W środowy wieczór (10 lutego) płonęły dwie przenośne toalety typu "toi toi", znajdujące się na cmentarzu Agrykola i tuż przy nim. Jedna z nich, będąca częścią Miejsca Obsługi Rowerzystów na szlaku Green Velo, spłonęła całkowicie. Jej koszt to ponad 10 tys. zł. Oba zdarzenia były prawdopodobnie umyślnymi podpaleniami. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Elbląscy strażacy zgłoszenie o palącej się toalecie na terenie tzw. MOR-u przy cmentarzu Agrykola, otrzymali w środę o godz. 17:10. Wykonana z tworzywa sztucznego kabina spłonęła błyskawicznie. Zostały po niej tylko zgliszcza. Jak ustaliliśmy, była ona wcześniej nieczynna i zamknięta na zamek patentowy (jej uruchomienie planowano na wiosnę).
Nieco ponad godzinę później o 18:24, dyżurny Komendy Miejskiej PSP otrzymał zgłoszenie o drugiej palącej się nieopodal toalecie. Tym razem chodziło o kabinę znajdująca się na terenie cmentarza obok kościoła Wszystkich Świętych. W tym przypadku zakończyło się jedynie na nadpaleniu "toi toia".
Elbląska policja prowadzi już postępowanie wyjaśniające przyczyny obu tych zdarzeń.
Śledztwo prowadzone jest pod kątem podpalenia. Obecnie badamy całą sprawę i przesłuchujemy świadków. Sprawdzimy także pobliski monitoring
- mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Spalona toaleta przy parkingu na Kościuszki, nie przetrwała zbyt długo w tym miejscu. Ponad standardowych rozmiarów ubikację ustawiono pod koniec zeszłego roku. Była ona częścią zlokalizowanego przy cmentarzu Agrykola tzw. Miejsca Obsługi Rowerzystów. Ten zrealizowano w ramach budowy ogólnopolskiego szlaku rowerowego Green Velo. Oprócz ubikacji w skład MOR-u wchodzi jeszcze drewniana wiata dla rowerzystów, stół z ławkami, stojaki rowerowe oraz kosze na śmieci. Powstała infrastruktura, wykonana na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, z końcem 2015 r. przekazana została w ręce elbląskiego samorządu. Opiekę nad Miejscami Obsługi Rowerzystów w naszym mieście sprawuje Zarząd Zieleni Miejskiej. Ten oszacował już straty związane ze spaloną toaletą.
Z informacji uzyskanej od inwestora Green Velo wynika, że koszt zakupu tego typu toalety wynosił nieco ponad 10 tys. zł. Nie wiemy jeszcze, kto pokryje koszt związany z kupnem nowej kabiny. Będziemy rozmawiać w tej sprawie z Urzędem Marszałkowskim, by koszt ten wziął na siebie. Jeżeli to się nie uda, będziemy musieli zakupić ją z własnych środków
- powiedział nam Leon Budzisiak, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Polska hołota do wiadra niech s,a i miotłą podciera.
Czy będzie to powód do.... apelu ?
Ta toaleta była całkowicie zamknięta -nieczynna.Ale zniszczenie to powinno być karalne.
typowe polactwo, zapewne miłośnicy ambitnego rapu i prestiżowych samochodów pokroju vw/bmw - przyjść rozje**ać, naśmiecić. Zidiocenie ku**a.
Gdzie był elbląski KOD?
Niech wydzierżawią to będzie ubezpieczona
Daj chłopu zegarek, to będzie go kłonicą nakręcał. Tak już jest, że do cywilizacji i kultury narody dorastają przez długie lata. Elbląska zbieranica z różnych stron Polski jeszcze jest w wielu sprawach na etapie kamienia łupanego. Jak ci z Franci w XVIII wieku, co jak zobaczyli spadający balon to rzucili się na niego z widłami, że to diabeł. Ci elblążanie przyzwyczajeni do załatwiania swoich spraw za stodołą lub komórką, ubikacje potraktowali zapałkami. Gorsze od spalenia przenośnych ubikacji jest jak taki podpalacz zasiądzie za kierownicą. Wtedy to mamy gotową tragedię.
Wykazać się powinni kibico-ole olimpii ich sąsiedztwo, chociaż raz od siebie coś dajcie, ludzie was inaczej będą postrzegać kilka godzin i macie DEBILI.Przy okazji odwiedżcie Rycha on musi być idi,,,ą najwyższych lotów,pozdrawiam.
Podpalacz ,złodziej obciąć ręce by było widać :-{
W naszym mieście nic nie można zrobić bo zaraz zostanie zniszczone .Tak było z Gęsią Górką .Jak tych wandali rozpiera energia to wziąść ich do roboty to im się odechce niszczenia .