O niedawnych wyborach uzupełniających w Rybniku, czy Żaganiu nikt już nie pamięta. Za niespełna dwa tygodnie do urn pójdą mieszkańcy ponad stu tysięcznego Elbląga. Wiele z sejmowych partii wybory w tym mieście traktuje bardzo poważnie. Do Elbląga zawitał już Leszek Miller. Był Janusz Palikot, Zbigniew Ziobro, Janusz Piechociński i Paweł Kowal. Pasywnie, jak dotychczas, zachowuje się warszawska centrala PiS. Podobnie jak Platformy, chociaż ta ostatnia ma powody, by zbytnio nie uaktywniać się w Elblągu. W kwietniowym referendum skutecznie odwołany został prezydent z PO oraz rada miejska, w której prym wiosła partia Donalda Tuska. Porażka dla premiera i jego otoczenia była bardzo dotkliwa, bo Elbląg uchodził za jeden z północnych bastion Platformy. W ostatnich wyborach do Sejmu PO otrzymała w mieście aż 48 proc. głosów. Ale to już przeszłość.
Sprawdziliśmy jak wyglądają preferencje wyborcze elblążan na trzy tygodnie przed głosowaniem? Na czele rankingu prezydenckiego znajduje się Jerzy Wilk z PiS (22 proc.). O drugie miejsce, premiowane przejściem do drugiej tury, rywalizują kandydat SLD Janusz Nowak i Elżbieta Gelert z PO. Na starcie kampanii, mogą liczyć na 15 proc. głosów każdy. Dalej z mniejszymi szansami na sukces są: związany niegdyś z Samoobroną, a potem z Ruchem Palikota Lech Kraśniański, liderujący komitetowi Wolny Elbląg (10 proc.) oraz Ewa Białkowska, kandydatka partii Janusza Palikota (8 proc.). Witold Wróblewski, związany z PSL, nie zdecydował się na eksponowanie barw partyjnych (7 proc.). Outsiderami walki o prezydenturę Elbląga pozostają: Edward Pukin z koalicji KNP, PJN i SD oraz Paweł Kowszyński z Solidarnej Polski (obaj po 3 proc.).
W wyborach do rady miejskiej prowadzi PiS (21 proc.). Na drugim miejscu jest SLD (15 proc.). Osłabiona Platforma może liczyć tylko na 11 proc. Tuż za nią z szansą na reprezentację w radzie są jeszcze: Wolny Elbląg (10 proc.), Ruch Palikota (8 proc.) i komitet Witolda Wróblewskiego (5 proc.). Na poziomie 3 proc. znajdują się notowania Solidarnej Polski i lokalnych nie-partyjnych ofert (Partia Elblążan oraz Elbląg To My). Stawkę zamykają z 2 proc. wskazań: Elbląski Komitet Obywatelski oraz Naszą Partią Jest Elbląg. Prawie co piąty mieszkaniec Elbląga (17 proc.), deklarujący udział w przedterminowych wyborach wciąż nie wie na kogo będzie głosować.
Przy braku wyraźnego lidera w rankingu prezydenckim i w wyborach do rady miasta oznacza to, że teoretycznie wszystko się może jeszcze wydarzyć. Dobry wynik Wilka i PiS byłby potwierdzeniem zdobywania punktów na terenie mało przyjaznym prawicy (Ziemie Odzyskane). Wejście do drugiej tury Gelert z PO uratowałoby nieco poobijaną twarz tej partii zarówno w regionach, jak i w skali ogólnopolskiej. A korzystny wynik SLD w pojedynku elbląskim dawałby tej partii przepustkę na rysującą się w bardziej różowych kolorach, przyszłość. Być może niedawna deklaracja Donalda Tuska, o odkryciu u siebie pociągu ku socjaldemokracji, pojawiła się nie przypadkowo przed elbląskimi wyborami. Jeśli w drugiej turze prezydenckiej w tym mieście, obok kandydata PiS, znajdzie się przedstawiciel PO lub SLD, suma obu elektoratów może spowodować powrót minorowych nastrojów w partii Jarosława Kaczyńskiego. A elbląskie amory „starego” (Leszek Miller) i ”nowego” (Donald Tusk) socjaldemokraty mogą dać początek drodze, na końcu której ich skonsumowany związek będzie po 2015 roku obejmował Polskę od Bałtyku po Tatry.
żródło: "Uważam rze" z 10 czerwca 2013, sondaż EISA z 2-5 czerwca br. na reprezentatywnej losowo-kwotowej próbie 440 dorosłych mieszkańców Elbląga deklarujących udział w przedterminowych wyborach na prezydenta i do rady mieskiej. W rankingu prezydenckim uwzględniono kandydatów wg stanu na 29 maja br.
źródło: www.palade.pl
brawo Wilk, brawo PiS
To jakiś cyrk- on na Prezydenta to kpina
Nie glosujcie na PO!!! tuSSk w ramach zemsty za referendum zamyka nam granice z rosja aby pozbawic zarobku ludzi jezdzacych po paliwo oraz pozbawic zarobku przedsiebiorcow sprzedajacych swoje towary rosjanom. Jak wiadomo jest to kregoslup naszego regionu. Tylko handel i wspolpraca z rosjanami jest szansa rozwoju dla miasta i regionu, PO zamyka nam granice! PO wraz z lotosem i orlenem tworza mafie paliwowa! nakazuja nam kupowac paliwo od orlenu!!! To gorzej niz za komuny! mamy demokracje a zamykaja nam granice! Nie glosujcie na nikogo z PO!!! To okupanci i łotry! traktuja nas jak bydlo, wiec i my potrakytujmy ich jak szczury.
No to są jakieś jaja. Jednak Elbląg to ciemnogród. Precz z partyjniakami !!!
na pierwszym miejscu jest pan Turlej na rowerze
Tylko idiota w to uwierzy?!
Wybory w Elblągu powinny być co roku .Bo tylko wtedy do tego miasta przyjeżdżają tuzy polityczne wszelkiej maści .Tyle tylko że trzeba to z korzyścią dla miasta umieć wykorzystać.By jak zawsze na obietnicach się nie skończyło.
Na prezydenta Pan Janusz Nowak
Nikt z kandydatów na Prezydenta Elbląga nie spełnia kryteriów intelektualnych - do nowoczesnego Zarządzania miastem 100 tysięcznym !. Wszyscy to działacze partyjni, osoby dyspozycyjne.
Wygląda na to ,że elblążanie odwołali Radę Miasta składajaca się z radnych PO,PIS i SLD by ich ponownie kosztem kilkuset tysiecy zl do tej Rady powołać.Pieniadze wyrzucone w błoto ,przy władzy znowu te same twarze z tych samych ugrupowań.Chyba tylko w tym kraju i w tym mieście można spotkać takich rozgarniętych wyborców.Nie dziwi masowy eksodus ludzi młodych i rozgarniętych za granicę. Lepiej z mądrym stracić niż z głupim nawet znaleźć.PO , PIS i SLD pokazały już w skali kraju jak potrafia rządzić.Żyjemy dziś niemal wyłącznie z darów i łaski Unii Europejskiej.Gdy trzeba coś wybudować nie mamy za co ,czekamy na fundusze.Bierność ,bezradność i klientyzm.Taką rolę dla Polaków przewidywali naziści.Do takiej roli sprowadziły nas partie prowadzace w sondażu przedwyborczym