10 lat pozbawienia wolności - taki wyrok wydał elbląski sąd na 28-letni Grzegorzu Z., który w grudniu 2013 roku, zadał kilka śmiertelnych ciosów nożem swojemu koledze. Do tragedii doszło podczas zakrapianej alkoholem zabawy urodzinowej denata, w trakcie której wybuchła awantura. Sąsiedzi zaalarmowani odgłosami kłótni szybko wezwali na miejsce policję.
Do tej tragedii doszło zimą 2013r., na ul. Czerniakowskiej. Michał Ż świętował swoje 33. urodziny, wraz z 28-letni Grzegorzem Z. i jego 30-letnią partnerką, Mariolą H. Zakrapiana alkoholem zabawa trwała w najlepsze, gdy ok. godz. 23.50 sąsiadów 33-latka obudziły głośne krzyki dobywające się z jego mieszkania.
Na miejsce została wezwana policja, której drzwi otworzył 28-letni Grzegorz Z. - Po wstępnych czynnościach, funkcjonariusze odkryli leżące na łóżku, zakrwawione ciało 33-letniego Michała Ż - przypomina Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Na klatce schodowej została zatrzymana także 30-letnia Mariola H. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, prokurator oraz technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli m.in nóż kuchenny, który mógł być narzędziem zbrodni.
Na ciele Michała Ż lekarz stwierdził rany kłute: w okolicach klatki piersiowej, brzucha oraz nerki. Wstępne ustalenia wskazały, że do śmierci mężczyzny przyczynił się najprawdopodobniej jego kolega: podczas urodzinowej zabawy Grzegorz Z. miał się pokłócić z Michałem Ż. i kilkukrotnie ugodzić go nożem. Prokurator zdecydował o zatrzymaniu i złożeniu wyjaśnień przez Grzegorza Z., - Przyznał się on do winy, choć nie pamiętał dokładnie, co wydarzyło się tamtej nocy, gdyż był pod wpływem alkoholu - tłumaczyła Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa.
Żadnych zarzutów nie postawiono 30-latce, która także była świadkiem tragedii. Proces Grzegorza Z. ruszył 27 czerwca br. przed Sądem Okręgowym. Grzegorz Z. podczas rozprawy nie chciał odpowiadać na pytania i odmówił składania wyjaśnień.
Sędzia Marek Nawrocki po wysłuchaniu świadków i przeanalizowaniu wniosków dowodowych wydał prawomocny wyrok - 10 lat pozbawienia wolności.
super, to jest polska sprawiedliwość.
Czyli lepiej mordować nożem niż wydrukować 100zł :-) Widać o co bardziej dba ojczyzna.
O matko! I gdzie tu sprawiedliwość ?? Aż strach" po ulicach chodzić" skoro tak niskie wyroki za zabójstwo... Psychopaci mogą się czuć bezkarnie... :( Straszne. Przerażające. Przykre...
Poczekajcie!Za 8 lat pewnie wyjdzie,będzie kozaczył przed kumplami i znów o nim przeczytamy!!!DEKAPITACJA JEDYNE WYJŚCIE!!!