzony przez trenera Bogdana Michalewskiego zespół zagrał bardzo ambitnie i długo skutecznie bronił się przed atakami elblążan. Gdyby gospodarzom dopisało szczęście, to mieli nawet ogromną szansę wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie. W 25 minucie po błędzie elbląskiej defensywy w sytuacji sam na sam z Jarosławem Talikiem znalazł się Paweł Olszewski, ale zawodnik GLKS-u trafił tylko w słupek.
Z kolei u pomarańczowo-czarnych szwankowała skuteczność lub na posterunku był golkiper jonkowian Paweł Osasiuk. Tak było np. w 3 minucie, gdy bramkarz gospodarzy sparował na rzut rożny mocne uderzenie z pola karnego Sebastiana Lubiejewskiego. W 28 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Szymon Ratajczyk. Gdy Concordii udało się już trafić do siatki rywala, tak jak w 34 minucie za sprawą Radosława Lenarta, sędzia gola nie uznał i pokazał spalonego. Elbląski zespół nie zachwycił swoją grą w pierwszej połowie i do przerwy było 0:0.
Od początku drugiej części meczu, w barwach Słoników na murawie pojawiło się czterech nowych zawodników i gra elblążan nieco się poprawiła, choć nadal pozostawiała wiele do życzenia. Concordia zdominowała rywala, ale nie była w stanie przez długi czas przebić się przez obrońców GLKS-u, którzy zamurowali swoją bramkę. Gdy to już się udało, zawodziła skuteczność. Tak było w 60 minucie, gdy w polu karnym sfaulowany został szarżujący Radosław Lenart i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł stały wykonawca rzutów karnych w elbląskim zespole – Edil de Souza Barros, ale tym razem jego strzał zdołał wybronić bramkarz.
Strzegącego bramki jonkowian Pawła Osasiuka, Słonikom udało się pokonać dopiero w 73 minucie. Wówczas dokładne dośrodkowanie Sebastiana Lubiejewskiego, strzałem głową na bramkę zamienił Radosław Lenart i było 1:0. Drugiego gola elbląska drużyna zdobyła na pięć minut przed końcem meczu. Patryk Malanowski wykorzystał dobre podanie od Radosława Lenarta i uderzeniem głową zmylił bramkarza gospodarzy. Concordia miała w końcówce jeszcze dwie wyśmienite okazje do podwyższenia wyniku, ale ani Łukaszowi Nadolnemu, który próbował lobować golkipera, ani Radosławowi Lenartowi, który mając przed sobą tyko bramkarza nie trafił do bramki, ta sztuka się nie udała.
GLKS Jonkowo – Concordia Elbląg 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Radosław Lenart (73'), 0:2 Patryk Malanowski (85')
Concordia: Jarosław Talik (46' Adrian Kostrzewski) – Edil de Souza Barros, Daniel Ciesielski, Paweł Rogoz, Paweł Pelc (46' Kacper Fedyna), Michał Lewandowski, Sebastian Lubiejewski (75' Łukasz Nadolny), Radosław Pasik (60' Dominik Pawłowski), Dawid Załucki (46' Adam Skierkowski), Radosław Lenart, Szymon Ratajczyk (46' Patryk Malanowski).
Sędziował: Krzysztof Mróz (Olsztyn)
Żółte kartki: Pasik (Concordia)
Concordia kolejnego rywala w Wojewódzkim Pucharze Polski pozna już w najbliższy piątek, 31 sierpnia. Wówczas o godz. 12:00 w siedzibie WMZPN odbędzie się losowanie par 1/8 finału tych rozgrywek.
No i super !
kogo obchodzą jakieś słonie?
Jest praca są zawodnicy, którym piłka nożna sprawia radość, to i są wyniki.
Rzeczywiśćie skromne zwyciestwo .Jak na takie wzmocnienia i budżet .jak w 3 lidze.
Normalne, oszczędzali siły na mecz z Wikielcem w sobotę.