Dziś, 29 października, miała zostać wznowiona sprawa sądowa, którą w trybie wyborczym portalowi elblag24.pl wytoczył Paweł Kowszyński. Polityk Solidarnej Polski uważa, że jedna z publikacji portalu godzi w jego dobre imię i zawiera nieprawdziwe informacje dotyczące jego pracy zawodowej. Niestety sprawa nadal nie może ruszyć z miejsca - pełnomocnicy portalu złożyli zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, w którym wnioskuje m.in. o wykluczenie ze sprawy sędziego prowadzącego. SA przychyla się do wniosku portalu. Ale tylko w części.
Sprawa z powództwa Pawła Kowszyńskiego dotyczy publikacji portalu elblag24.pl, w której poruszono m.in. kwestię pracy zawodowej polityka Solidarnej Polski w szkole "ŻAK", której dyrektorem jest Cezary Balbuza. Autor publikacji, w swoim materiale, stawia również szereg pytań o zdobyte umiejętności oraz wykształcenie Kowszyńskiego. Ten ostatni zaś uważa, że artykuł godzi w jego dobre imię i zawiera szereg nieprawdziwych informacji.
Polityk Solidarnej Polski w trybie wyborczym wytoczył więc portalowi proces. Za nami już trzy rozprawy - i żadna nie ruszyła jeszcze z miejsca. Dwie nie doszły do skutku, ponieważ autor artykułu, Borys T., nie stawił się w Sądzie.
W trakcie trzeciej rozprawy, w sobotę, 25 października, pełnomocnik portalu złożył wniosek o wyłącznie sędziego (sędziów) ze sprawy. Wniosek musiał zostać rozpoznany, w związku z tym sprawa została odroczona do środy, 29 października - W mojej ocenie to celowa próba przeciągania tego postępowania - mówił w sobotę, 25 października, dr Maciej Bogusławski, radca prawny Pawła Kowszyńskiego. - (...) Jestem przekonany, że ten wniosek będzie rozpoznany odmownie i Sąd będzie mógł dalej procesować. W mojej ocenie nie ma żadnych podstaw do tego, by w tej sprawie wyłączać sędziego.
Dlaczego pełnomocnicy portalu złożyli wniosek o wyłączenie z postępowania sędziego prowadzącego, SSO Doroty Zientary i sędziów Sądu Okręgowego w Elblągu? Wydawca portalu wskazuje, że małżonka Pawła Kowszyńskiego pracuje w elbląskim sądzie jako asystent jednego z sędziów. To, według przedstawicieli portalu mogłyby wywołać wątpliwości co do bezstronności organów.
Dziś rozprawa miała zostać wznowiona, jednak po raz kolejny nie doszła do skutku. Pełnomocnik Pawła Kowszyńskiego, dr Maciej Bogusławski przekazał nam postanowienie Sądu wraz z uzasadnieniem - Wniosek portalu o wyłączenie z postępowania sędziego (sędziów) został uwzględniony w części: sąd postanowił wyłączyć z postępowania trzech sędziów ze względu na to, że przynajmniej część z nich była przełożonymi Pani Karoliny Kowszyńskiej - mówi pan mecenas. - Co do pozostałych sędziów I Wydziału Cywilnego oni nie zostali wyłączeni ze sprawy, w związku z tym ten wniosek w znacznej mierze został oddalony, a zwłaszcza został oddalony w odniesieniu do orzekającej w tej sprawie sędzi Doroty Zientary, która nadal będzie prowadzić to postępowanie.
Od postanowienia Sądu portalowi elblag24.pl przysługuje złożenie zażalenia - Najprawdopodobniej takowe zostanie wniesione - przewiduje pełnomocnik Pawła Kowszyńskiego.
czyli robienie sobie kpin z Sądu ciąg dalszy ??????
Co by nie robili- wyrok będzie.Widać "panowie dziennikarze" nieźletrzęsą portkami....Poparcie dla Pana Kowszysńskiego!
Dla ratowania honoru, ta sama osoba,to będzie tak jak wcześniej miałoby być.
Co się odwlecze to nie uciecze.
Czas skończyć z tym portalem........ wstyd !!!
ehhhh znowu Pan Sebastian B-K miesza. Może niech sam by się wytłumaczył ze swoich niektórych postępków. Oj było by ciekawie oj było by. Niech już lepiej dalej jeździ i opisuje wypadki samochodowe, a nie miesza się do polityki bo tego to nie potrafi i sam za czystych rączek nie ma i nie powinien oceniać i oczerniać innych.
Niekończąca się historia. Współczuję sędziom, Kowszyńskiemu i innym poszkodowanym. Niestety wszystko jest zgodne z prawem . ALE DAMY RADĘ :)!!!
i co temu przestępcy recydywiście Kuchejdzie i panu Tuckeimu, nikt nie da tady nawet sąd??. aresztować ddoprowadzić i zamknąć w Sztumie pozbawic mienia za wszystkie grzywny i koszta sądowe
W Elblągu jest bardzo wielu ludzi wykształconych i niestety bezrobotnych. Ale, ale - czyżby to był nowy sposób na prowadzenie kampanii wyborczej? Nie lubię cwaniactwa!