Dziś (7 marca) o godz. 17.45 elbląscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w jednej z kamienic przy ul. Studziennej. Na miejsce dyżurni KM PSP wysłali ratowników z dwóch jednostek. Z wstępnych informacji wynika, że prawdopodobnie w restauracji znajdującej się na parterze budynku zapalił się okap, powstało duże zadymienie w budynku, a z przewodów wentylacyjnych wydostawały się snopy iskier. Na miejsce zdarzenia wezwano również służby medyczne, policję, pogotowie gazowe i energetyczne. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
- Z pierwszych informacji, jakie otrzymaliśmy wynikało, że w restauracji na parterze kamienicy panuje duże zadymienie oraz, że palą się sadze w przewodzie kominowym - mówi mł. kpt. Piotr Woliński, zastępca dowódcy zmiany w JRG2. I dodaje: - Na miejsce natychmiast zostały wysłane zastępy w dwóch wozach gaśniczych i podnośnik hydrauliczny z jednostki przy ul. Browarnej. W związku z dynamicznym rozwojem sytuacji i groźbą rozprzestrzenienia się pożaru dodatkowo wezwano dwa pojazdy gaśnicze z JRG1. Jak się okazało - pożar prawdopodobnie zaczął się od zapalenia się okapu w restauracji. Pożar rozprzestrzenił się szybem wentylacyjnym i dostał się do szybu technicznego. Na klatce schodowej i w lokalach mieszkalnych pojawiło się zadymienie. Strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Po ugaszeniu ognia wszystkie miejsca objęte zadymieniem i wysoką temperaturą zostały sprawdzone przy pomocy kamery termowizyjnej.Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń - kończy elbląski strażak.
Jak nam się udało dowiedzieć, straż pożarną zaalarmowali mieszkańcy najwyższych kondygnacji sąsiednich kamienic. Z ich perspektywy wyglądało to bardzo groźnie, gdyż z urządzeń kominowych i wentylacyjnych na dachu wydobywały się snopy iskier i ogromne ilości dymu. Z informacji świadków wynika, że z restauracji wybiegali przebywający w niej klienci. Część mieszkańców kamienicy wyszło ze swoich mieszkań na dwór. W sumie ewakuowało się około 30 osób. W akcji gaśniczej brało udział 18 strażaków. Oprócz nich na miejsce pożaru wezwano służby medyczne, policję, pogotowie energetyczne i gazowe. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Policyjne postępowanie wyjaśni dokładnie przyczyny i okoliczności wybuchu pożaru.
Jeżeli zapalił się okap w nowym budynku i przepięknym lokalu na Starówce spełniającym wymogi bezpieczeństwa i zaprojektowanym dla potrzeb gastronomii, to czy jesteśmy bezpieczni w innych lokalach gastronomicznych, które są tylko adoptowane przez właścicieli do gastronomii. Czy odpowiednie służby sprawdzą pozostałe lokale Starówki pod tym kątem? Proszę o opinie.