Policjanci z elbląskiej drogówki wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku, do jakiego doszło dziś (2 czerwca) około godz. 3.30 na ul. Łęczyckiej, na wysokości budynku nr 26. Pojazd osobowy kierowany przez młodego mężczyznę zjechał z jezdni, wpadł do przydrożnego rowu i uderzył w wodny przepust. Na miejscu pracowały wszystkie służby. Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu wypadku policjanci, 26-letni kierujący oplem vectra jechał ul. Łęczycką w kierunku Grottgera. Z nieustalonych przyczyn, na prostym odcinku drogi, po pokonaniu przeciwległego pasa ruchu, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w wodny przepust. Mężczyzna prawdopodobnie nawet nie hamował, z impetem oplem po prostu wjechał do rowu.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Strażacy z JRG1 zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wyciągnęli poszkodowanego kierującego ze zniszczonego pojazdu i przekazali go służbom medycznym. Z obrażeniami klatki piersiowej i głowy został on przetransportowany ambulansem ZRM do szpitala. Mężczyzna oświadczył policjantom, że wcześniej wypił piwo. W związku z odniesionymi obrażeniami nie był jednak w stanie na miejscu zdarzenia poddać się badaniu alkotestem. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego wypadku.
Aktualizacja z godz. 9.55:
Jak nas poinformował Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu, sprawca wypadku nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jechał samochodem zgłoszonym jako skradziony. Jak się okazało - pożyczył opla od kolegi i go nie zwrócił. W szpitalu udało się sprawdzić alkotestem trzeźwość mężczyzny. Wstępne badanie wykazało 2 promile alkoholu w organizmie! Została pobrana również od niego krew. 26-latek ma m.in. połamane żebra.
Głupota ludzka nie ma granic.A tyle się o tym "trąbi".
Wyszpachluje sie, pewnie nie raz juz tak wygladal.
idiota!
naćpany zapewne
do nocnego leciał...
Dlaczego nikt nie wspomniał że jechał bez uprawnień i kradzionym autem!?
Jeden pijacki lump przynajmniej narazie wyeliminowany z ruchu drogowego.
może to brutalne,,, szkoda, że wyszedł cało, kiedyś znowu wsiądzie kogoś zabije
ci pijani sami się wyłapują a policja zdecydowanie za mało przeprowadza kontroli.
Nie ma się co łudzić, że coś się w tej kwestii zmieni. W swoim środowisku i tak będzie bohaterem, choć jest chwastem i zerem.