Od stycznia trwają prace remontowe, mające na celu odnowienie zabytkowego budynku Gimnazjum Nr 5, mieszczącego się przy ul. Agrykola 6. Przewidziano do przeprowadzenia modernizację m. in. stropodachów, stolarki drzwiowej, instalacji ciepłej wody użytkowej oraz centralnego ogrzewania. Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą będzie ocieplenie zewnętrznych ścian i przywrócenie budynkowi koloru nawiązującego do pierwotnej ceglastej barwy elewacji.
Na dach budynku powrócić ma charakterystyczna iglica. - Mamy nadzieję, że przy remoncie uda się także ponownie uruchomić zegar umieszczony na fasadzie budynku - mówi pani Grażyna Foksa, absolwentka SP 3, a obecnie nauczycielka religii w Gimnazjum Nr 5.
Choć budowla obecnego Gimnazjum Nr 5 jest dobrze znana mieszkańcom naszego miasta, chociażby ze względu na charakterystyczną formę architektoniczną i wyeksponowaną lokalizację, to nie wszyscy elblążanie wiedzą, jak bogata i ciekawa jest historia budynku szkoły. Warto w tym kontekście przypomnieć historię gmachu wpisanego do Rejestru Zabytków w 2008 r.
Kompleks szkolny powstał w roku 1929. Składały się nań: budynek główny z 20 klasami lekcyjnymi i salą gimnastyczną, plac apelowy, stadion z bieżnią i boiskiem, trybuny, korty tenisowe i amfiteatr. Natomiast od zachodniej strony szkołę otaczał unikalny ogród botaniczny z rzadkimi gatunkami roślin. W owych czasach było to założenie niezwykle spektakularne, wyróżniające się funkcjonalnością i nowoczesnym charakterem zastosowanych rozwiązań. Na nowoczesne oblicze szkoły złożyły się: modernistyczna forma architektoniczna, solidna konstrukcja, przestronne i funkcjonalne pomieszczenia oraz dobre zaplecze w postaci licznych pomocy naukowych i wykwalifikowanej kadry.
Szkoła od początku zyskała sportowy charakter. O nacisku, jaki kładziono w placówce na krzewienie kultury fizycznej, świadczyły nie tylko nowoczesne obiekty sportowe, wchodzące w skład zespołu, ale również wybór na patrona szkoły Friedricha Ludwiga Jahna , niemieckiego pioniera kultury fizycznej i teoretyka gimnastyki. Pierwotnie Jahnschule (gdyż taką nazwę nosiła placówka) była przeznaczona tylko dla chłopców. Nieocenione znaczenie dla poznania tego okresu dziejów szkoły miały kontakty z Hansem Pfau, dawnym mieszkańcem Elbląga, który przekazał archiwalne materiały oraz artykuły poświęcone historii szkoły.
Lata 1943-1944 minęły pod znakiem bardziej dramatycznych wydarzeń, gdyż wówczas budynek został zaadaptowany na szpital wojenny, do którego Niemcy zwozili z linii frontu rannych żołnierzy. Zostać miały po nich kule i protezy, jeśli wierzyć legendom.
W 1945 r., po zakończeniu działań wojennych, w ocalałym, choć mocno uszkodzonym budynku już 4 września zaczęto organizować działalność polskiej placówki oświatowej. Nauka w ustanowionej wtedy Szkole Podstawowej Nr 3 rozpoczęła się 17 września. W warunkach powojennych trzeba było wytężonej pracy, aby pokonać wiele trudności- przeprowadzić niezbędne naprawy, zdobyć wyposażenie i pomoce dydaktyczne.
W 1969 r. szkole zostało nadane imię Tadeusza Kościuszki. W latach 70, jako jedyna w województwie, posiadała status szkoły sportowej. SP nr 3, zwana popularnie "Trójką" funkcjonowała nieprzerwanie przez 59 lat. Miała udział w kształtowaniu wielu pokoleń elblążan i wydała tak znanych absolwentów, jak np. Erwina Ryś-Ferens, panczenistka, medalistka Mistrzostw Świata i olimpijka. Od roku 1999 do 2004 SP nr 3 dzieliła budynek z Gimnazjum Nr 5. Ostatecznie w historycznym budynku zostało jedynie gimnazjum.
- Staramy się kontynuować tradycje sportowe. Nasze gimnazjum to szkoła z oddziałami sportowymi - mówi pani Małgorzata Górska, dyrektor Gimnazjum Nr 5. W szkole od września 2013 r. planowane jest otwarcie Gimnazjalnego Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży w piłce nożnej pod patronatem Ministerstwa Sportu, PZPN i WMZPN. Powstanie klasa piłkarska z programem szkolenia sportowego. Kładziemy też nacisk na inne dyscypliny, jak np. piłka siatkowa czy lekkoatletyka. Reprezentacje naszej szkoły biorą udział w prawie wszystkich zawodach sportowych.
- Oprócz działalności sportowej młodzież ma okazję realizować się także w innych dziedzinach aktywności. Coroczna impreza "Pasje i talenty", promuje wśród uczniów rozwój zainteresowań. Na uroczystość zapraszani są goście honorowi ze świata sportu i kultury. Gościliśmy m.in. p. Helenę Pilejczyk, p. Wiolettę Piasecką, p. Mirę Stankiewicz, p. Irenę Adamiak, p. Andrzeja Minkiewicza, czy p. Adama Kulesza. Zapraszamy także absolwentów naszej szkoły, którzy odnosili sukcesy sportowe i nie tylko - wspomina pani dyrektor.
Dyrekcja, grono pedagogiczne oraz młodzież i rodzice niecierpliwie oczekują zakończenia prac remontowych i powrotu z tymczasowo zajmowanego obiektu przy ul. Saperów 14 b.
- Mamy nadzieję, że nowy rok szkolny zainaugurujemy już w odremontowanym budynku. Choć zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by zmiana lokalizacji gimnazjum nie wpłynęła negatywnie na komfort nauczania, to wiemy, że tak uczniowie, jak i nauczyciele są emocjonalnie związani ze szkołą przy ul. Agrykola 6 - podkreślają rozmówczynie.
Nie każda placówka szkolna może poszczycić się tak skomplikowaną i bogatą historią, którą warto ocalić od zapomnienia. Szkolna społeczność podejmuje więc wysiłki, by tę historię utrwalić. Służą temu chociażby konkursy wiedzy, uroczystości rocznicowe czy opracowana w 2008 r. monografia pt. "Trzy w jednym, czyli historia trzech szkół związanych z jednym budynkiem". Świadczą o tym, że szkoła przy ul. Agrykola 6 bliska jest wielu osobom, wspominana z sentymentem przez pokolenia uczniów i absolwentów.
Paulina
Zaczyna się lans referendalno-przedwyborczy. Teraz ze zwiększoną intensywnością będą nas mamić kolejnymi obietnicami zdrowia, szczęścia i pomyślności. Uwaga na tanie sensacje nadawane przez władzę i stary makaron nawijany na uszy. Nie wolno dać się omamić. Oni mają socjotechnikę w małym paluszku. Ludzie uważajcie
"Lata 1943-1944 minęły pod znakiem bardziej dramatycznych wydarzeń, gdyż wówczas budynek został zaadaptowany na szpital wojenny, do którego Niemcy zwozili z linii frontu rannych żołnierzy. Zostać miały po nich kule i protezy, jeśli wierzyć legendom." - cóż to za legendy z lat 1943 - 1944????
a co będzie w tym budynku, bo na 100% juz nie szkoła;)
A za moich czasow byla to najgorsza szkola pod wzgledem poziomu
A ja mam do niej sentyment ;) chętnie bym zobaczyła wnetrze po remoncie :)
Aha i co do poziomu, to tworzą go ludzie, każdy wyniesie co chce, wiekszość rzeczywiście może patologia, ale w większości niestety nie ich wina, a rodziców
Byłam ostatnim rocznikiem "trójki" i wspominam ją z wielkim sentymentem.. Mam nadzieję, że będzie ją można później zobaczyć:)
pamietam jak z tej szkoly wychodzila najwieksza patola,szczegolnie z tego gimnazjum. Mysle ze to przez bezstresowe wychowanie nauczycieli,kiedys mozna bylo uczniow lac linijka,listewka itd, obecnie za podniesienie reki na ucznia nauczyciel moze byc wsadzony do ***la, mysle ze kary cielesne jakimi nauczyciele moglliby karać uczniów zmienilyby mentalnosc polakow i znacznie ograniczyly patologie.jestem za przywroceniem mozliwosci bicia uczniow, a takze kary smierci dla mordercow,gwalcicieli i psychopatow. PO zmianie ustroju obecnej wladzy bede robil wszystko aby to wdrozyc do zycia.pozdrawiam przyszly prezydent Elblaga
Ja też absolwentka ostatniego rocznika :D Do "turban" może trochę przesadzasz, ale fakt uczniowie mają poczucie, że wszystko im wolno i jest jak jest. Ja to bym ich na bezludną wyspę wysłała i by się powybijali nawzajem, po co swoje sumienie karą śmierci męczyć? :)
Kto nadzoruje od przeszło dwóch lat remont Gimnazjum nr 5.....? Tam marnuje się majątek miejski !!! NOwoczesność...