Dziennik Elbląski napisał:
Miało być usunięcie nadżerki. Skończyło się na podstępnym usunięciu ciąży - wynika z ustaleń prokuratury. Wstrząsająca sprawa z Działdowa znajdzie swój finał w elbląskim Sądzie Okręgowym. Przed sądem staną ginekolog, anestezjolog i położna oskarżeni o podstępne usunięcie ciąży.
Kolejny lekarz oraz narzeczony kobiety w tym samym procesie odpowiedzą za podżeganie do podstępnego usunięcia ciąży. Wszystkim grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w maju ub. roku, kiedy na policję zgłosiła się dwudziestokilkuletnia kobieta. (...) Lekarz, który wykonywał badanie, zaprosił pacjentkę do prywatnego gabinetu, aby usunąć nadżerkę. Zabieg został wykonany w całkowitym znieczuleniu. (...) Po pewnym czasie kobieta zauważyła, że zniknęły objawy ciąży. Kiedy zorientowała się, że nie jest w ciąży powiadomiła prokuraturę.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.
to fajne miała chłopaka, brak słów...
Szybka reakcja tej kobitki. Napewno strasznie się tym nie zmartwiła...
własnie chyba się zmarwiła, dlatego sprawcy znależli się w prokuraturze
onia30:Ty widocznie byś się nie zmartwiła...Nie sądź kogoś według siebie.