Nauczyciele coraz chętniej zapisują się do organizacji pracowniczych. Chcą uniknąć zwolnień wymuszonych spadkiem liczby uczniów.
Niż demograficzny sprawia, że dyrektorzy szkół i przedszkoli coraz częściej zwalniają pedagogów. W pierwszej kolejności pracę tracą ci, którzy nie działają w związkach zawodowych – nawet jeśli merytorycznie są lepsi. Organizacje oferują też członkom pomoc, np. prawną. Wszystko to sprawia, że oświatowe związki rosną w siłę.
Najwięcej członków – 264 tys. – ma Związek Nauczycielstwa Polskiego. Tylko w ostatnim roku zapisało się do niego 9,3 tys. osób. Podobną tendencję odnotowuje oświatowa Solidarność. – Największe oblężenie centrale związkowe przeżywają w maju, gdy nauczyciele spodziewają się, że będą zwolnieni lub już takie wypowiedzenie otrzymali – podkreśla w serwisie Dziennik Gazeta Prawna Ryszard Proksa, przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” . Zgodnie z Kartą nauczyciela pedagogów można zwalniać do końca maja z powodu zbyt małej liczby klas i braku odpowiedniej liczby godzin zajęć.
Jak wskazują samorządowcy, w sytuacji zagrożenia nauczyciele sami tworzą lokalne związki zawodowe, do których założenia wystarczy 10 chętnych. Jeśli taka organizacja wyznaczy ich na działacza, są chronieni przed utratą pracy.
A jakie korzyści płyną z Karty Nauczyciela? Są to m.in. : 18 godzin tygodniowo zajęć z 2 dodatkowymi godzinami karcianymi, 40 godzin tygodniowej pracy ( w tym szkolenia, sprawdzanie kartkówek, przygotowanie się do zajęć), 60 dni płatnego wolnego od zajęć w roku, przysługujący płatny urlop dla poratowania zdrowia (maksymalnie 3 lata), 80% nauczycieli mianowanych i chronionych przed zwolnieniem.
Źródło : gazetaprawna.pl
To co robią związki jest w istocie niemoralne. W wielu wypadkach chronią osoby niekompetentne ze szkoda dla dobrych i zaangażowanych nauczycieli.
jaka karta? jakie związki ? ludzie ! nauczyciele mają nawet 3 LETNIE PŁATNE URLOPY. ktoś powinien skończyć z tymi PRLskimi przywilejami i pracą po 2-3 h dziennie. o nauczycielach sie czytać już nie da. SKANDAL.
zabrac przywileje wszystkim grupom zawodowym tj.mundurowi ,górnicy, nauczyciele ,krusowcy itd I będzie git.
Jak związki zawodowe są takimi dobrymi wujkami i ciociami niech zatrudnią zwalnianych nauczycieli u siebie na etacie. Trudno brak dzieci powoduje zwolnienia. Dlaczego ZZ tak często wyciągają łapę po pieniądze szkolne. Niech przewodniczący ZNP w Elblągu powie ile zarabia. Jest emerytem dlaczego tak kurczowo trzyma się stołka.
To nawet może być jeden na jednego, to tak jak na korepetycji u pana nauczyciela. Do czego to doszło?
Mój wniosek jest taki, że Związki Zawodowe będą niedługo chroniły nawet tych, co nie maja co robić. Niema to jak Związek w zakładzie pracy, tylko co myśleć o takich Związkach Zawodowych? Dlaczego w prywatnych firmach niema takich problemów, tylko w jednostkach opłacanych z budżetu państwa. To My wszyscy musimy płacić, tylko niewiem dlaczego? albo ktoś wpełni wykonuje pracę i dostaje zapłatę, a jak udaje , że tylko pracuje to powinien odejść, a nie być chroniony przez Związek.
60 dni urlopu????????? ciekawe gdzie to tak jest napisane, bo KN dokładnie precyzuje ile dni jest urlopu. Znowu biją pianę. ZNP nic nie pomaga, jeżeli ktoś się zapisuje to tylko Solidarność, bo ZNP ma gdzieś nauczycieli.
@ anna: sprawdź place i przywileje policjantów i porównaj z nauczycielskimi, może przejrzysz na oczy.....
ZNP, szczególnie nasz elbląski jest do niczego. Czy jesteś do niego zapisany, czy nie - nie ma żadnego znaczenia. To są układy układziki. Co do wypowiedzi RuW zgadzam się bez dwóch zdań!
Mam prywatną firmę i mnie też nie jest lekko. Nie mam urlopu bo jak wezmę to na chleb nie zarobię. Nie żalę się bo kocham swoją pracę i skoro zarabiam na swoich usługach znaczy, że jestem również potrzebna społeczeństwo jak górnik czy nauczyciel. Nie mam żadnych dodatkowych przywilejów, nie należę do związków (bo ich nie ma w mojej dziedzinie) nie mam jakieś tam karty. Płacę podatki, ZUS-y srusy itp. Więc proszę mi teraz powiedzieć w czym jestem gorsza? Niech państwo mi dopłaci do urlopu albo da mieszkanie, zwolni z podatków...Jedyne co mnie czeka to praca do 67 lat a potem emerytura wysokości 600 zł. Nauczyciel emeryturę ma zaraz po 50-tce i z pewnością nie jest to marne kilka stów.