Dzisiaj przed elbląskim sadem ruszył proces Zenony K., oskarżonej o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią. Kobieta miała wielokrotnie uderzyć męża w głowę tłuczkiem od mięsa, po czym poszła spać. Rano dla mężczyzny było już za późno na ratunek.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w wielkanocną noc, z 27 na 28 marca ubiegłego roku. 28 marca ostródzcy policjanci zostali powiadomieni, że w miejscowości Szydlak (okolice Ostródy), pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mężczyzny z obrażeniami głowy. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził, że 71-latek nie żyje i powiadomił o tym policjantów. Tego samego dnia zatrzymana została żona zmarłego mężczyzny i ich wspólny znajomy, który feralnego dnia był u nich w odwiedzinach.
Policjanci pracujący przy wyjaśnieniu okoliczności tego zdarzenia ustalili, że do tragicznej w skutkach sytuacji doszło już po wyjściu z mieszkania wspólnego znajomego pary. Kobieta przyznała, że wtedy właśnie uderzyła męża kilka razy w głowę, po czym położyła się spać. Kiedy po kilku godzinach wstała i zobaczyła, że mąż nie daje oznak życia, wezwała pogotowie. Jednak na pomoc było już za późno. Prokurator po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym w tej sprawie przez funkcjonariuszy zdecydował się wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety
– informowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym oskarżonej grozi 12 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj (17 maja) przed Sądem Okręgowym w Elblągu rozpoczął się proces Zenony K. Kobieta została doprowadzona na rozprawę. W ciągu najbliższych godzin mają zostać przesłuchani pierwsi świadkowie.
Sprawa toczy się za zamkniętym drzwiami. Sędzia Rafał Matysiak przychylił się do wniosku złożonego w tej sprawie przez prokuratora i obrońcę oskarżonej.
Jawność rozprawy została wyłączona w całości ze względu na to, że poruszane będą sprawy z prywatnego życia i naruszyłyby istotny interes prywatny
– tłumaczył decyzję sędzia Matysiak.
Czy jest jakiś artykuł bez znaku zapytania?