Wiecie jak to jest być „żywym alarmem”, widzącym przez większość życia świat tylko na tyle, na ile pozwalał łańcuch przymocowany do budy.
My nie chcemy nawet o tym myśleć. Budrys wiódł właśnie takie życie… Znając realia psów „łańcuchowych”, nigdy nie był na spacerze i nie zaznał dotyku człowieka, czy domowego ciepła. Frustracja, jaka towarzyszy takim psom z powodu ograniczonej wolności, często przeradza się w agresję.
Stało się tak i w przypadku Budrysa. Taki pies nie rozumie , że ręka człowieka może głaskać i przypinać smycz, by psiak mógł pójść na spacer razem z człowiekiem. Nie wspominając już o integracji z innymi zwierzętami. Ten pies przeszedł długą drogę ,by w końcu nam zaufać i, na przykład, wyjść na spacer.
Budrys bardzo potrzebuje zrozumienia, cierpliwości i akceptacji. To dobry pies, który uwielbia wyjścia z opiekunami do lasu, nienachalną uwagę i pieszczoty.
Nasz 10-letni kawaler nie przepada za kotami, ale raczej nie ma problemu z innymi psami. W boksie aktualnie przebywa z suczką i nie ma między nimi żadnych konfliktów.
Bardzo byśmy chcieli, by chociaż na stare lata Budrys doświadczył, czym jest życie u boku człowieka, dla którego pies jest przyjacielem i członkiem rodziny, a nie żywym alarmem!
Kontakt w sprawie adopcji pod nr tel.:
55 234 16 46
lub mailowo:
elblag.schronisko@otoz.pl
KRS 0000069730
Cel szczegółowy: schronisko w Elblągu