Obecnie w elbląskim schronisku na odpowiedzialnych opiekunów czeka 139 psów i 91 kotów. - Najdłużej przebywającym w schronisku psem jest Sindi - trafiła do nas 11 września 2010 r. - mówiła Małgorzata Krawczyk, Zastępca Kierownika OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu. Nie każdy może zaadoptować psa bądź kota. Jak inaczej można wspomóc podopiecznych elbląskiego schroniska?
Niestety w elbląskim schronisku jest wiele starszych zwierzaków. - Do najstarszych psów należą Pepe, Knot, Tilo, Batory, Emira, Sandra, Grunia, Saren – wymienia Małgorzata Krawczyk. - W przypadku kotów jest podobnie - również nie znamy dokładnego wieku większości z nich. Te starsze to z pewnością Winna, Krystian, Taras.
Najdłużej przebywającym w schronisku psem jest Sindi - trafiła do nas 11 września 2010. Gdy ją znaleźliśmy, pilnowała pod krzakiem swoich martwych szczeniąt. Była totalnie przerażona, ze strachu załatwiała się pod siebie. Była wysmarowana smołą, oblepiona trocinami. W schronisku początkowo uciekała już przed samym wzrokiem człowieka i obijała się o ściany, gdy próbowało się jej dotknąć. Z czasem jednak zaczęła nam ufać. Dzień, w którym podeszła do drzwi swojego boksu, gdy usłyszała wchodzącego po nią pracownika schroniska, zostanie zapamiętany przez nas na długo. Obecnie jest jednym z naszym psów tzw. "biurowych", czyli chodzi luzem po terenie schroniska i śpi w biurze
- opowiada Małgorzata Krawczyk.
Najdłużej przebywającym kotem w schronisku kotem jest Hades. - Hades trafił do nas jako mniej więcej 6-tygodniowy kociak 8 czerwca 2015 r. Był bardzo chory, obawialiśmy się o jego życie. Na szczęście pod troskliwą opieką lekarza weterynarii kociak wyzdrowiał. Choroba pozostawiła jednak ślad - mętne lewe oko. Hades jest pięknym, czarnym kocurkiem, który w warunkach schroniskowych jest niestety płochliwy – wyjaśnia Małgorzata Krawczyk.
Nie każdy może zaadoptować psa bądź kota. Jak inaczej można wspomóc podopiecznych elbląskiego schroniska? - Obecnie najbardziej potrzebujemy mokrej karmy dla kotów (karma w puszkach, pasztety). Może to być karma różnych marek, ponieważ nasze koty są wybredne i zmienne - to co smakuje im dzisiaj, za tydzień może już pozostać w misce nietknięte – stwierdziła Małgorzata Krawczyk. - Karmy dobrej jakości, które lubią nasze koty to m.in: Animonda carny, Dolina Noteci Premium, Cats Plate, CatzFinefood, Dr Berg Felikatessen, GranataPet Delicatessen, GranataPet Symphonie, Gussto, LOVCAT, Power of Nature Natural Cat, Select Gold Pure, Zooplus Bio, Fitmin, Arion, Brit, itp.
Zawsze potrzebne są nam również karmy weterynaryjne, zarówno dla psów jak i dla kotów: Gastrointestinal, Hepatic, Renal, Hypoallergenic, Senior, Junior, Puppy, Baby cat. Inne rzeczy, które zawsze są przydatne w schronisku to smycze, obroże, legowiska, kocyki, kuwety i łopatki, żwirek dla kotów (np. w postaci pelletu; nie używamy żwirku betonowego), ręczniki papierowe, podkłady higieniczne, środki czystości (np. rękawiczki, gąbki, Domestos, płyn uniwersalny, itp.)
- wymieniała Małgorzata Krawczyk.
Jeśli ktoś myśli o adopcji psa bądź kota jakie warunki musi spełnić? - Bardzo ważne jest, by decyzja o przygarnięciu psa lub kota, nie była podejmowana pod wpływem chwili. Musi być ona dobrze przemyślna i akceptowana przez wszystkich domowników – zaznaczyła Małgorzata Krawczyk. - Należy pamiętać, że posiadanie w domu zwierzęcia to nie tylko niewątpliwa radość i przyjemność, ale też obowiązek, który będzie spoczywał na naszych barkach przez kilka albo kilkanaście następnych lat. Trzeba też dobrze się zastanowić, czy będzie nas stać na codzienne karmienie, opiekę weterynaryjną i pielęgnację pupila.
Proces adopcji zazwyczaj zaczyna się od wizyty w schronisku lub od zapoznania się z opisami i zdjęciami naszych podopiecznych poprzez stronę internetową schroniska. Jeżeli któreś zwierzę zainteresuje osobę chętną do adopcji, prosimy ją o wypełnienie oraz odesłanie do nas mailem ankiety adopcyjnej (do pobrania z naszej strony www.). Przeszkoleni pracownicy, biorąc pod uwagę możliwości mieszkaniowe, finansowe, rodzaj pracy, tryb życia oraz wiek osoby chętnej do adopcji, doradzają zainteresowanym, które zwierzę będzie dla nich najbardziej odpowiednie -opowiada
– zaznaczyła Małgorzata Krawczyk.
Następnym krokiem, jak informuje Małgorzata Krawczyk, jest poznanie ze zwierzęciem w schronisku (o ile jeszcze do niego nie doszło) oraz sama adopcja. - Pamiętajmy, że zanim zabierzemy psa, czy kota do domu, musimy przygotować dla niego w domu odpowiednie miejsce, legowisko, miski, karmę, zabawki, a w przypadku kota dodatkowo kuwetę i żwirek oraz drapak – dodała Małgorzata Krawczyk. - Do schroniska po odbiór zwierzęcia również musimy przyjść przygotowani - adoptując psa należy mieć ze sobą smycz i obrożę, a adoptując kota transporter. Należy również być przygotowanym na wniesienie opłaty adopcyjnej.
Jak wygląda wirtualna adopcja? Jakie warunki trzeba spełniać? Z jakimi kosztami się to wiąże? - Wirtualna adopcja to forma pomocy finansowej dla zwierząt przebywających w schronisku – tłumaczy Małgorzata Krawczyk. - Na naszej stronie internetowej, przy zdjęciach wybranych podopiecznych pojawiają się ikonki "Czeka na wirtualnego opiekuna". Jeżeli ktoś zdecyduje się na otoczenie psa lub kota wirtualną opieką i co miesięczne wpłacanie na konto schroniska darowizny w wysokości 30zł, wtedy przy zdjęciu danego zwierzęcia pojawi się jego imię, nazwisko, lub nick. Wirtualny opiekun może oczywiście promować swojego podopiecznego np. w mediach społecznościowych, a także odwiedzać go w schronisku.
Fajne psiakiem. Dziękuję info na Was zawsze można liczyć
Kundle i tyle. Dzieciom pomagać. Kundel to tylko kundel.
Pierwszy wigilijny katolik idezwał się
Kot burak zawsze pozostanie burakiem a jeśli chodzi o dzieci to"nasz rząd bardzo o nich dba'"
Kundle do budy. Wyjce i tyle.
Ty, kocór... kocisko przewietrzysko. Jestem kundel, a ty kocisko.
Ale brzydkie te psy, kto by takie chciał, ? Żeby mi wył w domu i szczekał i denerwował sąsiadów? Ale to piesek on może bo to takie naturalne. Nie wyłazić z tego schroniska.
Kota wezmę, kundle nie. Nie ma mowy.
Nie rozumiem czemu zwierzęta są tak długo ptrzetrymywane w schronisku. Powinna być ustawa, że maks 1 rok. jak nikt sie nie zgłosi to do uśpienia. To by szybko rozwiązalo sprawę braku miejsca w schronisku.
Nigdy nie wspomogę elbląskiego schroniska. Sposób postępowania adopcyjnego jest na poziomie żenującym. pierwsze pytanie to czy piesek będzie wychodzący czy siedzący na kanapie. I odpowiedź na tak zadane pytanie w/g Ciebie jest oczywista . Jeżeli posiadasz ogródek to cieszysz się , że twój nowy przyjaciel będzie mógł pohasać sobie po terenie. Nic bardziej mylnego , moje dziecko chodziło przez miesiąc aby pokazać ,że będziemy z miłością dbali o nowego członka rodziny , a tu szok dzień przed odbiorem maluszka dowiadujemy się po przybyciu na kolejna spotkanie , że piesek został przekazany do rodziny która przyjechała tylko raz z Gdańska z bloku / mieszkanie na 6 piętrze / A więc zastanówcie się Państwo nad pomocą dla takiej instytucji .